Lekka poprawa na rynku kredytów mieszkaniowych, ale to poprawa w sytuacji niemal totalnego załamania. W kwietniu liczba udzielonych kredytów spadła o ponad 40% a ich wartość była mniejsza o niemal 40% niż rok temu.
Dla kredytów mieszkaniowych kwiecień mimo świąt wielkanocnych na tle ostatnich miesięcy wypadł bardzo korzystnie. W ujęciu liczbowym wynik był bardzo dobry, bowiem banki udzieliły 9.5 tys. kredytów, podczas gdy jeszcze w lutym – tylko 6.8 tys. W ujęciu wartościowym banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 3.394 mld zł. Co prawda, w porównaniu do kwietnia 2022 r., jest to o 39.2 proc. niższa wartość, ale takiej miesięcznej sprzedaży kredytów mieszkaniowych pominąwszy marzec br. nie widzieliśmy od czerwca 2022 r.
CZYTAJ TEŻ: OD LIPCA WYŻSZA KWOTA WOLNA OD SPADKU
Skąd ten wzrost akcji kredytowej? Jest on wynikiem wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe w następstwie liberalizacji wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej – zmniejszenie wymaganego poziomu bufora na stopę procentową, co przełożyło się na wzrost zdolności kredytowej nawet o około 30%.
Czy ożywienie będzie trwalsze i dłuższe, czy to tylko krótkie odbicie efekt? W kolejnych miesiącach przekonamy się, który scenariusz będzie „w grze” – napisał w komentarzu do danych główny ekonomista BIK, prof. Waldemar Rogowski.
