– Dla przedsiębiorców działających nad Odrą i w jej okolicach to prawdziwy dramat. Ich funkcjonowanie zostało odcięte właściwie z godziny na godzinę. Klienci zniknęli, a straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych – mówiła Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

„Najpoważniejsza sytuacja jest w firmach zajmujących się sportem i rekreacją. Mowa np. o wypożyczalniach kajaków i sprzętu sportowego czy miejscach oferujących wypoczynek nad wodą. Otrzymujemy także skargi z sektora gastronomii, od smażalni ryb czy ośrodków agroturystycznych.”

Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie

CZYTAJ TEŻ: WYSUSZYLIŚMY RZEKI, A TERAZ PŁACIMY. DZIŚ PADŁY REKORDY CEN ENERGII

W fatalnej sytuacji są również rybacy, przetwórcy i spółdzielnie rybackie.

– Spółdzielnia Rybacka Regalica w Gryfinie poza Odrą nie ma żadnego źródła dochodu. Sytuacja jest dramatyczna, jesteśmy kompletnie odcięci od wpływów – mówi Krzysztof Grzelak, prezes spółdzielni.

”Oczekujemy wsparcia ze strony rządu i zabezpieczenia rybakom i spółdzielcom środków do życia jeżeli okaże się, że kryzys odrzański potrwa dłużej. Gospodarujemy na Odrze 70 lat i podobnego kryzysu nie pamiętam. Obawiam się, że nie będzie w najbliższym czasie ryby w Odrze, że z tego narybku, który zostanie wpuszczony, nie będziemy mogli szybko korzystać. Obawiamy się także złego wizerunku spożywania ryb, boimy się, że klienci nie będą chcieli ryby kupować.”

Krzysztof Grzelak, Prezes Spółdzielni Rybackiej Regalica

CZY BĘDĄ ODSZKODOWANIA DLA BIZNESU?

Czy przedsiębiorcy mogą liczyć na jakieś rekompensaty? Sprawa jest skomplikowana, bo mimo że skala tragedii ekologicznej jest potężna, to nie został ogłoszony stan klęski żywiołowej, który umożliwiłby przedsiębiorcom składanie wniosków o odpowiednie odszkodowania.

– Nawet wprowadzenie stanu nadzwyczajnego nie rozwiązałoby z resztą całego problemu. Odszkodowania takie przysługiwałyby tylko tym przedsiębiorcom, których objąłby zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Dodatkowo wysokość tych odszkodowań wiązałaby się jedynie z wyrównaniem straty majątkowej, bez korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby strata nie powstała – powiedział na naszej antenie mecenas Rafał Rozwadowski z kancelarii Mamiński i Partnerzy. I podkreślił, że na ten moment najważniejsze to ustalenie winnego zatrucia rzeki.

„Wskazanie palcem winnych lub tych, którzy przyczynili się do zaistniałej sytuacji, określa nam grono adresatów potencjalnych roszczeń odszkodowawczych.”

Rafał Rozwadowski z kancelarii Mamiński i Partnerzy

– W przypadku ustalenia, że za stan rzeki odpowiada konkretny podmiot, stanie się on naturalnym adresatem potencjalnych roszczeń odszkodowawczych opartych o zasady ogólne prawa cywilnego – podkreślał gość BIZNES24. Jak zaznaczał, mimo że ustalanie sprawcy zakażenia rzeki może jeszcze potrwać, warto już teraz zacząć zbierać dowody, przydatne w rozprawie.

Nie jest również wykluczone wystąpienie takiego wariantu, w którym odpowiedzialność może ponieść Skarb Państwa.

§ 1. Za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.

Art. 417, Kodeks Cywilny

– W zależności od ustalonej przyczyny zatrucia, jak również wskazań kto jest odpowiedzialny za obecny stan rzeki, nie jest wykluczone, że przedsiębiorcy będą mogli kierować swoje roszczenia do wielu różnych podmiotów – podkreślił mecenas.

„W teorii nic nie stoi na przeszkodzie, aby już teraz inicjować określone akcje prawne. Pamiętać wszak należy, że to na dochodzącym odszkodowania będzie ciążył obowiązek udowodnienia przed sądem zasadności roszczenia, w praktyce zatem będzie on musiał wskazać podmiot odpowiedzialny za powstanie szkody, zawinione działanie lub zaniechanie takiego podmiotu i adekwatny związek takiego działania z powstaniem wyliczonej szkody.”

Rafał Rozwadowski z kancelarii Mamiński i Partnerzy dla „Forbes”

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV