NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Zostajemy przy tematach powyborczych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości poprzez programy pomocowe oparte w dużej mierze na funduszach pozabudżetowych mocno stymulował krótkotrwały, jak podkreślało wielu ekonomistów, wzrost gospodarczy, co jednak odbywało się kosztem potężnego wzrostu deficytu i ryzykiem dłuższego utrzymywania się uciążliwej inflacji. W jaki sposób kolejna ekipa poradzi sobie, lub nie poradzi z uporządkowaniem tego?
O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Finansów Publicznych. Dzień dobry.
PAWEŁ WOJCIECHOWSKI, RADA PROGRAMOWA INSTYTUTU FINANSÓW PUBLICZNYCH: Dzień dobry Państwu. Dzień dobry pani.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Panie profesorze, czy odebrał Pan już telefon od Donalda Tuska? Czy będzie Pan zaangażowany w prace ewentualnego nowego rządu, partii dotychczas opozycyjnych?
PW: No cóż, ja jestem po prostu zwykłym ekonomistą, wykonuję swoje zadania jak najlepiej potrafię, komentując, jednocześnie pisząc różne ciekawe artykuły. Natomiast nie aspiruję na pozycję w przyszłym rządzie. Mam nadzieję, że to będzie dobre rozdanie, lepsze niż dotychczasowe, jeśli chodzi o mianowanie kolejnych ministrów, w tym ministra finansów, który bardzo osłabł od czasów Prawa i Sprawiedliwości. I życzę mu wszystkiego najlepszego. Kimkolwiek będzie.
NG: Panie profesorze, jakie nazwiska są na giełdzie, jeżeli chodzi o kolejnego ministra finansów?
PW: Trudno mówić o jakiejkolwiek nazwiskach, kiedy po pierwsze nie utworzono jeszcze i w ogóle nie ma dyskusji o tym, komu zostanie powierzone utworzenie rządu, czyli musi pan prezydent desygnować premiera do utworzenia rządu. Pamiętajmy o tym, że to są kolejne dni, znaczy trzy możliwości po 14 dni plus 30 dni do czasu pierwszego posiedzenia rządu. Czyli tak naprawdę w przedziale mniej więcej 2,5 miesięcy.
Dochodzi do tego sprawa związana z uchwaleniem budżetu państwa. Sytuacja jest dość skomplikowana. Miejmy nadzieję, że pan prezydent przekaże natychmiast inicjatywę do tzw. opozycji demokratycznej…
NG: Panie profesorze, a kto z opozycji demokratycznej, z Platformy Obywatelskiej, by się Pana profesora zdaniem nadawał na to stanowisko? Dość gorące stanowisko.
PW: Bardzo, bardzo wiele osób się do tego stanowiska nadaje, więc ja nie będę wymieniał nazwisk, bo nie chcę wymieniać. Jest mnóstwo polityków, bardzo dobrych polityków w tej opcji, w innych opcjach również, więc myślę, że na pewno nie będzie żadnego kłopotu, żeby znaleźć dobrą kandydaturę. Przede wszystkim minister finansów powinien zwrócić uwagę na stabilizację sytuacji makroekonomicznej i na finanse publiczne. To jest główne zadanie dla ministra finansów. No i oczywiście pobudzenie inwestycji, które umożliwi wyjście ze stagflacji.
NG: A czy Pana zdaniem nowy rząd podejmie być może konieczne, chociaż niepopularne decyzje dotyczące przedłużania programów pomocowych? Chodzi mi o wszelkie tarcze i fundusze prowadzone do tej pory przez PFR.
PW: Te fundusze, które były prowadzone, to pamiętajmy, to część tych funduszy, które związane były z tarczami, plus dodatkowo jeszcze jest tak zwane prefinansowanie KPO. Oczywiście to jest na koszt: a konto przyszłego długu publicznego. Te pieniądze też się kończą i skończą, więc potrzebne jest uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy. I to jest jedno z najważniejszych zadań przyszłego rządu. Myślę, że to szybko nastąpi po zmianie władzy, bo nie będzie tej blokady związanej z impasem dotyczącym kwestii praworządności. Także myślę, że to w ten sposób będzie postępowało, a nie w taki sposób, że trzeba będzie finansować jakieś programy pomocowe w ramach tzw. prefinansowania.
Natomiast, jeśli chodzi o osłony, na przykład VAT, to VAT na żywność 5 procentowy to on wygasa. Ta zniżka wygasa pod koniec roku, więc tego nie wiem. Na razie w ustawie budżetowej tych zapisów nie ma.
Ustawa budżetowa nie jest w dalszym ciągu procedowana, bo nie ma Sejmu – na razie posiedzenia Sejmu, więc trzeba poczekać i ewentualnie zastanowić się nad ustawą. Oczywiście nie jestem politykiem, więc nie będę w tym brał udziału, ale mogę doradzać tylko tyle, że najważniejsza jest stabilizacja makroekonomiczna.
NG: A co się mówi w Brukseli na temat polskiego KPO? W kontekście oczywiście tego, co już na ten moment wiemy o wyborach parlamentarnych w Polsce?
PW: W Brukseli ja też uczestniczę w pewnym charakterze, jako koordynator europejski w pracach w Brukseli. Dotyczy to głównie transportu. Generalnie mówi się z dużym optymizmem w zakresie, jeśli chodzi o zmianę władzy w Polsce, że pieniądze zostaną odblokowane. Cała piłka jest po stronie polskiej Polski. Czyli Polska musi odblokować te pieniądze. To po stronie polskiego rządu stoi i są decyzje jak te pieniądze odblokować. To nie tylko jest odblokowanie kwestii w zakresie praworządności czy tego, co się mówi, że się Trybunał Konstytucyjny musi odkłócić, co pan prezydent skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ale również w zakresie wniosku po spełnieniu kamieni milowych, który musi być skierowany do Brukseli, do Komisji Europejskiej.
To się powinno odbyć jak najszybciej, no, ale ta szybkość zależy przede wszystkim od pierwszego ruchu pana prezydenta, który nie zwracając uwagi na to, kto wygrał wybory, powinien tak naprawdę powierzyć funkcję formowania rządu dla koalicji, która ma szansę utworzyć ten rząd, czyli tak naprawdę dla obecnej opozycji demokratycznej.
NG: A co z podatkami? Czy Pana zdaniem powinna być kolejna rewolucja i wycięcie Polskiego Ładu, czy łatanie tego, co już w tym momencie mamy?
PW: No, tutaj jest taka pewna sprzeczność, ponieważ Polski Ład jest, nazwałem to kiedyś Frankensteinem, to znaczy taką reformą, która niemożliwie skomplikowała system, który już i tak był bardzo skomplikowany. I teraz stoimy w obliczu takich dwóch ścierających się koncepcji.
Pierwsza – zreformować ten Polski Ład, żeby uprościć system podatkowy, który należy do najbardziej skomplikowanych w Unii Europejskiej, co najmniej kilka lat, powiedzmy, co najmniej rok-dwa lata. Albo ustabilizować ten system na takim etapie, który jest, dokonując pewnych łatek, czyli takich można powiedzieć, w dalszym ciągu łatania tego systemu.
Ja jestem zwolennikiem tego, żeby ustabilizować system. Nie zajmować się na początku podatkami, tylko przygotować poważną reformę podatkową, która radykalnie uprości system w taki sposób, żeby również zmniejszyć ryzyko dla podatnika. Czyli te wszystkie pułapki, w które wpadają dzisiaj podatnicy, zwłaszcza przedsiębiorcy, a z drugiej strony ustabilizować system pod względem dochodów budżetowych, czyli żeby minister finansów odzyskał pewną sprawczość nad systemem, żeby nie było takiej sytuacji, że nagle trzeba zwracać podatnikom nadpłaty, które poczynił w roku kalendarzowym, co mieliśmy do czynienia w czasie Polskiego Ładu. Więc chodzi o to, żeby odzyskać sterowność nad finansami publicznymi.
NG: Panie profesorze, patrząc szeroko i trochę z innej perspektywy: Które z projektów dotychczasowego rządu zrealizowane, bądź rozpoczęte przez ten rząd są na tyle ważne i na tyle strategiczne, że bez względu na to, kto będzie dzierżył władzę w Polsce, powinny być domknięte, dopięte, doprowadzone do końca?
PW: W pierwszym rzędzie te wszystkie projekty dotyczące e-administracji: e-recepty, e-ZLA, e-składka, wszystkie te, które wiążą się z usprawnieniem administracji publicznej w zakresie administracji.
NG: A KSeF? Panie profesorze?
PW: Być może też. Nie chciałbym się wypowiadać w tej chwili na ten temat. Natomiast cała masa projektów realizowanych przez spółki Skarbu Państwa, zwłaszcza tych przeskalowanych projektów, powinna podlegać audytowi, wyjaśnieniu, dlaczego te decyzje zostały tak podjęte, a przede wszystkim czy one mają sens jakiś ekonomiczny. Bo chodzi o to, żeby realizować projekty, które spinają się i przynoszą stopę zwrotu.
NG: Prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Finansów Publicznych był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
PW: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV