ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: System recyklingu ma w pełni ruszyć w Polsce od 1 stycznia 2025 roku, ale wydaje się, że jesteśmy dość mocno nieprzygotowani na tą datę. Postanowiliśmy porozmawiać przez chwilę z Krzysztofem Baczyńskim, prezesem zarządu EKO-PAK. Witam bardzo serdecznie.
KRZYSZTOF BACZYŃSKI, EKO-PAK: Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Są dwie historie. Jedna dotyczy tego, że właśnie się okazało, że w przepisach nie jest jasno powiedziane, jakie opakowania albo, jakie są różnice, a może właśnie brak różnic między bardzo podobnymi opakowaniami, które mają trafiać do recyklingu i nie, rzecz podobno dotyczy butelki PET, która jeśli jest butelką na mleko, to nie. A jeśli jest butelką, rozumiem na słodzony napój gazowany – to tak, nawet, jeśli wyglądają identycznie.
No, a druga historia to samorządy, które twierdzą, że trzeba to przesunąć wszystko na 2026. Co dla Państwa, jako branży recyklingowej jest większym problemem?
KB: Przede wszystkim nieprawdą jest, że rusza jakikolwiek system recyklingu. System kaucyjny to jest system zbiórki. Butelki, które są wprowadzane na rynek niezależnie od tego, czy będą zbierane poprzez system kaucyjny, czy poprzez zbiórkę pojemnikową, czyli w naszych przydomowych altanach, wszystkie nadają się do recyklingu od samego początku. W związku z tym z recyklingiem ma to niewiele wspólnego, bo on był, jest i będzie.
To jest po prostu kwestia nowej formy selektywnej zbiórki, która oprócz zbiórki pojemnikowej będzie miała również możliwość oddania opakowania i odzyskania kaucji. Nie spodziewam się tutaj jakichkolwiek problemów. Ten system, tak jak zresztą zapowiedziało ministerstwo, on będzie z miesiąca na miesiąc od przyszłego roku sukcesywnie się rozwijał. Prawdopodobnie jesienią obejmie już wszystkie opakowania, a opakowania objęte systemem kaucyjnym będzie można łatwo odróżnić.
Będą oznaczone zgodnie z wzorem zapisanym w ustawie specjalnym znakiem. Jeżeli znajdzie pan na opakowaniu znak systemu kaucyjnego to znaczy, że będzie mógł pan oddać je w sklepie i odzyskać kwotę kaucji, którą zapłacił pan przy zakupie. Jeśli nie będzie tego znaku to znaczy, że opakowanie jest poza systemem kaucyjnym i należy umieścić je w żółtym pojemniku do selektywnej zbiórki.
RM: No dobrze, ale w środę strona samorządowa w komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego negatywnie zaopiniowała przepisy, czy projekt nowelizacji ustawy, która ma od 2025 roku wprowadzić system kaucyjny, popularnie czy potocznie nazywany przeze mnie recyklingiem. (Oczywiście recykling, jako taki jest dużo szerszym pojęciem.)
No, więc pytanie brzmi czy przypadkiem samorządy sobie nie lobbują w związku z tym, jakie ich obejmują obowiązki w tym systemie – przesunięcia na rok później?
KB: Samorządy nie mają w tym systemie żadnych obowiązków, ponieważ ten obowiązek zupełnie pomija kwestię samorządową. Argumentacja samorządów jest tylko taka, że część opakowań, które dzisiaj są zbierane w systemie selektywnej zbiórki w systemie pojemnikowym, komunalnym, przejdzie do systemu kaucyjnego.
Samorządy uważają, że uszczupli to finansowo system komunalny i dlatego uważają, że najpierw powinna zostać wprowadzona szersza zasada rozszerzonej odpowiedzialności producenta, czyli finansowanie przez producentów zbiórki pojemnikowej, a dopiero później powinien ruszyć system kaucyjny.
Ja osobiście z taką argumentacją się nie zgadzam, ponieważ system kaucyjny jest taką samą formą rozszerzonej odpowiedzialności producenta, bo to producenci finansują zbiórkę, sortowanie i przekazanie do recyklingu tych opakowań. Natomiast rozumiem punkt widzenia samorządów i po części zgadzam się z nim, że koncepcyjnie najpierw powinna być wprowadzona zasada rozszerzonej odpowiedzialności producenta, później system kaucyjny. Stało się inaczej. Natomiast jeszcze raz podkreślam: system kaucyjny, jako forma zbiórki absolutnie nie dotyczy samorządów.
RM: No tak, ale samorządy martwią się o swoich mieszkańców, którzy jak twierdzą, będą płacić za gospodarkę odpadami więcej, a nie mniej. W tym nowym systemie.
KB: Panie redaktorze, my wszyscy jesteśmy mieszkańcami. W związku z tym ja nie potrafię uzasadnić tezy, że mieszkaniec będzie płacił mniej, ponieważ samorządy nie przeprowadziły żadnych badań i analiz, nie przedstawiły żadnych liczb i wyników. Posługują się tezą. Natomiast nie widziałem nigdy żadnego poparcia na tą tezę. To jest po pierwsze.
Po drugie musimy pamiętać, że owszem, to są dość cenne surowce, jeżeli chodzi o zbiórkę i stronę przychodową, czyli instalacje komunalne, czyli sortownie zarabiają na sprzedaży tych surowców, ale to nie to jest głównym determinantem kosztów, które wszyscy ponosimy w gospodarce komunalnej, w gospodarce pojemnikowej.
Te koszty to przede wszystkim odpady zmieszane, których w Polsce jest ponad 60%. Szanowni Państwo, panie redaktorze, 60% tego, co umieszczamy w pojemnikach to są odpady zmieszane. W tym jest tam mnóstwo cennych surowców, które z niewiedzy albo z lenistwa wrzucamy do czarnych pojemników czy worków. To jest jedna kwestia.
Druga kwestia to są odpady biodegradowalne, które też samorządy muszą selektywnie zbierać. To jest bardzo kosztowne, zwłaszcza w dużych i średnich miastach. I te miasta duże i średnie nie mają pomysłu jak zagospodarować te odpady, a muszą ponosić koszty ich zbiórki i przygotowania do recyklingu.
RM: A myśli Pan, że system kaucyjny w takim razie nie wpłynie w żaden sposób na to, że samorządy mają, to się teraz nie mówi problemy, tylko wyzwania z tymi odpadami, o których Pan wspomniał?
KB: Nie wpłynie od razu, ponieważ, jak powiedziałem, system kaucyjny będzie uruchamiany sukcesywnie. Od stycznia przyszłego roku zobaczymy tak naprawdę bardzo małą liczbę opakowań w systemie kaucyjnym. Z każdym miesiącem będzie coraz więcej. To nie będzie szok i to nie będzie rewolucja dla kogokolwiek.
RM: No, to miejmy nadzieję, że rzeczywiście nie będzie to szok. Krzysztof Baczyński, prezes zarządu EKO-PAK. Dziękuję serdecznie.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV