Andrusiewicz, który wcześniej był rzecznikiem Ministerstwa Zdrowia pojawił się w NBP tydzień temu już po tym gdy nasiliły się doniesienia o możliwości postawienia przed Trybunałem Stanu, prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Zdaniem rzecznika NBP ziszczenie się zapowiedzi politycznych o Trybunale Stanu dla Glapińskiego oznacza wejście w spór z Unią Europejską i naruszają Traktat o Funkcjonowaniu samej Unii.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk poinformował wczoraj w Sejmie, że analizowana jest kwestia postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Dodał, że koalicja KO-TD-Lewica posiada wystarczającą liczbę głosów w Sejmie do takiego ruchu.