Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

KTO SKORZYSTA ZE ZMIAN W PODATKU BELKI I CZY W OGÓLE KTOŚ SKORZYSTA? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: „Dotrzymamy zobowiązania o ograniczeniu podatku Belki” – w rozmowie z Pulsem Biznesu powiedział minister finansów Andrzej Domański. Ale czy to ograniczenie coś faktycznie da, no i komu? Czy to wyłącznie taka polityczna zapchajdziura, żeby nie było, że resort nie wywiązuje się z obietnic? O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Konrad Turzyński, doradca podatkowy z Kancelarii KNDP. Dzień dobry.

KONRAD TURZYŃSKI, KANCELARIA KNDP: Dzień dobry, Witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: „Pozwolę sobie przypomnieć się co powiedział w Pulsie Biznesu pan minister. „W odniesieniu do dochodów z aukcji, obligacji czy jednostek uczestnictwa w funduszach w danym roku będzie obowiązywać właściwie kwota wolna wyliczona również, jako iloczyn 100 tysięcy złotych i stopy depozytowej lub jej mnożnika.”

Czyli przekładając to na język jak najprostszy: opierając się na samej stopie depozytowej, ile dokładnie mogę zarobić, żeby nie musieć płacić podatku? 100 tysięcy razy 5,25 procent, czyli stopa wyznaczona przez NBP? Czyli ile?

KT: No, to by było 5,25 na tę chwilę, czyli jakieś 5250 złotych przy 100 tysiącach inwestycji, co by dawało w przełożeniu przy 19% podatku około tysiąca złotych. Oczywiście to jest mniej więcej, ale koło tysiąca złotych oszczędności, no to dla przeciętnego podatnika, no można powiedzieć jakiś całkiem konkretny pieniądz, który zostałby mu w kieszeni. Oczywiście gdyby uzyskał zysk i zarobił na tych swoich inwestycjach kapitałowych.

NG: Z drugiej strony, jeżeli ktoś rzeczywiście na giełdzie inwestuje, to taki tysiąc może się mu wydawać, że to jest takie trochę wykręcanie się przez resort drobnymi kwotami?

KT: No, na pewno tak. Podobną propozycję mamy w zakresie podatku Belki od zwykłych lokat bankowych. Tak więc nie mówmy, że to jest jakaś specjalna preferencja. To jest raczej chyba model wyrównania szans pomiędzy tymi osobami, które lokują środki na rachunkach bankowych, a tymi, które inwestują na rynku kapitałowym, więc nie traktowałbym tego, jako jakieś szczególnej preferencji.

Tutaj mamy naprawdę po prostu wyrównanie szans dla, powiedzmy, drobnych ciułaczy. Tak, kwota stu tysięcy złotych. Oczywiście nie można powiedzieć, że to jest kwota drobna, ale z drugiej strony, no pięć tysięcy złotych zarobku, no to już, że tak powiem, nie są jakieś bardzo potężne pieniądze i tysiąc złotych podatku.

Z jednej strony nie można tego zlekceważyć, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że cała reszta tego zarobku będzie opodatkowana już 19% stawką tak, jak dotychczas. Pytanie, czy ta kwota będzie zwolniona również po przekroczeniu tego progu stu tysięcy złotych, czy to będzie w jakiś sposób limitowane. Czyli ci najmniejsi dostaną to zwolnienie a te osoby, które przekroczą już skalę tych inwestycji z tego zwolnienia nie skorzystają.

Tu na razie możemy zgadywać, tak, no, bo to jest tylko wypowiedź prasowa, ale pamiętajmy, że również tak to może wyglądać, że tylko dla tych najmniejszych inwestorów będzie to zwolnienie, a dla tych większych tego zwolnienia np. w ogóle nie będzie. Tak więc tu musimy jeszcze poczekać.

NG: To Pana zdaniem zachęci to ludzi do oszczędzania na giełdzie, tak wracając do podstaw, do tego, dlaczego właściwie te zmiany w podatku Belki miały zostać wprowadzone?

KTO SKORZYSTA ZE ZMIAN W PODATKU BELKI I CZY W OGÓLE KTOŚ SKORZYSTA? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

KT: Tzn. na pewno trzeba wziąć pod uwagę, że jakiś system zachęt systematycznie, choć bardzo powoli nie oszukujmy się jest wdrażany. Pamiętajmy, że w tym roku również delikatnie zmieniły się zasady rozliczania podatku dochodowego właśnie od inwestycji kapitałowych. Między innymi można już rozliczać fundusze inwestycyjne – inwestycje w fundusze inwestycyjne na analogicznych zasadach jak giełdę, czyli rozliczać dochód. Do tej pory nie było możliwe np. rozliczenie strat na tych funduszach.

Tak więc można powiedzieć, że delikatny ruch jakoś w tę stronę zachęcania do inwestowania na rynku kapitałowym został zrobiony no, bo jednak była to pewna blokada. Jeśli stracę, to nie mogę tego rozliczyć w wyniku podatkowym. Jeśli zarobię, no to muszę ten podatek zapłacić. No, nie było to zbyt uczciwe, więc ta zmiana została dokonana. Teraz kolejny drobny kroczek, ale jednak nadal są to bardzo drobne kroczki.

Nie uważam, żeby to gatunkowo w jakikolwiek sposób zmieniło podejście inwestorów do rynku kapitałowego. No, bo ten tysiąc złotych jakby braku podatku, no nie wiem, czy będzie gigantyczną zachętą w kontekście ryzyk związanych z samymi inwestycjami na rynku kapitałowym. Pamiętajmy, że są tu też ryzyka po prostu biznesowe, które trzeba uwzględnić w trakcie tego inwestowania.

NG: To jeszcze a propos tego małego kroczku, o którym Pan wspomniał. Pytanie czy być może nie będzie to trochę większy kroczek. No, bo tam w Pulsie Biznesu była mowa o jakimś tajemniczym mnożniku, jeżeli chodzi o stopę depozytową. Ile on może wynieść? O co może chodzić? Czy to będzie stopa depozytowej razy X na przykład?

KT: Są takie mechanizmy już w ustawie PIT i w ustawie CIT, gdzie te stopy referencyjne są w jakiś sposób mnożone. Ale na koniec dnia zawsze jest kwestia możliwości budżetowych, ile budżet uniesie. Zobaczymy. Ta stopa referencyjna może to być równie dobrze dwukrotność, trzykrotność, jak i półtorakrotność.

To możemy sobie dzisiaj zgadywać. Nie obstawiałbym na jakieś bardzo duże mnożniki, bo jednak na koniec dnia musimy wziąć pod uwagę to, że budżet pewnie tudzież fiskus będzie zachęcał do zrównoważonych i długoterminowych inwestycji, a nie do inwestycji spekulacyjnych, więc raczej będzie premiował jakieś drobne i systematyczne zyski niż duże jednorazowe transakcje.

Więc z tej perspektywy wydaje mi się, że to zwolnienie raczej będzie opierać się o tą stopę referencyjną razy 1 bądź w granicach razy 1 po to właśnie, żeby premiować te osoby, które (pamiętajmy, że zwolnienie jest roczne) w dłuższym horyzoncie czasowym będą inwestować i uzyskać jakieś stabilne zyski, a nie będzie raczej premiować osób, które jakimś jednym szybkim strzałem udało im się na jakieś spekulacyjnej inwestycji zarobić jakieś duże pieniądze.

Takie jest moje zapatrywanie, ale to raczej w kategoriach zgadywania niż jakiejś konkretnej przesłanki, że z tego wywiadu mógłbym coś więcej wyczytać.

NG: Została nam niecała minuta, więc bardzo szybko powiedzmy jeszcze, jak to wygląda w przypadku lokat. Mechanizm jest analogiczny, ale czy dokładnie taki sam?

KT: Miałby być analogiczny, przy czym tam również ten horyzont inwestycyjny miałby zostać uwzględniony. Czyli nie lokaty powiedzmy 3 miesięczne półroczne, tylko np. co najmniej roczne. Co również wpisywałoby się w tę narrację, o której mówię, że fiskus chciałby pewne zachowania podatników na rynku kapitałowym tudzież bankowym powiedzmy premiować, czyli premiować systematyczne oszczędzanie w dłuższym horyzoncie czasowym i uzyskiwanie stabilnych stóp zwrotu, zapewnienie stabilnego finansowania dla rynku kapitałowego tudzież dla banków, a nie jakieś działania o charakterze nagłym i gwałtownym.

NG: Konrad Turzyński, doradca podatkowy z Kancelarii KNDP, był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.

KT: Dziękuję serdecznie.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

KTO SKORZYSTA ZE ZMIAN W PODATKU BELKI I CZY W OGÓLE KTOŚ SKORZYSTA? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV