MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: No i mamy już, proszę Państwa, ostateczny odczyt inflacji, która odcisnęła swoje piętno w maju. Ten odczyt okazał się zgodny z wcześniejszym szacunkiem: 2,5% o tyle wzrosły ceny usług, (może od nich powinniśmy zaczynać) i towarów konsumpcyjnych w naszym kraju. W maju 2,5 procent to jest poziom inflacji CPI w Polsce.
Przypominam, że inflacja bazowa będzie ogłoszona przez Narodowy Bank Polski w poniedziałek o godzinie 14:00. A teraz czas skomentować te dane, które wraz z ogólną liczbą 2,5 procent dostarczył nam GUS, skomentować razem z Ludwikiem Koteckim, ekonomistą, byłym wiceministrem finansów i członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Dzień dobry Panie ministrze.
LUDWIK KOECKI, RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Dzień dobry. Tradycyjnie dziękuję za zaproszenie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Tradycyjnie dziękujemy, że Pan się zgodził na to, aby z nami porozmawiać przy tak świeżych i gorących danych. Choć pewnie Wy wiedzieliście wcześniej o tym, jaki to jest poziom.
LK: Dementuję od razu tą informację. My nie wiemy tego wcześniej, ale mamy dosyć dobre szacunki.
MD: Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z miesiącem majem zeszłego roku wzrosły o 2,5% przy wzroście uwaga: cen usług o 6,2% i towarów o 1,2%. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 0,1. Jeżeli chodzi o to, jakie towary miały wpływ na wzrost inflacji to przede wszystkim wyższe ceny w zakresie żywności o 0,3%, restauracji i hoteli oraz zdrowia 0,9%, jak również napojów alkoholowych i tytoniowych 0,5%, które powiększyły wskaźnik inflacji, niższe ceny w zakresie rekreacji i kultury 1,5 procent, transportu odzieży i obuwia obniżyły wskaźnik, ale jednak te usługi cały czas dają się we znaki mocno. 6,4% to był ich wkład w inflację CPI. Kiedy możemy się spodziewać, że wyhamuje wzrost cen w usługach widoczny w sumie w całej Europie?
LK: Tak. No właśnie. To dobrze, że pan na końcu powiedział, że to właściwie jest zjawisko powszechne i tak naprawdę w ogóle niezaskakujące, nie jest nadzwyczajne. Te usługi czy te ceny w usługach, one dosyć są oporne na dezinflację. Znaczy spadają, czy tempo wzrostu tych cen obniża się dosyć powoli i to jest taka trochę naturalna sytuacja w zakresie cen usług.
Inaczej jest w zakresie żywności na przykład czy cen energii, kiedy te zmiany są bardzo spektakularne. Natomiast tutaj te zmiany są bardzo powolne. Mówi się, że po prostu, że te usługi i te ceny usług są odporne właśnie na dezinflację.
Kiedy ją zobaczymy? Wydaje się, że to będzie dalej trwało przez jakiś czas. To znaczy my mamy na rynku pracy dosyć wysokie wzrosty wynagrodzeń i te wzrosty wynagrodzeń na pewno nie pomagają tym cenom usług zmniejszać tempa wzrostu. Ale też oczekuję, czy ja oczekuję, może ja w swoim imieniu powinienem tutaj mówić na pewno to chyba jednak takiej konwergencji. Te wzrosty wynagrodzeń w ostatnich miesiącach były dwucyfrowe, ale to za chwilę będzie raczej zbiegać poniżej 10% i być może nawet jeszcze niżej. I wtedy też powinniśmy oczekiwać, że te ceny usług też zaczną dalej jakby konwergować do tych cen np. żywności czy innych towarów.
MD: Pamiętajmy jeszcze, że w lipcu druga w tym roku podwyżka płacy minimalnej do 4 tysięcy 300 złotych. Wiemy już, że ta przyszłoroczna do 4 000, ponad 600 złotych dojdzie. To wciąż są takie hamulce tej dezinflacji, które zatrzymują jej postępowanie. Zresztą od początku lipca również wygasną tarcze na prąd i to jest chyba też wielka niewiadoma, w jaki sposób poziom inflacji CPI się będzie kształtował.
LK: Jest już inaczej, bym powiedział. Wielką niewiadomą było, kiedy nie wiedzieliśmy w ogóle, jakie będą zamiary rządu. Teraz one są już jasne, już jawne. I oczywiście to nie apteka, nie wyliczymy dokładnie, jaki będzie wpływ tych tak punktowo tego wzrostu cen, właśnie tych energetycznych, które zostaną uwolnione od lipca. Ale już wiemy, to znaczy wiemy, że ta inflacja nam właśnie wzrośnie.
Prawdopodobnie to jest ostatni miesiąc – maj, kiedy inflacja na tym poziomie 2,5% GUS opublikował właśnie taką inflację. Ona po prostu w następnych miesiącach będzie rosła. Przebije prawdopodobnie, może jeszcze nie w lipcu, ale już na pewno w sierpniu, przebije to górne pasmo odchyleń od celu inflacyjnego: 3,5% i prawdopodobnie będzie się tam tak kształtować w tej drugiej części czy po wakacjach w drugiej części drugiego półrocza na poziomach powyżej tego naszego pasma odchyleń.
W związku z tym całoroczna inflacja jednak prawdopodobnie będzie średnio powyżej 3%. Ale to jest powiedzmy dobra informacja, ale jednak to jest tak, że na koniec roku zobaczymy inflację dużo wyższą, niż obecnie.
MD: Panie ministrze, na jakim poziomie zakończymy? Na jakim poziomie inflacji konsumenckiej zakończymy ten rok?
LK: Jasne. Oczywiście nie powinienem zostawiać takiego niedopowiedzenia. Wydaje się, że to może być, ponad 5%, więc tak naprawdę podwoi nam się ten wskaźnik w stosunku do tego, co podano przed chwilą.
MD: A inflacja bazowa?
LK: Ona będzie między 4,4 a 5% się pewnie ciągle kształtowała. Znaczy to jest tak, że dzisiaj inflacja bazowa jest wyższa, niż CPI. Ale ten CPI ze względu na te właśnie tarcze antyinflacyjne, ale też inne efekty, już nie chcę może zanudzać, ale tam od września takie efekty bazowe będą negatywnie oddziaływały czy będą podwyższać inflację.
Więc to wszystko razem spowoduje, że inflacja CPI przebije jakby od dołu inflację bazową. Bazowa, ona jest bardziej odporna, bardziej stabilna i na nią tak naprawdę należałoby patrzeć. Ale dzisiaj ten CPI jest rzeczywiście zmienny, jakby pod wpływem wielu czynników, takich tymczasowych, jednorazowych bardzo często. Dlatego też tak zmienny. Ta inflacja bazowa jest bardziej stabilna i ona się będzie kształtowała między 4,5 a inflacja CPI na koniec roku prawdopodobnie przebije 5 procent.
MD: To mówił Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, były wiceminister finansów. Bardzo dziękuję za te komentarze.
LK: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
