MARŻA ORLENU ZNÓW GIGANTYCZNA

Marża Orlenu – wiadomość dobra dla akcjonariuszy

Marża rafineryjna Orlenu znów gigantyczna. To dobra wiadomość dla posiadaczy akcji tej spółki, dużo gorsza dla kierowców w Polsce – niezależnie od stacji na której tankują. Bo 70 procent paliwa sprzedawanego w Polsce pochodzi z rafinerii kontrolowanych przez Orlen.

Modelowa marża rafineryjna w styczniu wspięła się na poziom niemal 22 dolarów za baryłkę – czyli 159 litrów ropy. To trzecia najwyższa marża w ciągu ostatniego roku.

Wyższą marżę Orlen wykręcił tylko w czerwcu i październiku – czyli w miesiącach, w których ceny ropy na światowych rynkach spadały.

To dość charakterystyczne dla ostatniego roku – kiedy ceny surowca spadają, wówczas korzyści z tych spadków przechwytują rafinerie. A kiedy ceny rosną – błyskawicznie przerzucają wzrost na konsumentów.

CZYTAJ TEŻ: REKORDOWE ZYSKI SHELL

Prawie 22 dolary oznaczają, że w każdym litrze paliwa zawarte było 56 groszy marży rafineryjnej. Średnia marża z 12 miesięcy przed wojną wynosiła około 3 dolarów na baryłce – czyli 8 groszy w litrze – 7 razy mniej, niż obecnie.

Marża rafineryjna to oczywiście nie jest jedyny składnik ceny paliwa – główny to koszt ropy, bardzo istotny to podatki. Najbliżej kierowcy znajduje się marża stacji paliw – i ta w przypadku benzyny wreszcie spadła do zwykłych, niewojennych poziomów.

Marża Orlenu – co z cenami paliw?

Zgodnie z danymi Biura Maklerskiego Reflex na stacji paliw zostają obecnie średnio 23 grosze z każdego zatankowanego litra benzyny.

Czerwonym dywanem powinni być natomiast na stacjach witani kierowcy tankujący diesla – na nich stacje zarabiają prawie dwukrotnie więcej. 45 groszy – tyle wynosi obecnie marża stacji na litrze oleju napędowego.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.