Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

NIEMCY: PMI NAJGORZEJ OD LAT. FATALNE DANE O NIEMIECKIM PRZEMYŚLE (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: PMI Niemiec: 43,2 to najgorzej od wielu lat. 43,2 punktu to jest indeks PMI dla przemysłu naszego zachodniego sąsiada. Sprawdzimy dla Państwa już za chwilę, od ilu lat nie widziano tak niskich wartości. Od pandemii, od szczytu chemicznego kryzysu. Czas skomentować te dane. Niezbyt dobra, może coś wyłuskamy jakieś pozytywne informacje z Marcinem Klucznikiem, analitykiem Zespołu Makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MARCIN KLUCZNIK, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY: Dzień dobry Państwu.

MD: 43,2 punktu dla Niemiec, poniżej 50 punktów dla Polski. Sprzedaż detaliczna spada w Niemczech. Jesteśmy w stanie z tej paczki danych polsko-niemieckich wysupłać jakieś pozytywne informacje?

MK: Może nawet dwie. Chociaż faktycznie jest tak, że dominują te negatywne. Aczkolwiek jeżeli mielibyśmy szukać pozytywów, pierwszy z nich, związany z samą sprzedażą detaliczną jest taki, że kiedy mówimy o sprzedaży detalicznej, mówimy tak naprawdę o sprzedaży towarów. To jest chociażby ta kwestia żywności, która pojawiła się już wcześniej. Obecnie mamy dosyć nietypową sytuację gospodarczą w ramach której tak naprawdę duża część gospodarki, jej wzrostu czy też nawet stagnacji jest tak naprawdę ciągnięta przez usługi, a nie przez sektor towarowy i przemysłowy. To jest jeszcze takie długie echo tego otwarcia po pandemii.

I część spadku sprzedaży żywności w ujęciu rok do roku w wielu krajach chociażby czy to polski, czy także chociażby strefy euro to jest na przykład efekt tego, że częściej chociażby jemy w restauracjach i to tak naprawdę zlicza się w usługach. To nie tłumaczy oczywiście całości tego spadku, aczkolwiek to nie jest aż tak głęboki jak sugerowałoby dane o sprzedaży detalicznej. Jeżeli mówimy o PMI – tutaj jeszcze tylko jedna mała pozytywna wiadomość. One oczywiście są słabe, wskazują na tę słabą sytuację przemysłu, która jest dużo gorsza niż sektora usługowego, ale wraz z nią oczywiście idzie mniejsza presja inflacyjna od strony właśnie przemysłu i towarów przetworzonych. I to też będzie się przekładać na inflację. To jest taka pozytywniejsza część oczywiście.

MD: Mówimy o PMI, czyli przypomnę Państwu to jest ankieta, którą wypełniają menedżerowie logistyczni, czyli odpowiadający za zakupy w sektorach przemysłowym albo w usługach. To są te dwa główne, ale są też: budowlanka, ma swoje PMI i to jest inna rzecz. Natomiast one mówią o nastrojach, czyli oczekiwaniach, jak będzie. Kiedy i jak szybko mogą się przełożyć te nastroje, może w niektórych dziedzinach nieco lepsze nastroje na realną poprawę sytuacji w danym sektorze gospodarki?

MK: Zazwyczaj jest tak, że one przekładają się dosyć szybko, z tym, że faktycznie ostatni rok, dwa lata były takim właśnie dosyć wyjątkowym momentem, kiedy te miękkie badania koniunktury, właśnie takie jak PMI, dosyć mocno oderwały się od faktycznych, mocnych, twardych danych gospodarczych.

I widzieliśmy takie sytuacje, że jedne z tych serii potrafiły rosnąć, inne natomiast spadały, co w zasadzie było takim ewenementem. Co do zasady jest tak, że powinniśmy zobaczyć pewną poprawę w przemyśle europejskim raczej dopiero w przyszłym roku, być może w bardzo późnej końcówce tego roku też w zależności od tego, jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza w Chinach czy Stanach Zjednoczonych.

A tutaj niestety większość prognoz wskazuje oczywiście na to, że chociażby Stany Zjednoczone mogą w drugiej połowie tego roku wpaść w recesję. No to też będzie się przekładało na słabsze wyniki przemysłu i eksportu europejskiego. Natomiast oczywiście jest tak, że przemysł nie jest całością gospodarek, w zasadzie to jest po prostu mniejszość. I ta część związana z usługami, ona jest dużo odporniejsza i ona też jest taką drogą kotwicą dla wzrostu PKB czy też nawet utrzymania w miarę takiego równego poziomu PKB, pomimo tego, że po prostu mamy restrykcyjną politykę pieniężną i chcemy walczyć z inflacją.

MD: I chociaż to może wydawać się dziwne, proszę Państwa, to jednak wakacje również wpływają na poprawę nastrojów w usługach. Więcej klientów, słońce – to są nastroje miękkie ale faktycznie jest taka prawidłowość wykryta, szczególnie na południu Europy. Wróćmy jednak do Polski i do naszych polsko-niemieckich relacji, do tego w jaki sposób możemy wykorzystać tę sytuację, którą mamy obecnie. Jeżeli spada sprzedaż żywności w Niemczech, jeżeli ceny tak idą w górę produktów żywnościowych sprzedawanych konsumentom w Niemczech, to czy na tym możemy skorzystać jako polscy eksporterzy?

NIEMCY: PMI NAJGORZEJ OD LAT. FATALNE DANE O NIEMIECKIM PRZEMYŚLE (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MK: Jeżeli chodzi tutaj o polskich eksporterów, co do zasady jest tak, że spora część żywności, która jest produkowana w Polsce, idzie też na nasz rynek krajowy. Część oczywiście jest eksportowana w ramach wspólnego rynku europejskiego. Oczywiście jest tak, że po części Polska tutaj może być trochę konkurencyjna, o tyle, o ile na przykład jesteśmy w stanie zabezpieczyć konkurencyjne ceny produkcji, np. przez dopłaty do nawozów. Natomiast raczej nie jest tak, że to taki fundamentalny efekt, który tak istotnie i kluczowo zwiększa właśnie konkurencyjność polskiego rolnictwa. Ona jest raczej stała w tych warunkach.

Natomiast jeżeli chodzi właśnie tutaj o korzystanie z tych różnych zmian… wracając może na chwilę jeszcze do przemysłu: Widzimy to chociażby w niemieckiej motoryzacji, która abstrahując od tych wyników w ujęciu rok do roku, tak naprawdę od 5 lat była w dużej mierze w spadku produkcji. W regularnym, trwałym spadku związanym z tym, że Niemcy chociażby mieli po pierwsze problem z takim swoim modelem przemysłowym, a po drugie także przesuwali część produkcji do innych krajów.

I tutaj Polska na przykład była beneficjentem tego rozwiązania w ten sposób, że słabsza produkcja chociażby części motoryzacyjnych w Niemczech po części wynikała z tego, że część tych fabryk była przekładana do Polski, gdzie zwiększała produktywność naszego kapitału, produktywność naszej pracy i w konsekwencji także nasze wynagrodzenia. Więc ogólnie jest tak, że my mamy tutaj sporo takich nisz do skorzystania. Natomiast chyba rolnictwo nie jest tą kluczową i najważniejszą z nich.

MD: Dodam jeszcze, że byłeś bardzo łaskawy mówiąc o motoryzacji niemieckiej, ale dodajmy jeszcze, że Niemcy troszkę tak kłamali w raportach dotyczących diesla… I nie wiem czy końcu na decyzje zakupowe to się przełożyło, ale na postrzeganie marki na pewno, tej jednej z największych marek motoryzacyjnych świata. Marcinie, bardzo Ci dziękuję za te komentarze przedstawione w tej części programu. Marcin Klucznik, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego był z nami. (I wszystkiego dobrego na Dzień Dziecka i na cały miesiąc czerwiec. Również dla Ciebie i Twoich bliskich.)

MK: Dziękuję również, Marcinie.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

NIEMCY: PMI NAJGORZEJ OD LAT. FATALNE DANE O NIEMIECKIM PRZEMYŚLE (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV