MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: To ile jest kawy w kawie i o ile drożeje prowadzenie kawiarni. Z nami jest Oleg Yarovyi, właściciel sieci kawiarni Dobro & Dobro (lub Dobro and Dobro) przez znaczek, który jest pomiędzy słowami. Dzień dobry Oleg.
OLEG YAROVYI, DOBRO & DOBRO: Witam, witam, Dzień dobry Marcin.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: 8 lat temu zakładałeś kawiarnię, która była najmniejszą kawiarnią w Polsce. To była taka w zasadzie dziupla, w której można się było napić kawy. Ile kosztowało wtedy espresso?
OY: Smaczne kawy. Espresso kosztowało wtedy, my zaczynaliśmy od 4 złotych. To była jedna z najmniejszych cen. Nawet trafiliśmy w ranking kawiarni z najtańszym espresso. Tak, jak we Włoszech, tak było to wtedy za jedno euro.
MD: Tak jest, na stojąco małe espresso, które można było wypić. Teraz macie sieć 13 kawiarni, stworzyliście sieć franczyzową. Ile teraz kosztuje espresso u Was?
OY: Espresso teraz kosztuje 9,90 zł za takie pojedyncze zwykłe espresso – to już w przeliczeniu więcej, niż 2 euro.
MD: Gdyby obwiniać wzrost cen ziaren, no to byśmy podejrzewali, że kawa podrożała dwukrotnie. Ale ile jest tej kawy w kawie w takiej filiżance espresso? Zastanawiam się: Po 9,90 – jaką część stanowi koszt samych ziaren?
OY: Tak szczerze? Może to będzie szokujące dla wszystkich, ale zdecydowanie kawy w kawie to jest okolicach tam maksymalnie 10% wartości ceny kawy, więc espresso to by kosztowało gdzieś w okolicach tam złotego, może tam złoty i 20, zależy oczywiście od ceny ziarna takiego, które używamy do zaparzenia kawy.
MD: A cała reszta?
OY: A cała reszta to idzie niestety koszt, który może ktoś sądzi, że całą resztę zarabiamy, więc też mogłoby tak być.
MD: 90% marża to byłaby naprawdę jedna z najlepszych, jakie sobie można wyobrazić.
OY: Złoty biznes. Niestety tak nie ma. Dużą część ponoszą koszty stałe, którymi jest wynajem lokalu tak czy tak, między innymi pracowników, który niestety cena rośnie. W tematach kawy słyszałem też materiały, więc szczerze my tego nie widzimy, nie odczuwamy jeszcze. I tak nasza palarnia, z którą współpracujemy to ona podnosiła nam cenę na kawę gdzieś tam rok temu.
Więc nie widać i tak nawet ostatnio z nimi rozmawialiśmy. Jeszcze nie ma tej tendencji, to nie doszło jeszcze. Ale nawet, jeżeli ta podwyżka będzie, no to ona powiedzmy, nie porówna się z tym inflacyjnymi rzeczami, które niestety widzimy teraz na rynku, w którym działamy i te ceny 15%, podwyżka czynszu czy tam w styczniu tak, bo waloryzacja czy 17% pensji, no to to jest duży koszt i niestety te koszty muszą płacić nasi goście.
MD: Kiedyś mówiło się, że kawiarnia to jest świetny biznes, bo marżowość na kawie jest bardzo wysoka. Ile teraz udaje się wypracować? Jaką marżę udaje się Wam wypracować?
OY: No, tak szczerze po odliczeniu wszystkich kosztów, tak mniej więcej można szacować, że na kawie zarabia się okolicach tam od około 30% ceny od ceny, który tam płaci klient. Ale to też tak powiedzmy to wszystko zależy od ilości tych kaw, który sprzedajemy dziennie, od tego, co dodatkowo jeszcze sprzedajemy.
MD: No właśnie. Powiedz mi czy ta rentowność spadła, czy te 30%, czy ta marża była wyższa niż 30% kilka lat temu?
OY: Tak szczerze, staramy się tę rentowność trzymać na takim mniej więcej poziomie, bo no musimy działać i dlatego szukamy wyjścia nie tylko z tym, że sprzedajemy kawę. I dlatego kiedy wspominamy, że my zaczynaliśmy od najmniejszej kawiarni, to tak rzeczywiście sprzedawaliśmy. Tylko tam było chyba 7 rodzajów napojów kawowych, a teraz mamy ich powyżej 25 różnych smakowych. A oprócz tego serwujemy też śniadania, a to też daje możliwość zwiększenia jakoś jednego paragonu. Tak i zwiększenie ilości klientów, którzy chcą nie tylko wypić kawę, a tylko jeszcze coś dodatkowo zjeść.
Więc kombinujemy. Tak każdy chyba szuka jakiś dodatkowych rozwiązań, żeby nie podwyższać aż na tyle wartości kawy, a dodawać po prostu inny produkt czy usługę, która da możliwość dodatkowego zarobku.
MD: Polska jest dość dużym producentem kawy. To paradoksalne, bo po prostu importujemy do nas kawę, która jest u nas palona i eksportowana dalej, chociaż nie rośnie oczywiście na polach w Polsce. Ale jednocześnie ta kawa jest bardzo droga. Niektórzy mówią, że kawa w polskich kawiarniach to jest najdroższa kawa w Europie. Czy się z tym zgodzisz?
OY: No, może nie będę tak porównywać z całą Europą, ale tak szczerze byłem niedawno we Włoszech no, to cena na cappucino we Włoszech teraz jest w okolicach tam do 2,50 euro. Tak, tam gdzieś do 3. Zależy oczywiście w jakim miejscu może być 3,50, ale to jest taki maks-maks. Więc w naszym przeliczeniu, no to tak: śmialiśmy się z naszym przyjacielem i mówił, że u nas w kawiarni jest drożej i dlaczego we Włoszech jest tańsza kawa niż u nas?
Z tym, że we Włoszech jest też to rynek, który reguluje się przez rząd. Oni tam trzymają ten poziom ceny za kawę i plus ilościowo w Włosi dla przykładu piją kawę 3-4 razy dziennie, więc to po prostu ilościowo po innemu pracuje. Tak, więc matematyka biznesu jest troszeczkę po innemu. W Polsce niestety to działa bardziej nie, jako produkt, a jako usługa i dlatego za usługę niestety płaci się więcej.
MD: Bardzo dziękuję, Oleg Yarovyi, właściciel sieci kawiarni Dobro & Dobro był z nami w piątkowe południe. Dziękuję pięknie.
OY: Dziękuję, do widzenia.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV