JOLANTA PAWLAK, BIZNES24: Teraz o najnowszym kwantowym procesorze zaprezentowanym przez szefa Microsoftu. Nadella twierdzi, że ten procesor może być przełomem w obliczeniach kwantowych, wykorzystując kubity, które istnieją w wielu stanach skupienia jednocześnie. O tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest Pan profesor Dariusz Jemielniak, Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie. Dzień dobry Panie profesorze.
DARIUSZ JEMIELNIAK, AKADEMIA LEONA KOŹMIŃSKIEGO: Dzień dobry, kłaniam się.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
JP: No i to jest o tyle ciekawe i brzmi tak fascynująco, że do tej pory żyliśmy w świadomości i przekonaniu, że są trzy stany skupienia: stały, ciekły i gazowy, a teraz wygląda na to, że mamy zupełnie nowy stan skupienia materii. Czyli właściwie co?
DJ: No, ja nie jestem fizykiem, więc trudno mi się tutaj wypowiedzieć dokładnie o szczegółach tej technologii. Natomiast to, co jest charakterystyczne i problem, który oni rozwiązali, był typowy dla w ogóle komputerów kwantowych. Może przybliżę, o co chodzi. Komputery kwantowe, co do zasady w teorii przynajmniej, powinny znacznie skuteczniej rozwiązywać niektóre przynajmniej z problemów. Co z zastosowaniami biznesowymi, jak najbardziej w kryptografii, w znajdowaniu liczb pierwszych.
Natomiast szkopuł polega na tym, że ponieważ te komputery opierają się na badaniu stanu, który właśnie, jak pani powiedziała, może być nie zerojedynkowy, może być zapisywany w kubitach, wykorzystuje się te stany kwantowe, które niestety przy próbie odczytu czasem prowadzą do błędów.
Czasem to jest oczywiście pojęcie względne, ale w praktyce, jak to się próbuje zrobić, to tych błędów jest na tyle dużo, że w uproszczeniu można powiedzieć, że komputer kwantowy jak mówi, że 2+2 równa się 5, to wcale nie jest takie bardzo rzadkie. No i to co Microsoft zrobił, co jest nowatorskie, ciekawe, no to wprowadził technologię, która jest znacznie bardziej wiarygodna, znacznie bardziej prowadzi do mniejszej liczby błędów. Tak, że tam błędy pozostają. To artykuł, w którym opisują to w Nature pokazuje, a także z ich prezentacji wynika, że to nie jest jeszcze technologia bezbłędna i nadal lata nas dzielą od sytuacji, w której to będzie technologia, którą będziemy mogli widzieć w każdym większym banku.
Ale jest to przełom o tyle, że technologia, którą proponują, jak najbardziej ma teoretyczne podstawy, udało im się to skonstruować. No i tych błędów jest radykalnie mniej. To jest tak naprawdę największy przełom, o którym możemy mówić. Nie to, że sam komputer kwantowy powstał, tylko że to jest komputer kwantowy, który już się dużo rzadziej myli.
JP: Pan mówi o takiej dłuższej perspektywie. Mówi Pan o latach, zanim to w ogóle się stanie to, o czym mówimy, ale czy to oznaczałoby tak, jak rozumiem, że temu kwantowemu systemowi, praca obliczeniowa zajęłaby nie tylko dosłownie chwilę, ale byłoby to dużo bardziej precyzyjne, tak?

DJ: Chodzi o to, że jeśli komputery kwantowe zaczną działać, to rzeczywiście wiele operacji, które obecnie dla komputerów są nieosiągalne całkowicie, będą w stanie wykonać dosyć szybko. To bezdyskusyjnie. Natomiast przełom, który następuje teraz, polega na tym, że te operacje również są obarczone znacznie mniejszym błędem, bo dotychczas nie za bardzo mogliśmy ufać komputerom kwantowym. Tam się tworzyło kolejne systemy zabezpieczeń, weryfikacji i w ten sposób próbowano to rozwiązać. Ale nadal to była technologia i kosztowna i koniec końców niewystarczająco wiarygodna.
Tymczasem to, co Microsoft proponuje, to jest zupełnie nowatorskie podejście, ponieważ oni też używają mikrofal, żeby mierzyć te stany. Nawet nazwa ich technologii pochodzi od nazwiska osoby, która właśnie zaproponowała taki system topologiczny. No i ten system, który oni proponują, ma wszelkie predyspozycje do tego, żeby w zastosowaniach, także komercyjnych, także na masową skalę, dać się wykorzystać już bez błędów.
Tu też warto pamiętać, że wyścig jest ogromny, dlatego, że wiele firm czy to IBM, czy to Google, czy to ostatnio Amazon ogłaszają co raz to różnego rodzaju przełomy, chociażby w tej chwili, dzisiaj bodajże czy wczoraj Amazon ogłosił także wdrożenie swojej nowej technologii Ocelot, komputera kwantowego. Zapowiadają oczywiście, że będzie docelowo do wykorzystania w ich chmurze, ale to także jest jednak na razie przełom teoretyczny, przełom badawczy. Ogłosili także w Nature swoje wyniki. Na ile to się przełoży na aplikację biznesową, no to dopiero zobaczymy.
JP: I co to zmienia? Jak to zmienia reguły gry? W jaki sposób jeszcze w kontekście właśnie tych informacji dotyczących publikacji Amazona, który ogłosił podobne rozwiązania, jak Pan wspomniał, do Microsoftu?
DJ: No, moim zdaniem to pokazuje, że i Google i IBM absolutnie nie mogą zasypywać gruszek w popiele. Wydawało się, że przez dłuższy czas właśnie Google, że są liderami tego rynku, a teraz wcale to nie jest takie pewne. Microsoft walczy bardzo mocno, rozpycha się na tym rynku. Co więcej, wiemy z ostatniego roku, że także na rynku AI ma bardzo dużo do powiedzenia, więc firma, która przez pewien czas wydawało się, że przespała moment dziejowy, skupiła się na rzeczach, które już właściwie nie przynoszą wartości dodanej, a tutaj wchodzi w nowe technologie bardzo śmiało, bardzo odważnie i z rezultatami absolutnie z topu.
To samo Amazon. Kiedy wartość dodana na chmurze już się ustabilizowała, no tworzy coś, co ponownie może być produktem przełomowym. Przy czym na razie jest za wcześnie mówić o całkowicie komercyjnej aplikacji.
JP: Ale jak, Panie profesorze za wcześnie? Jaki czas nas dzieli od komercjalizacji tego produktu?
DJ: Jesteśmy dużo bliżej, niż byliśmy. Wydawało nam się, że jesteśmy o dziesięciolecia odlegli od tego punktu. Teraz już jest mowa o latach, być może nawet kilku latach. To jest moment w skali technologii. Jeśli byśmy mieli za dwa, trzy lata to na rynku do komercyjnego zastosowania, to byłoby bardzo szybko.
JP: A prezes Intela, Panie profesorze, mówi o pięciu latach wejścia do użytku. Czy to jest realne?
DJ: No wie pani, jeżeli przechodzimy z dziesięcioleci w skalę lat i prezes Intela mówi, że za 5 lat to jest realne, no to znaczy, że skala dwóch lat byłaby super optymistyczna, a skala siedmiu pewnie troszkę pesymistyczna, to jak najbardziej. Przełom, który nastąpił, mówi tyle, że nie jest to już science-fiction.
I to jest największa wiadomość, że doszliśmy do etapu, w którym zaczynamy właśnie mówić o latach, a nie o przyszłości bardzo odległej. Czy to będą lata dwa, czy to będzie lat siedem, to nie mam zielonego pojęcia, bo gwarantuję pani, tysiące naukowców walczą naprawdę zaciekle dzień w dzień w tych wszystkich firmach za naprawdę ciężkie pieniądze, żeby ten przełom nastąpił jak najszybciej. Ale to właśnie to jest przełom. Bardzo trudno go przewidzieć.
JP: Panie profesorze, ale Pan na pewno potrafi nam powiedzieć i przewidzieć, jak zmieni się świat wówczas, kiedy to, o czym mówimy, stanie się po prostu faktem.
DJ: To też oczywiście spekulacje są trudne. Jednym z często przywoływanych problemów, takich na rynku, o których się mówi w kontekście komputerów kwantowych, to jest na przykład łamanie kryptowalut. Czyli to, że obecnie niektóre z kryptowalut przynajmniej opierają się na koncepcji tego, że poświęcenie pewnej mocy obliczeniowej jest właśnie wartościowane i wynagradzane tymi monetami w przypadku komputerów kwantowych może już po prostu przestać mieć zastosowanie.
Tak, że zabezpieczenia krypto, różnego rodzaju kody będzie znacznie łatwiej łamać, w związku z czym w kryptografii tego rodzaju zastosowania jak najbardziej potencjalnie są możliwe, ale na razie czysto hipotetyczne.
Jak profesor Dziembowski, który jest światowej sławy kryptografem (ja się kryptografią interesuję wyłącznie hobbystycznie), ale on mówi o tym, że komputery kwantowe w chwili obecnej na razie jeszcze niczego specjalnie nie robią, niczego nie zrobiły, no to ja mu wierzę, że myślę, że to jest jednak ciągle pieśń przyszłości.
Natomiast jak z każdym przełomem technologicznym, kiedy to wejdzie w życie, będą też zastosowania, o których nawet nie pomyśleliśmy, typu przewidywanie pogody, bo jedna z rzeczy na przykład, które komputery kwantowe radzą sobie z nimi dużo lepiej, to przewidywanie stanów no, różnego rodzaju modeli odwzorowujących świat rzeczywisty, co w naszym codziennym kontekście właśnie oznacza, chociażby przewidywanie pogody i tego rodzaju rzeczy także oczywiście przewidywania giełdowe, mogą potencjalnie się radykalnie poprawić.
JP: Pan mówił o tych zabezpieczeniach, jak rozumiem, to też się tyczy tych zabezpieczeń bankowych?
DJ: No, to dotyczy wszelkiego rodzaju zabezpieczeń, oczywiście także bankowych, ale tutaj proszę się nie obawiać. To technologie tego typu rozwijają się zazwyczaj w tempie symetrycznym do tempa zabezpieczeń. To nie będzie tak, że będziemy mieli nagle ryzyko tego, że wszyscy stracą gotówkę w banku, bo powstał komputer kwantowy. Nie, zupełnie. Po prostu będą powstawały nowe systemy zabezpieczeń, nowe jak się pojawiają nowe zagrożenia.
Tak samo, jak pojawiły się drukarki laserowe w powszechnym użytku to łatwiej było fałszować pieniądze, to pojawiły się nowego rodzaju zabezpieczenia banknotów. To w ogóle nie jest kwestia. Natomiast duże modelowanie i w ogóle to, że nasze moce obliczeniowe, przewidywania, moce przewidywania przyszłości będą radykalnie lepsze w wielu zakresach, bo po prostu te modele będą dużo potężniejsze, będziemy mogli używać znacznie większej liczby zmiennych naraz. No to to jest coś, co potencjalnie może mieć ogromny wpływ na cywilizację.
Także przecież poszukiwanie chociażby nowych leków — tego rodzaju działania, które wymagają dużych mocy obliczeniowych. Wyobrażam sobie, że z użyciem komputerów kwantowych mogą iść znacznie lepiej.
JP: Pan profesor Dariusz Jemielniak, Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie wyjaśniał nam wszystkie meandry tego zagadnienia. Bardzo dziękuję Panie profesorze. Do zobaczenia.
DJ: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV