Ponad 3 600 złotych kosztu minimalnego etatu to o 253 złote więcej po stronie pracodawcy – i tylko o 150 złotych więcej w kieszeni pracownika. To efekt ogromnego klina podatkowego. Ze 100% kosztu pracodawcy tylko 61% trafia do pracownika, a 39% do ZUS, Skarbu Państwa i Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ale osoby zarabiające do 5.5 tysiąca złotych należą do grupy, której zmiany podatkowe podniosą dochody. Więc po doliczeniu prawdopodobnych zmian – minimalna pensja netto wyniesie w przyszłym roku 2 362 złote.
