Powell ogłosił w poniedziałek, że jeśli pojawi się taka potrzeba – Fed może w maju podnieść główną stopę do przedziału od 1 do 1.25%. Obecnie – po marcowej podwyżce o 25 punktów bazowych – przedział dla głównej stopy zaczyna się na 0.25 i kończy na 0.50 procent. Amerykański bank centralny – w odróżnieniu od np. NBC, czy EBC, nie ustala sztywnej wysokości swojej głównej stopy, ale zakres w którym finalny koszt płynności dostarczanej przez Fed bankom komercyjnym zależy od popytu na tę płynność.
CZYTAJ TEŻ: ILE GOTÓWKI POLACY WYJĘLI Z BANKOMATÓW W LUTYM? NBP: W PANDEMII BYŁO GORZEJ
Propozycję Powella wsparła we wtorek Mary Daly, uważana za jedną z najbardziej gołębich członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku szefowa Fed w San Francisco. Amerykańskie media cytują słowa Daly, która w czasie wystąpienia w Brookings Institiute miała powiedzieć, że czas porzucić dostosowawczą politykę monetarną. Także wczoraj Loretta Mester, która kieruje Fed w Clevland, ogłosiła, że jej zdaniem zacieśnianie stóp powinno nabrać tempa, a 2022 rok powinien się zakończyć z główną stopą w okolicach 2.5 procent.
CZYTAJ TEŻ: GUS – POLSKA SPRZEDAŻ DETALICZNA W LUTYM W GÓRĘ O 8.1%
Od ubiegłego czwartku wiadomo, że zwolennikiem podwyżki o 50 punktów bazowych w maju jest James Bullard z Fed w Dallas, który podzielił się tą opinią z kanałem telewizyjnym należącym do agencji Bloomberg. Tyle, że Bullard jest uważany za jastrzębiego członka FOMC, więc jego opinia nie ważyła tyle, co zdanie Mary Daly.
Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 9.9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
