Ministerstwo Finansów ogłosił projekt ordynacji podatkowej. A w niej znalazł się zapis, który pozwoli zawiesić pięcioletnie przedawnienie przy kontroli firm. Innymi słowy, skarbówka ma zyskać oręż, który pozwoli jej sprawdzać zaległości podatkowe sprzed siedmiu czy dziewięciu lat.
O sprawie informuje Gazeta Wyborcza. Dziennikarze zwracają uwagę na niepokojące jedno zdanie, które mówi, że „bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, z dniem wszczęcia kontroli celno-skarbowej”.
Obecnie zgodnie z prawem po upływie pięciu lat fiskus nie może już dochodzić niezapłaconej daniny. Tak mówi ordynacja podatkowa.
Według Wyborczej gdyby projektowany przepis wszedł w życie, to wystarczyłoby, żeby fiskus wszczął kontrolę celno-skarbową a przedawnienie zostanie zawieszone i nie ma znaczenia kiedy powstała zaległość podatkowa.
Projektowany przepis stoi w kontrze, z uchwałą Naczelnego Sądu Administracyjnego według której sądy administracyjne mogą badać, czy faktycznie w danej sprawie urząd skarbowy nie postępował instrumentalnie. Chodzi o to by samo wszczęcie kontroli nie było narzędziem do zawieszenia biegu przedawnienia.