Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

KTO ZYSKA NA OBNIŻKACH STÓP? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A teraz czas na rozmowę z naszym dzisiejszym gościem. Profesor Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Witamy serdecznie Pani profesor w BIZNES24.

JOANNA TYROWICZ, RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Zaskakująca decyzja. Jak wiemy od członków Rady, z którymi rozmawialiśmy już było to duże zaskoczenie dla wielu członków- te 75 punktów bazowych, o które obniżono stopę referencyjną. Zastanawiamy się od tygodnia, kto zarabia nie tylko na tej obniżce, ale w ogóle na obniżkach stóp procentowych. Kto w pierwszej i w dalszych kolejnościach najwięcej zyskuje na takich krokach?

JT: To jest pewnie pytanie, na które można odpowiadać na dwóch poziomach. Pierwsze, gdybyśmy się skupili na poziomach. Czyli jak rozumiem argument podstawowy- dzięki niższym stopom procentowym będą niższe raty kredytów dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Ten argument jest w mojej ocenie w tym sensie mało trafiony, że stopy procentowe już bardzo się obniżyły przed decyzją rady. W ciągu ostatniego roku od listopada 2022 stawka WIBOR obniżyła się o prawie 1 punkt procentowy.

Do tego decyzją Rady Polityki Pieniężnej z ubiegłej środy dołożyła maksymalnie 40 parę punktów bazowych, czyli 1-4%. Więc większość tej obniżki już gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa w postaci niższych rat kredytów odczuwały. I to nie jest duża zmiana. Jak się patrzy na takie przeciętne gospodarstwo domowe z kredytem, takim standardowym, nazwijmy go- najczęściej występującym, to to jest oszczędność w budżecie rzędu stu kilkudziesięciu złotych maksymalnie. I dopiero wtedy, kiedy ono faktycznie się przełoży na niższe raty. Więc to jest mało przekonujący argument, jakie są korzyści.

Drugi argument oczywiście dotyczy zmienności, czyli nie poziomu stopy procentowej, tylko zmienności na rynkach stóp procentowych i na rynkach walutowych. Im większa ta zmienność, tym więcej tracą tacy szarzy ludzie jak my, którzy muszą wymienić coś danego dnia. A tym więcej zarabiają ci, którzy specjalizują się w handlu spekulacyjnym i wykorzystywaniu krótkoterminowych możliwości finansowania czy pozyskiwania finansowania. Więc ta ostatnia decyzja w niewielkim stopniu sprzyja kredytobiorcom. Też sposób jej komunikacji w niewielkim stopniu sprzyja polskim kredytobiorcom, czy mówimy o polskich rodzinach, czy o polskich przedsiębiorstwach, a w bardzo dużym stopniu tworzy warunki dla dużych zysków kapitału spekulacyjnego, tak to nazwijmy.

MD: Pojawiają się też takie głosy. Ja o to nie proszę, aby Pani to komentowała czy oceniała, ale chciałbym, aby Pani wiedziała i to wiedzieli nasi widzowie, że także w otoczeniu, w środowisku inwestorów pojawiają się głosy o dużym kapitale spekulacyjnym, który grał pod tę obniżkę. Ale to są na razie spekulacje. Bardzo trudno jest dojść do źródeł takiego kapitału. Abstrahując od tego…

JT: Pomiędzy takimi głosami dla mnie bardzo niepokojące było to, że Prezes NBP dwukrotnie przekładał termin tego posiedzenia decyzyjnego, też nie przekazując tej informacji opinii publicznej, tylko z dużą opieszałością trafiała ta informacja do opinii publicznej, że termin posiedzenia został najpierw przełożony z 5-6 na 12-13, potem z 12-13 z powrotem na 5-6. Takie ruchy, szczególnie, jeśli potem nastąpiło zaskakujące dla uczestników rynku, ja nie dyskutuję w tej chwili o członkach rady, tylko uczestników rynku. Decyzje rady są niepokojące. Po prostu…

MD: Pani profesor. Czy Państwo utrzymujecie, nie pytam oczywiście o te posiedzenie, ale w ogóle czy państwo otrzymujecie analizy? W końcu NBP jest największym ośrodkiem analiz ekonomicznych w Polsce. Analizy, które pokazywały, w jaki sposób mogą zadziałać zmiany wysokości stóp procentowych na kurs złotego.

Pytam o to, bo oczywiście jest prosta odpowiedź: obniżka stóp, obniżka oprocentowania, więcej pieniędzy w portfelach Polaków, ale jednocześnie spadek wartości złotego i w konsekwencji również wzrost cen towarów importowanych. Czy te analogie są analizowane?

JT: Znów rozbijmy to na dwie części. Po pierwsze, od mniej więcej 1983 roku wiadomo, że każdy, kto się para prognozowaniem kursu walutowego w krótkim okresie, to równie dobrze mógłby robić coś innego. Więc nie robi się tego typu analiz głównie, dlatego, że po prostu zmienność kursów walutowych jest bardzo duża i w związku z tym zdolność predykcyjna takich modeli, jeśli chodzi o utrafienie kursu w danym punkcie w czasie, w dany dzień jest bardzo niska.

Co nie zmienia faktu, że modele są bardzo skuteczne w przewidywaniu długoterminowych trendów. I w tym sensie jednoznacznie obniżanie stóp procentowych w Polsce działa przeciwko umocnieniu złotego.

MD: Wracając do przerwanego wątku. Analiza jest dokonywana?

KTO ZYSKA NA OBNIŻKACH STÓP? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

JT: To jest część modelu predykcyjnego. I oczywiście tak, jak mówię, obniżanie stóp procentowych nie działa w kierunku umocnienia złotego, szczególnie w takich warunkach jak w tej chwili mamy globalnie. To znaczy cały czas rosnących stopach procentowych w strefie euro, co podnosi relatywną wartość inwestowania w papiery denominowane w euro przy wysokich i prawdopodobnie jeszcze rosnących stopach procentowych w dolarze.

Zwrócę Państwu uwagę, że po ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej mamy w Polsce stopy procentowe na poziomie 6. Amerykańskie dzisiaj są na poziomie 5,5. Jednocześnie inflacja w Stanach jest poniżej 4 procent, w Polsce koło 10 i wzrost gospodarczy w Stanach jest na poziomie 2,5, w Polsce oscyluje wokół zera.

Więc zdecydowanie atrakcyjność naszych aktywów czy aktywów denominowanych w polskim złotym jest po prostu słabsza i obniżanie stopy procentowej w tym kierunku oddziałuje. To nie znaczy, że ta relacja wytłumaczy wszystkie krótkoterminowe wahania na wartości kursu walutowego polskiej waluty do innych walut bazowych, do euro czy do dolara, czy do funta, bo wiadomo, że w krótkim okresie dziać się mogą różne rzeczy, ale trendowo na pewno obniżenie stóp procentowych przy cały czas wysokich i rosnących stopach procentowych na tzw. rynkach bazowych osłabia złotego.

MD: Rząd będzie miał problem z uplasowaniem długu?

JT: Przepraszam?

MD: Czy rząd będzie miał problem ze sprzedażą polskich obligacji? W Pani ocenie?

JT: Mnie jest to trudno ocenić w tym sensie, że dwie rzeczy zachodzą w Polsce historycznie. Po pierwsze, przez ostatnie 10 lat zdecydowanie maleje udział inwestorów zagranicznych, jako tych, którzy są dysponentem naszego długu. Większym dysponentem wszystkiego długu stają się polskie instytucje finansowe. To ma swoje plusy, ale ma również bardzo poważne minusy. Oraz polskie gospodarstwa domowe. Czyli maleje udział inwestorów zagranicznych, rośnie udział inwestorów krajowych, szczególnie inwestorów instytucjonalnych.

Natomiast czy rząd będzie miał problem? To jest za każdym razem wybór pomiędzy ceną a ryzykiem. Za odpowiednią cenę wszystkie instrumenty da się ulokować. Pytanie brzmi jaka to będzie musiała być cena. I tę cenę zapłacimy my wszyscy w postaci wyższych kosztów obsługi długu.

MD: Zwłaszcza przy obniżającej się stopie referencyjnej, a amerykańskich stopach procentowych rosnących.

JT: Nie interpretujemy tego jako jakiejś predykcji, ile to będzie kosztowało, jakby w porównaniu do sytuacji, gdybyśmy nie zmienili stóp procentowych.

MD: Pani profesor, musimy Pani przerwać, ponieważ u nas automat wyłącza w tym momencie już rozmowę, niestety.
 
JT: Bardzo dziękuję.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

KTO ZYSKA NA OBNIŻKACH STÓP? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV