ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Na przełomie tego roku i przyszłego ruszy nowa edycja programów zarządzanych przez PFR Ventures, które będą zasilone z unijnego budżetu. Prawie dwa miliardy złotych popłyną z programu Fundusze Europejskie Dla Nowoczesnej Gospodarki. Dodatkowo miliard 300 milionów dołożą inwestorzy prywatni. Pieniędzmi będzie zarządzać PFR Ventures wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Nowe środki zasilą ok. 50 funduszy venture capital, które będą inwestować w startupy. A jak będzie można skutecznie sięgnąć po te pieniądze? To jest pytanie, które zadamy prezesowi PFR Ventures, panu Maciejowi Ćwikiewiczowi, witam bardzo serdecznie.
MACIEJ ĆWIKIEWICZ, PREZES PFR VENTURES: Dzień dobry. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: No więc kwoty robią wrażenie. Pytanie, jak będą wyglądały, kiedy pojedynczy startup się zgłosi. No i najważniejsze – czy są określone tematy inwestycyjne, określone branże, rodzaje działalności, które mają duże szanse na finansowanie i takie, które nie mają co tracić czasu?
MC: Już odpowiadam. Pieniądze są absolutnie dla wszystkich. Nie ma tutaj branż wykluczonych, może poza pewnymi, drobnymi wydatkami – jakieś biznesy typu nielegalny hazard, czy branża zbrojeniowa. Te pieniądze są właśnie tak ukierunkowane, żeby mogła skorzystać z nich jak najszersza grupa odbiorców. Jeżeli chodzi o terminy, to my w tym momencie uruchamiamy program, gdzie w pierwszej kolejności zawrzemy umowy z funduszami venture capital. I to zajmie nam około roku – 18 miesięcy. I pieniądze z tego worka pieniędzy, czyli z tak zwanego programu FENG, będą dla startupów dostępne od początku 2024 roku.
Na razie musimy przejść spokojnie przez proces wyboru funduszy venture capital i również przez stronę formalną. Natomiast trzeba pamiętać, że do 1 stycznia 2024 cały czas są dostępne pieniądze z poprzedniego rozdania, z tak zwanego programu POIR, gdzie nadal niecały miliard jest dostępny. W związku z czym po pieniądze startupy mogą cały czas zgłaszać się do obecnie działających funduszy venture capital, ponieważ one mają jeszcze półtora roku na inwestowanie w nowe projekty.
CZYTAJ TEŻ: CREOTECH DEBIUTUJE NA GŁÓWNYM PARKIECIE GPW
RM: A w tym nowym programie to będą te same fundusze venture capital, które były we wcześniejszym? W sensie będzie kontynuacja, czy raczej spodziewacie się, że pojawią się nowe fundusze? Pytanie: jeśli ktoś postanowi założyć taki fundusz, czy może startować po pieniądze, które później będzie inwestował w startupy do 2024?
MC: Tak, zdecydowanie może startować. Do tego zachęcamy. Przewidujemy, że około dwóch trzecich funduszy venture capital będzie kontynuować. Część z tych funduszy bardzo dobrze się sprawdziła, idzie im naprawdę znakomicie. Natomiast też prawda jest taka, że nie wszystkim. W związku z tym zakładamy, że część z tych zespołów nie będzie kontynuować działalności inwestycyjnej, ale będzie to raczej niewielki odsetek. Natomiast też z istniejących funduszy venture capital wypączkują inne, czyli nastąpi pewna reorganizacja. Osoby będą chciały już np. nie być menedżerem czy dyrektorem inwestycyjnym, tylko właśnie partnerem zarządzającym funduszem. I dlatego zakładamy też, że będą powstawały nowe zespoły inwestycyjne, które będą chciały zarządzać swoimi funduszami i one przyjdą m.in. do nas po pieniądze.
RM: Jasne. Dwa istotne czynniki: Czyli w co taki fundusz będzie chciał inwestować? Bo teoretycznie za startup można uznać sklep za rogiem, spożywczy – czyli bardzo tradycyjny biznes, ale startujący. Więc jako komponent innowacyjny, Jaką przewagę konkurencyjną będzie musiał mieć taki startup, czy jaki pomysł fundusz musi mieć na dobór startupów? I czy są jakieś wymagania formalne odnośnie ludzi, którzy tworzą taki fundusz, które spowodują, że nie zostaną odrzuceni na wstępie w tym procesie dzielenia pieniędzy przed 2024 rokiem tylko one trafią do startupów?
MC: To są dwa pytania. Odpowiadając na pierwsze pytanie: Ta decyzja, w który startup popłyną pieniądze, to już jest decyzja niezależnego zespołu inwestycyjnego, który będzie zarządzał takim funduszem i jeżeli on uzna ten przysłowiowy zieleniak na rogu za bardzo perspektywiczny, to również może w taki zieleniak zainwestować. Natomiast oczywiście w praktyce spodziewamy się, że raczej to będą wysoko innowacyjne biznesy, niekoniecznie od strony technologicznej, ale również od strony rynkowej. Ja podam taki przykład: (i na czym nam najbardziej zależy), mamy przykładowo booking.com: To jest biznes, który łączy lokalnego hotelarza, czy lokalny hotel z lokalnym turystą, natomiast kupon, prowizja jest odcinany gdzieś w Kalifornii.
My byśmy chcieli tworzyć jak najwięcej takich rodzimych polskich biznesów, gdzie biznes – przedsiębiorstwo byłoby w Polsce albo byłby polski kapitał, natomiast na kupon by się składały osoby działające na innych rynkach. Takie biznesy już powstają. Przykładem jest Booksy. To jest taki biznes, który łączy nie tylko polskiego, ale również amerykańskiego fryzjera czy manikiurzystkę i amerykańskiego klienta. Dzięki takiej usłudze, dzięki takiej transakcji również kupon jest odcinany, prowizja jest pobierana w Polsce, także liczymy to że startupy…
RM: Globalne biznesy z konsolidacją wyników finansowych w Polsce – to jest cel, który stawiacie sobie w PFR Ventures.
MC: To byłoby najlepiej. Oczywiście na to bardzo liczymy. Mamy świadomość, że to nie będzie większość pewnie tych startupów. Natomiast liczymy na to, że będzie to właśnie tego typu działalność.
RM: Że to jest właśnie ten kierunek. Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures, był naszym gościem i mam nadzieję, że będziemy do tej rozmowy mieli okazję wracać. Dziękuję serdecznie.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV