KRYZYS NIERUCHOMOŚCI W NIEMCZECH ZBIERA ŻNIWO

Kryzys nieruchomości w Niemczech wchodzi w kolejny etap. Upadać zaczynają deweloperzy i biura projektowe. Eksperci zgodnie twierdzą, że koniec ery taniego pieniądza najbardziej ugodził właśnie w ten sektor.

W lipcu tego roku burmistrz Norymbergi świętował umieszczenie ostatniej belki na szczycie przebudowanego budynku Quelle, monumentalnego symbolu odrodzenia gospodarczego powojennych Niemiec z lat 50. XX wieku. Duża część gigantycznego kompleksu, wyposażona w biura, sklepy i domy, miała zostać otwarta w 2024 roku.

Jednak w ostatnich tygodniach główny wykonawca tego budynku Gerch Group, który ma projekty o wartości 4 miliardów euro w swoim portfelu, złożył wniosek o postępowanie upadłościowe. Data otwarcia pomnika potęgi gospodarczej niemiec stoi teraz pod znakiem zapytania.

Kryzys nieruchomości w Niemczech – koniec taniego pieniądza

To kolejny cios dla rynku nieruchomości, który chwieje się po zakończeniu ery taniego pieniądza, ale pokazuje też, kto jest najbardziej narażony na obecną politykę monetarną EBC.

„Deweloperzy borykają się ze zwiększonymi kosztami budowy, wyższymi stopami procentowymi i spadkiem cen” – mówi wiceprezes znanej niemieckiej kancelarii zajmującej się restrukturyzacją i upadłościami i dodaje, że „W ostatnich tygodniach widzieliśmy kolejne wnioski o upadłości deweloperów i spodziewamy się, że będzie tego więcej.

CZYTAJ TEŻ: WZROSTY NA WALL STREET

Obok Gercha monachijska firma Euroboden, jest w trakcie wstępnego postępowania upadłościowego. Według rzecznika wstępnego zarządcy, w sierpniu Project Immobilien Group również złożyła wniosek o upadłość wraz z wieloma spółkami projektowymi, a część prac została zlecona nowym wykonawcom.

Przykład Niemiec nie jest odosobnionym przypadkiem. Na całym świecie deweloperzy borykają się z podobnymi problemami. W Australii Porter Davis, ogłosił upadłość po gwałtownym wzroście kosztów i spadku popytu. W Szwecji wzrost liczby upadłości wynika z załamania w budownictwie, podczas gdy w Finlandii liczba rozpoczętych budów mieszkaniowych może spaść do poziomu nienotowanego od lat 40. XX wieku.

Według firmy Savills wartość transakcji na rynku nieruchomości biurowych w Niemczech jest najniższa w ujęciu rocznym od conajmniej 2014 roku. Vonovia SE, duży właściciel nieruchomości, ostrzegała w swoich wynikach finansowych, że nowe inwestycje budowlane są „ledwie opłacalne”.