NBP, który liczy obroty handlowe podał w komunikacie, że powód tego gigantycznego deficytu handlowego to po pierwsze rosnące ceny energii, czyli przede wszystkim ropy i gazu. Musimy je drożej kupować, dlatego wartość całego importu rok do roku wzrósł o aż 33 procent. Rośnie też eksport – ale znacznie wolniej. W sierpniu polskie firmy weksportowały towary i usługi za prawie 22 miliardy dolarów. Ale to „tylko” 20% więcej, niż przed rokiem.
CZYTAJ TEŻ: NIEMCY – INFLACJA NAJWYŻSZA OD KOHLA
Eksport z Polski mógłby być znacznie większy, gdyby nie światowe kłopoty przemysłu motoryzacyjnego. Niemal wszystkie koncerny samochodowe zmniejszają, albo zawieszają produkcję, bo nie mają mikroprocesorów do aut. To oznacza zmniejszanie zamówień dla dostawców – tymczasem Polska jest gigantem na rynku podzespołów do produkcji aut.
W ślad za deficytowym bilansem handlowym – mieliśmy również duży deficyt na rachunku obrotów bieżących, w skład którego – prócz bilansu handlowego – wchodzą jeszcze głównie transfery bezpośrednie – zarówno prywatne, czyli np. przelewy od osób pracujących za granicą i przelewy do rodzin migrantów pracujących w Polsce – oraz transfery firmowe, czyli np. wypłaty dywidend.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV
