Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

KREDYTY MA 49% SPOŁECZEŃSTWA. A, SPŁACAMY JE? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Łączymy się z profesorem Waldemarem Rogowskim, profesorem Szkoły Głównej Handlowej i głównym ekonomistą BIK. Witam bardzo serdecznie.

WALDEMAR ROGOWSKI, SZKOŁA GŁ. HANDLOWA, BIURO INFORMACJI KREDYTOWEJ: Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Dla mnie osobiście najbardziej interesująca historia w tych wszystkich informacjach to jest taka historia, która będzie dotyczyła tego, jak funkcjonować będzie gospodarka i jak przedsiębiorcom będzie się prowadziło interesy. No, mamy taki powtarzający się slogan, ale on chyba jest prawdziwy, że PKB rośnie w Polsce głównie dzięki, że tak powiem, sile konsumentów. I rozumiem, że te historie o danych, które pokazujemy dzisiaj i one wracają w naszych programach to są historie, które mówią, że ten silnik – jeden z silników PKB będzie słabł. Nie wiem, czy dobrze to sobie interpretuję?

WR: Panie redaktorze, a mogę się jeszcze odnieść do tych danych przed chwilą, które pan podawał z tego panelu?

RM: Oczywiście.

WR: Bo, proszę Państwa, Biuro Informacji Kredytowej ma wszystkie pełne informacje o kredytach i pożyczkach Polaków i ten poziom kredytowania Polaków na dzień dzisiejszy to jest 49%. Więc dużo więcej Polaków posiada kredyty i pożyczki, niż to było wykazane.

RM: 49% czyli co drugi z nas. Znaczy, jeśli Pan ich nie ma, to znaczy, że ja je mam.

WR: Tak jest. Prawie co drugi z nas. I druga informacja: Nie widzimy żadnych symptomów pogorszenia jakości spłacanych zarówno kredytów i pożyczek pozabankowych. To tak dla wyjaśnienia. Ale wracajmy do pana pytania.

RM: No dobrze. To zaraz, zatrzymajmy się przy tym, bo to jest bardzo ciekawy kontr głos do tego, który przytoczyliśmy. Są różne badania, różne pokazują ewidentnie rzeczy. Rozumiem, że Wasze przekonanie o tym, że się nie pogarsza jakość obsługi tego zadłużenia wynika dokładnie z tych danych, które macie o wszystkich kredytach, tak?

WR: Oczywiście tak. Mamy twarde dane, a nie deklarowane dane w panelach jakościowych. Także trochę się dziwię, że ktoś robi jeszcze takie badania, kiedy BIK ma pełen obraz sytuacji. Podajemy to co miesiąc i mamy rzeczywiste dane dotyczące każdego kredytu, każdej pożyczki, każdej Polki czy każdego Polaka.

RM: A to z kolei byłaby optymistyczna informacja. No, bo jeśli jesteśmy zadłużeni (co drugi z nas), ale nie mamy problemów z obsługą tego zadłużenia, no to znaczy, że na przykład rosnące ceny energii i utrzymania gospodarstw domowych, droższe zakupy nie wpływają na taką naszą ekonomiczną sytuację. Na wyporność tych naszych domowych budżetów. Taki byłby z tego wniosek.

KREDYTY MA 49% SPOŁECZEŃSTWA. A, SPŁACAMY JE? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

WR: Oczywiście, że nie wpływają dlatego, że zapominamy o drugiej stronie, można powiedzieć lustra, czyli o wynagrodzeniach. Przypominam Państwu, że wartość wynagrodzeń wzrosła o około 10% rok do roku, więc tutaj bądźmy uczciwi trochę intelektualnie w tych wszystkich analizach i pokazujmy także tą stronę przychodową, bo rozumiem, że wydatki rosną. To jest prawda, ale także dochody gospodarstw domowych rosną z uwagi na wzrost wynagrodzeń.

RM: Tak, ale wychodziłoby z tego zero wzrostu, bo mamy mniej więcej taki wzrost kosztów jak wzrost dochodów. No, więc nasza sytuacja się nie zmienia. No, nie pogarsza się to w sumie można się cieszyć, prawda? Chociaż nie wiem czy nie chcielibyśmy, żeby się nam poprawiała.

WR: A, żeby nam się poprawiała, no to musi zajść kilka czynników. Tu pan redaktor cały czas mówił o składniku PKB jako głównym aspekcie konsumpcji prywatnej i to jest prawda. Tylko, że Polacy, co widać w sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym, tak naprawdę mniej konsumują. Ale mniej konsumują nie tylko dlatego, że jest drożej, ale także dlatego, że zaczynają oszczędzać. Zmieniają się pewne nawyki konsumpcyjne.

Polacy dotknięci i ich majątek dotknięty skumulowaną inflacją na poziomie ponad 40% w ostatnich latach, dzisiaj odbudowują wartość tego majątku właśnie oszczędzając, a po drugie budują tak zwany bufor bezpieczeństwa co jest znowu związane z dość istotnym ryzykiem geopolitycznym, który widzimy. Polacy dotknięci także aspektem pandemicznym zrozumieli, że dzisiaj potrzeba mieć bufor ekonomiczny na poziomie około 6-9 miesięcznych wynagrodzeń jako oszczędności odłożone. Więc więcej oszczędzamy, niż konsumujemy.

RM: Ale, ponieważ to jest poranek przedsiębiorcy, no to pytanie kluczowe, które sobie stawiamy jak już to wszystko omówiliśmy to jak nam się będzie robiło biznesy, czy będzie popyt i koniunktura? Oczywiście trudno powiedzieć to syntetycznie dla wszystkich rodzajów biznesów, które przedsiębiorcy prowadzą w Polsce, ale ja mam taki sposób, żeby popatrzeć sobie na to, jakie było tempo wzrostu gospodarczego w różnych okresach i przypomnieć sobie, jak nam szło wtedy, kiedy było mniej więcej tak jak teraz. Pytanie brzmi: jak będzie teraz? Odczyt za trzeci kwartał nie był specjalnie rewelacyjny: 2,7%. Pytanie, jaki będzie czwarty kwartał?

WR: Kwartał do kwartału spadek: -0,2.

RM: No więc właśnie. Tym bardziej słabo to wygląda.

WR: Znaczy, moja perspektywa jest obecnie taka, że trzymają się dobrze usługi. Natomiast rzeczywiście mamy problem ze sprzedażą detaliczną, szczególnie w pewnych segmentach. To znaczy: meble RTV/AGD. To są te sektory, które mogą mieć problem, szczególnie przemysł meblarski, dlatego, że on ma dużą ekspozycję eksportową i ta duża ekspozycja eksportowa jest na Niemcy, a w Niemczech mamy duży problem, bo konsumenci też zaczęli oszczędzać i kupują coraz więcej mebli o niższej jakości czyli chińskich, kosztem właśnie lepszej jakości polskich, ale droższych. Czyli zmienia się nawyk konsumpcyjny także niemieckiego konsumenta.

RM: I w ten sposób wyczerpaliśmy cały czas, nie zostały nam żadne czasowe oszczędności. Waldemar Rogowski, Szkoła Główna Handlowa, główny ekonomista BIK.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

KREDYTY MA 49% SPOŁECZEŃSTWA. A, SPŁACAMY JE? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV