ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Być może więc perspektywa odbudowywania Ukrainy jest bliska. No i pamiętamy wszyscy, że jakkolwiek pomagamy Ukrainie ze szlachetności serca, to jednak jest to pewien wysiłek, który chcielibyśmy, żeby przyniósł i nam korzyści. Postawa Donalda Trumpa wobec Ukrainy, a także wczorajsza wizyta Kolegium Komisarzy Unii Europejskiej w Kijowie to wszystko wysiłki, które zmierzają do tego, by zająć pozycję umożliwiającą korzystanie z pieniędzy, jakie będzie można na odbudowie zarobić.
Czy nam, polskim firmom, również to się uda? Dr Damian Kaźmierczak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa ma wątpliwości. Witam bardzo serdecznie.
DAMIAN KAŹMIERCZAK, POLSKI ZWIĄZEK PRACODAWCÓW BUDOWNICTWA: Dzień dobry, witam serdecznie pana redaktora. Miło pana redaktora zobaczyć.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Nam również miło widzieć Pana. Pisał Pan, czy mówił Pan publicznie, że Pańskim zdaniem Turcy czy Koreańczycy południowi mają większe szanse od nas. Dlaczego?
DK: Zgadza się. Ja jestem sceptyczny co do udziału polskich firm w przyszłej odbudowie Ukrainy. Oczywiście muszę poczynić bardzo wiele założeń i uzasadnić moją tezę. Jeżeli ktokolwiek miałby na odbudowie Ukrainy zarobić to stawiam tezę, że największymi beneficjentami będą firmy amerykańskie, firmy tureckie i firmy południowokoreańskie.
Rola polskich spółek wykonawczych w odbudowie Ukrainy wydaje się, że będzie marginalna. Oczywiście polskie spółki budowlane będą na Ukrainie obecne. Kilka spółek giełdowych przygotowuje się do wejścia na rynek ukraiński. Przygląda się rynkowi ukraińskiemu.
Natomiast skala aktywności polskich spółek budowlanych wydaje się, że nie będzie tak imponująca, jak jeszcze niektórym wydawało się kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy temu. Oczywiście możemy porozmawiać, dlaczego tak jest. Natomiast wydaje się, że będzie zasadne, żebym wytłumaczył, dlaczego uważam, że ta rola spółek amerykańskich, koreańskich czy tureckich będzie w przyszłej odbudowie Ukrainy, wiodąca.
RM: Muszę, muszę Panu powiedzieć, że co do Amerykanów, to specjalnie się nie dziwię, ale Turcy, a szczególnie Koreańczycy, to mnie trochę Pan zaskoczył…

DK: Cieszę się, że potrafię zaskakiwać. Wróćmy jeszcze, cofnijmy się i porozmawiajmy chwilę o Amerykanach. Pamiętajmy proszę, że wcale nie trzeba być na Ukrainie obecnym fizycznie, nie trzeba fizycznie prowadzić prac budowlanych, żeby na odbudowie Ukrainy zarabiać. Na tej samej zasadzie Amerykanie zarobią krocie na budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w Choczewie. I nie wydaje się, żeby żaden pracownik fizyczny z Ameryki był tutaj wysłany do Polski, żeby na przykład pracował i jeździł po placu budowy koparką.
Na tej samej zasadzie Amerykanie, którzy są aktywni w różnych częściach świata, będą Ukrainę odbudowywali rękoma na przykład podwykonawców ukraińskich. Pamiętajmy, bardzo mało o tym mówimy, że sama branża budowlana w Ukrainie jest bardzo, bardzo silna i sami Ukraińcy bardzo mocno przygotowują się do odbudowy swojego kraju.
RM: A dlaczego Amerykanie nie mieliby korzystać, że tak powiem, z rąk polskich?
DK: Dlatego, że w samej Polsce tych rąk do pracy brakuje. I tutaj filozofia, która stoi za naszym udziałem w odbudowie Ukrainy, jest inna i do tego zaraz przejdę. Więc ponieważ nam rąk do pracy brakuje, to Amerykanie będą musieli korzystać z firm, które te ręce do pracy mają.
Więc będą to firmy ukraińskie, będą to firmy tureckie. Wydaje się, że tutaj Turcy tym beneficjentem będą największym odbudowy Ukrainy. Proszę sobie wyobrazić i mało kto o tym wie, że tureckie firmy są drugą najbardziej aktywną grupą pod względem działalności globalnej na globalnym rynku budowlanym zaraz po Chińczykach.
Ponad 40 tureckich firm budowlanych działa i świadczy usługi budowlane. Krótko mówiąc, buduje na całym świecie. Jest to Afryka, jest to Azja Centralna, jest to Bliski Wschód, jest to Rosja i jest to Ukraina. I Turcy od lat 90 są już na Ukrainie bardzo obecni. Firmy tureckie są obecne już teraz.
RM: A Koreańczycy?
DK: A Koreańczycy, podobny schemat. Natomiast firmy koreańskie są bardziej wyspecjalizowane. Tutaj firmy koreańskie są gigantami. Tutaj firmy koreańskie działają w formule czeboli. Na przykład jedna z największych spółek budowlanych koreańskich to firma Samsung. My Samsung kojarzymy z elektroniką, natomiast Samsung ma też bardzo dużą dywizję budowlaną. Ta część budowlana Samsunga wypracowuje przychody ponad 30 miliardów dolarów rocznie. Czyli tak szybko licząc, jest to mniej więcej jedna piąta dochodów budżetowych Polski w tym roku.
Natomiast Koreańczycy koncentrują się na bardzo wyspecjalizowanych obszarach rynku, interesuje ich wyspecjalizowany przemysł, interesuje ich energetyka. I Koreańczycy również mają swoich pracowników, tysiące pracowników, których rzucają w różne części świata, w zależności od tego, gdzie aktualnie budują. I w ten sposób, na przykład w Płocku, w naszym polskim Płocku, na budowie inwestycji Orlenu, projekt Olefiny, mamy duże miasteczko kontenerowe i to jest miasteczko pracowników koreańskich.
RM: Dr Damian Kaźmierczak i poważne ostrzeżenie, jeśli chodzi o korzyści z odbudowy Ukrainy. Dziękuję serdecznie.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV