MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Kończą się powoli pieniądze na dopłaty do kredytu na 2% i to z budżetu zarezerwowanego na przyszły rok. Jak to wpłynie na naszych giełdowych deweloperów?
O to zapytaliśmy dyrektora finansowego spółki Marvipol Development, Macieja Kiełkowskiego.
CZYTAJ TEŻ: MARVIPOL DEVELOPMENT: JAKI IV KWARTAŁ? (ROZMOWA)
Przypomnijmy, że do 16 listopada banki podpisały ponad 37 tysięcy umów w programie Bezpieczny Kredyt na 2%. Ich łączna wartość to 15 mld złotych, a więc pięć razy więcej, niż zaplanowano na 2023 rok. Tak wynika z ostatnich danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Wiele wskazuje na to, że budżet programu na lata 2023-24 wyczerpie się i to już za dwa miesiące. Z nami jest Marcin Krasoń, ekspert rynku nieruchomości, Otodom Analytics. Dzień dobry Panie Marcinie.
MARCIN KRASOŃ, OTODOM ANALYTICS: Dzień dobry. Witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Pieniądze się skończą w styczniu. Program wygaśnie na początku przyszłego miesiąca? Przyszłego roku?
MK: Może być nawet tak, że skończą się w grudniu. Trudno powiedzieć dokładnie, jak to będzie wyglądać, ponieważ tempo składania wniosków jest dość mocno nieprzewidywalne. Spodziewam się, że gdy zaczynamy coraz głośniej mówić o tym, że te pieniądze się skończą, to część osób, które chciałyby skorzystać z programu, przyspieszy swoją decyzję zakupową. Czyli ludzie nie będą czekać do początku przyszłego roku, tylko zaczną składać wnioski już w grudniu, na przykład, szczególnie w pierwszej połowie grudnia. Bo potem wiadomo – mamy święta i okres świąteczno-noworoczny.
Może być więc tak, że będzie takie małe szaleństwo. Oczywiście w tym roku limity nie obowiązują, wyczerpujemy pieniądze niejako z przyszłości. Ale z tym składaniem wniosku naprawdę nie warto czekać do końca roku, ponieważ jest możliwa taka sytuacja, w której w związku z kolejnym ożywieniem, jeśli chodzi o tę liczbę wniosków, banki się troszeczkę zatkają i na przykład nie zdążą preprocesować tych wniosków, przekazać ich do BGK, a to zaraportowanie do Banku Gospodarstwa Krajowego blokuje pieniądze dla potencjalnego kredytobiorcy. Więc jeżeli ktoś chciałby skorzystać z tego programu jeszcze w tym roku, to nie radzę czekać do ostatnich dni grudnia.

Jeśli chodzi o to co dalej z tym programem, no to tutaj chyba jedynymi słowami jakie można powiedzieć to jest: wiem, że nic nie wiem, bo największa partia opozycyjna z opozycji, która wygrała wybory, zapowiadała kredyt 0%. Mamy teraz kredyt 2%, więc pytanie brzmi czy kredyt 2% zostanie w jakiś sposób zmodyfikowany, czy może zostanie przedłużony w obecnej formie tylko jakby dosypane zostaną pieniądze, a może ten program zostanie w ogóle zlikwidowany i zostanie wprowadzony jakiś nowy w jego miejsce albo żaden?
To są ogromne zagadki. Ale jedna bardzo istotna rzecz w tym wszystkim. Jeżeli ktoś jest uprawniony do skorzystania z tej państwowej pomocy i chciałby z takiego kredytu skorzystać, ale nie znalazł jeszcze odpowiedniego mieszkania dla siebie, no to warto pamiętać, że najważniejsze w zakupie mieszkania jest to, żeby mieszkanie spełniało nasze potrzeby, a nie żeby było np. tańsze. Bo co z tego, że kupimy tańsze mieszkanie, jak potem będzie nam się w nim źle mieszkało.
MD: Jak będzie gorsze po prostu, chociaż będzie tańsze. Wracając jednak do tego, co może czekać tych, którzy już skorzystali z tego kredytu, czy oni mogą się obawiać jakichś zmian, które wpłyną np. na wysokości ich rat, czy Pan widzi taką obawę, niebezpieczeństwo, że nagle ich rata wzrośnie, bo program będzie zlikwidowany?
MK: To jest bardzo dobre pytanie, bo myślę, że część osób, które już dostały ten kredyt, są takimi szczęśliwymi kredytobiorcami może mieć jakieś obawy. No i oczywiście tutaj nie ma takiej możliwości, żeby nagle jakimś rozporządzeniem czy nowelizacją ustawy im te dopłaty cofnięto i ci ludzie już by tych pieniędzy nie dostawali.
Ale należy pamiętać, że te raty, które dziś płacą, nie są stałe na zawsze. Chodzi o to, że wysokość dofinansowania zmienia się w zależności od tego, co się dzieje na rynku, jak wysoki jest WIBOR, czy tam raczej jest brany średnie oprocentowanie kredytów, więc możliwe jest, że te raty będą trochę rosnąć albo trochę spadać. Jest to wręcz pewne, a nie możliwe.
No i przede wszystkim pamiętajmy o tym, że to jest tak skonstruowane, że mamy tutaj do czynienia z ratą malejącą, no to znaczy, że to się będzie zmieniać w czasie. To jest oczywiście każdy ma rozpisane w harmonogramie. Osoby, które mają taki kredyt, dostają od banku regularnie harmonogram spłat kredytu i warto się z tym harmonogramem zapoznawać, no bo taka świadomość tego, ile będę płacił tej raty dziś, a ile mogę płacić za rok czy za pięć, to pozwala lepiej zarządzać budżetem domowym.
MD: Panie Marcinie, to jeszcze na koniec krótka prośba o krótką informację: 37 tysięcy podpisanych umów do 16 listopada. Jaka to jest część w całości udzielonych kredytów hipotecznych? Czy brak tego programu doprowadziłby do jakiegoś istotnego załamania rynku?
MK: Kolejne dobre pytanie. W tej chwili z tego, co pokazują dane, mniej więcej połowa wniosków kredytowych połowa kredytów to są właśnie kredyty w Bezpiecznym Kredycie 2%. Ale to wcale nie jest tak, że gdyby ten program nagle zniknął, to odpadnie nam połowa rynku kredytowego, bo część tych osób, które korzystają z dopłat i tak mogłaby wziąć normalny kredyt, bo niestety program został tak skonstruowany, że ta pomoc nie trafia tylko do osób, które potrzebują tej pomocy, ale do wszystkich, którzy są uprawnieni.
MD: Ale do tych, którzy się kwalifikują. Panie Marcinie, bardzo dziękuję za te wyjaśnienia. Marcin Krasoń, ekspert rynku nieruchomości Otodom był naszym gościem.
MK: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV