Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

NAJWYŻSZY WZROST PŁACY REALNEJ W POLSCE (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Mocno jastrzębi prezes Glapiński – padło parę mocnych sformułowań. W tym to, że nie ma mowy o obniżkach stóp procentowych do końca tego roku. Prezes Glapiński mówił też oczywiście o niepewności fiskalnej, ale również o zagrożeniach geopolitycznych. Na co Pan profesor zwrócił szczególną uwagę w tym wystąpieniu?


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MARIUSZ ANDRZEJEWSKI, UNIWERSYTET EKONOMICZNY W KRAKOWIE: Przede wszystkim też pan profesor mówił o tym, że nie ma mowy o obniżce stóp procentowych do końca tego roku, ale gdy zadane mu było pytanie, czy aby na pewno – to pamiętam jego wypowiedź, że na bieżąco będziemy patrzeć na czynniki, które się zmieniają w trakcie.

Aczkolwiek to, co dzisiaj się spodziewamy ze strony rządu utwierdza nas wszystkich i pan prezes to powtórzył, że nie należy się spodziewać faktycznie obniżki stóp procentowych do końca tego roku, no, bo będzie podwyżka tych cen energii i pokazał pan prezes te wzrosty inflacji przewidywane.

Zaskakuje mnie skala tych wzrostów, bo aż do 7,5% z obecnych 1,9 to dla mnie jest bardzo wysoko. Wydaje mi się, że troszeczkę jest to przeszacowane, że nie uwzględnia się tego, co się ostatnio dzieje na rynku, ale na razie te troszeczkę niezadowalające wzrosty wydatków konsumpcyjnych i tak naprawdę taka dezinflacja sama z siebie po prostu tak ludzie reagują, tak ludzie decydują, że ten popyt konsumpcyjny jest nie aż taki wysoki. Ja bym w tym upatrywał, że ta inflacja jednak nie przekroczy 5%, pomimo tych dwóch niestabilnych czynników i innych czynników.

NG: Prezes Glapiński z kolei powiedział, że mamy wzrost płac: bardzo wysokie płace realne i że tego jeszcze w inflacji nie widzimy. Ile to nam może dołożyć do wzrostu cen?

MA: Powiedział, że jest to najważniejszy czynnik. Mi się wydaje, że jak odwracał się w stronę wykresu tego właśnie pod 7,5%, to mówił o tym w kontekście tego, że tam już te modele ekonometryczne uwzględniają też ten wzrost płac – tak ja to odebrałem. Bo gdyby jeszcze ten czynnik miał się dołożyć tutaj, no to, no to to już by były chyba wzrosty naprawdę zbyt wysokie.

Więc, pani redaktor, szanowni Państwo, ja uznaję wypowiedź pana prezesa o możliwym wzroście inflacji nawet do 7,5% przy uwzględnieniu już wysokiego wzrostu płac w Polsce ponad 10% tak prezes się wyraził i to jest zresztą też mówimy o realnym wzroście płac, a więc dzisiaj niski poziom inflacji: 1,9 i tak są bardzo wysokie. To z jednej strony dobrze, z drugiej strony jest to czynnik wpływający na wzrost inflacji. Ale to ja to odebrałem, jako już projekcję NBP dzisiaj z tym czynnikiem. To i tak jest bardzo wysoko. To jest za wysoko.

NG: Przed konferencją, kiedy rozmawialiśmy na temat tego, co być może zostanie powiedziane, a co powiedziane być powinno, pan profesor kilkakrotnie zaznaczył, że konieczna jest współpraca rządu z Narodowym Bankiem Polskim. O tym też mówił dzisiaj prezes Glapiński podkreślając, że bank jest gotowy na tę współpracę, szczególnie w trudnych czasach i w trudnej sytuacji chociażby budżetowej w tym momencie, przed jaką właściwie może stanąć polski rząd. Czy myśli Pan, że ta współpraca jest w tym momencie możliwa?

MA: Jest ona możliwa. Należy odłożyć te emocje związane z Trybunałem Stanu. Zresztą cieszę się, że dzisiaj prezes Glapiński merytorycznie, pośrednio w swojej wypowiedzi o stopach procentowych odniósł się do właśnie braku jakiegoś szczególnego uzasadnienia takiej sytuacji broniąc się liczbami i wykresami i tym, co polska gospodarka osiągnęła dotychczas.

A jest to sytuacja, bardzo wskazał na rolę polityki pieniężnej i polityki pieniężnej Narodowego Banku Polskiego bardzo dobrze w liczbach, na wykresach. W związku z powyższym w ten sposób, nie odnosząc się bezpośrednio do tego wniosku o Trybunał Stanu, pokazał na liczbach, że on jest faktycznie z ekonomicznego punktu widzenia no, po prostu nieuzasadniony, chociaż zwrócił uwagę na krzywdzący efekt gospodarki, jeżeli takie coś ma miejsce w naszym kraju.

W innych krajach takie rzeczy nie mają miejsca i one są powodowane faktycznie tylko względami politycznymi i jest wiarygodnym według mnie, uzasadnienie przedstawił dzisiaj prezes, aczkolwiek na koniec nie odniósł się do wniosku, który jeszcze nie dotarł do Narodowego Banku Polskiego.

NG: Prof. Mariusz Andrzejewski.

MA: Dziękuję bardzo.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

NAJWYŻSZY WZROST PŁACY REALNEJ W POLSCE (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV