ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Co dzieje się w Niemczech i jak długo to potrwa? Dr Piotr Andrzejewski, główny analityk Instytutu Zachodniego w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk jest naszym gościem. Witam bardzo serdecznie.
PIOTR ANDRZEJEWSKI, INSTYTUT ZACHODNI PAN: Dzień dobry. Bardzo dziękuję za zaproszenie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: No, Panie Piotrze, no co się spotykamy, to w zasadzie utyskujemy na to, co się dzieje w Niemczech i tam w ogóle się nie pojawiają żadne dane optymistyczne, niestety. To jest na wielu płaszczyznach bardzo zła wiadomość. I takich geopolitycznych i handlowych. No właśnie.
PA: Mamy efekt kuli śniegowej, w której dokładane są kolejne cegiełki negatywnych informacji. Jeżeli zaś chodzi o samą konsumpcję, o zachowania konsumentów to niepewność geopolityczna, która została wzmocniona w listopadzie dwoma dodatkowymi wydarzeniami, jakimi jest wybór na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa oraz rozpad rządu w Niemczech, jeszcze tylko wzmocnił trend, który pokazują dane zaprezentowane przez państwa. Otóż statystyczny Niemiec czy niemieckie gospodarstwo domowe oszczędza dwa razy więcej, niż statystyczny amerykański odpowiednik.
Jest to rezultat poczucia niepewności niemieckiego konsumenta, który nawet nie chce inwestować środków, nie chce konsumować, tylko po prostu chowa do skarpety, trzyma je czując się po prostu niepewnie.
I jest to rezultat psychologii – psychologicznego, wpływu na zachowania ekonomiczne. I chyba to jest najlepsze wytłumaczenie tego co się dzieje. Bo nie da się wytłumaczyć takiego niskiego wzrostu czy nawet w ujęciu miesięcznym spadku konsumpcji w Niemczech czy sprzedaży detalicznej. nie da się wytłumaczyć na przykład wysokością płac, które już nadganiają inflację – rosną, ale jednak jest to właśnie ta niepewność w niemieckim konsumencie i stąd niższa sprzedaż detaliczna.
RM: A gdyby to była tylko taka niepewność związana z tym, że sytuacja jest skomplikowana i trudno się zorientować, w którą stronę pójść to być może byłoby to bardziej uspokajające, ale w tle mamy te problemy niemieckiego przemysłu, m.in. ikonicznej, sławnej na cały świat motoryzacji, której chyba wszyscy Niemcom zazdrościli. Motoryzacji, która dzisiaj wygląda blado przy Chinach i kto wie, czy nie stanie się tak naprawdę hmm… europejskim klientem chińskiego przemysłu motoryzacyjnego z czasem. No chyba, że umowa Mercosur zapewni bardzo tanie części z Ameryki Południowej zamiast z Polski. Tak nawiązując do różnych zakrętów.
PA: Nie ma zgody na szczeblu europejskim na podpisanie umowy Mercosur. Tutaj okoniem staje w szczególności Francja, ale także Polska, która chce chronić swoich rolników, bo de facto to produktów rolniczych najbardziej będzie dotyczyć ta umowa. Ale chciałbym też dodać, że jednak ten niemiecki konsument, no to nie jest tylko psychologia to jest całe to otoczenie makroekonomiczne.
Przecież w ostatnich 5 latach z Niemiec zniknęło ponad 300 tysięcy miejsc pracy w przemyśle. Czyli w tym najważniejszym segmencie dla Niemiec. Pojawiają się ciągle apele ze strony Niemieckiego Związku Przemysłu czy innych organizacji parasolowych o tym, że potrzebne są już nie miliardowe inwestycje, tylko bilionowe inwestycje.
We wrześniu Związek Niemieckiego Przemysłu zaapelował o bilion euro do 2030 roku. Mówi się, że to jest wyzwanie na pokolenia, żeby dokonać tranzycji czy transformacji niemieckiego modelu rozwoju, który się właśnie na naszych oczach wyczerpuje.
Chciałbym zwrócić tutaj uwagę widzów i słuchaczy, że bardzo głośna premiera książki niemieckiego korespondenta Financial Times Wolfganga Munchaua książka nazywa się Kaput, koniec niemieckiego cudu gospodarczego. I wskazuje na to, że ten model się wyczerpał. To, co generowało te wspaniałe zyski ten przemysł samochodowy, między innymi przemysł maszynowy, ale też chemiczny i optyczny i inne z których Niemcy słyną, zmagają się z coraz większą konkurencją globalną i ich produkty przestają być konkurencyjne.
To jest podstawa chyba tych wszystkich bolączek, najważniejsza, o czym się mówi najmniej, bo możemy dyskutować, czy Chińczycy subsydiują za mocno, czy Amerykanie subsydiują za mocno gospodarki, a Unia Europejska czy Niemcy za mało. Ale chodzi o to, że sam produkt po prostu przestaje być konkurencyjny. Samochody Volkswagena nie są tak nowoczesne jak te produkowane przez amerykańską Teslę, czy jak te produkowane przez chińskich gigantów jak BYD. I zwłaszcza, jeśli chodzi o kontekst oprogramowania, następuje zmiana na przemysł 4.0. Przemysł bardziej cyfrowy, zdigitalizowany.
Samochód jest bardziej już usługą, a nie tylko maszyną do przewożenia nas z miejsca na miejsce i to jest coś, na co Niemcy się nie załapały. To jest coś co Niemcy przespały. I to powoduje, że ta przyszłość, najbliższe 5 lat, najbliższe 10 lat będzie bardzo problematyczne dla niemieckiej gospodarki, bo nie będzie mogła generować wzrostu i będziemy słyszeć kolejne informacje o kolejnych zwolnieniach.
Będą z Niemiec wychodzić nie tylko niemieccy producenci będą zamykać swoje linie produkcyjne, tylko także będą to czynić ci, którzy tam zainwestowali. Wcześniej na przykład też Ford zamyka swoje linie produkcyjne w Niemczech. I to jest wyzwanie.
RM: Co oznacza Panie Piotrze, że jak patrzymy sobie na opublikowane również dzisiaj dane o bezrobociu w Niemczech: 6,1%, które trzymają się poprzednio, czy te 6,1% to za chwilę za kilka, kilkanaście miesięcy może się okazać, że to były całkiem niezłe wyniki. Niestety.
PA: To już jest pogorszenie bo to jest wzrost. Mamy do czynienia ze wzrostem, w zeszłym roku, w zeszłych latach nawet tych pandemicznych to jednak było poniżej 6%.
RM: 5. No więc właśnie.
PA: Pięć. Dokładnie. Więc to też jest zauważalne.
RM: Piotr Andrzejewski, główny analityk Instytutu Zachodniego był naszym gościem. Bardzo serdecznie dziękuję. Udanego weekendu. Mimo wszystkich wyzwań, które przed nami stoją.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV