Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

KONFEDERACJA POPRZE ZAMROŻENIE TARYF ZA PRĄD? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: W Sejmie zasiądzie 18 przedstawicieli Konfederacji. Ich głos może stanowić języczek uwagi w najważniejszych głosowaniach również, a może nawet przede wszystkim tych dotyczących spraw gospodarczych. Z nami jest Przemysław Wipler, poseł na Sejm z Konfederacji. Dzień dobry Panie pośle.

PRZEMYSŁAW WIPLER, KONFEDERACJA: Dzień dobry, witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Zacznijmy od spraw, których pilność wyznacza kalendarz. Co z cenami prądu? Czy poprzecie ewentualne przedłużenie tarcz solidarnościowych?

PW: Nie ma moim zdaniem w chwili obecnej podstawy na poziomie prawa unijnego, ponieważ specjalne środki na poziomie unijnym – one się już zakończyły, przestały funkcjonować. Gdyby ceny energii elektrycznej miały zostać ograniczone na takim poziomie, jaki dawała mandat Unia Europejska, czyli na poziomie stu kilkudziesięciu, 180 euro, to byłoby akceptowalne.

Obecne ceny regulowane, zwłaszcza w przypadku odnawialnych źródeł energii, są poniżej wymogów, które dają banki firmom, które chcą inwestować w odnawialne źródła energii, zarówno wiatraki, jak i w fotowoltaikę. I przy utrzymaniu obecnych cen regulowanych na absurdalnym poziomie zablokujemy inwestycje. Zeszły rok to był rok, podczas którego bardzo wiele inwestycji zostało zablokowanych z uwagi na tzw. Lex Moskwa. My jesteśmy przeciwni tego rodzaju mechanizmom, które uderzają w rynek.

MD: Tam nie było Pana zdanie orzeczenia. Czyli nie ma Pana zdaniem podstaw prawnych ze strony UE do tego, aby…

PW: Musielibyśmy uzyskać notyfikację. Rząd musiałby uzyskać notyfikację. Nie ma już w chwili obecnej tego rozporządzenia nadzwyczajnego, które z uwagi na wybuch wojny na Ukrainie na poziomie unijnym miało miejsce, które przypomnijmy, tam była bariera 180 euro, a w Polsce na poziomie absurdalnym na poziomie 300 złotych za megawatogodzinę dla wytwórcy, dla producenta ustalono te ceny. Cała reszta pieniędzy trafia na państwowy fundusz. Jest to absurdalny, krzywdzący, szkodliwy mechanizm.

MD: Czy Pan widzi jakąś szansę na to, aby konsumentów uchronić przed skokową podwyżką cen prądu?

PW: Taryfy chronią konsumentów. Mówimy oczywiście o gospodarstwach domowych, a problemem mają inni konsumenci niż osoby fizyczne, gospodarstwa domowe. Niestety, jeżeli będziemy oszukiwać i wprowadzać mechanizmy administracyjnego ograniczenia cen, to w pewnym momencie w Polsce braknie prądu, bo będzie państwowa energetyka coraz bardziej wyeksploatowana. A zablokujemy w ten sposób prywatne inwestycje w sektorze wytwarzania energii elektrycznej.

KONFEDERACJA POPRZE ZAMROŻENIE TARYF ZA PRĄD? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MD: To jest jedna z tarcz, tarcza solidarnościowa, ale wystarczyło kilka: obniżenie czy likwidacja VAT u na żywność między innymi, a także innego rodzaju ochrony podatkowe. Czy one powinny być utrzymane, Pana zdaniem? Domyślam się, że nie?

PW: To są po prostu niskie podatki. Zaniechanie poboru podatków to są niskie podatki, to jest de facto obniżenie podatków i myślę, że tutaj bardzo trudno się będzie rządowi z tego wycofać, a jednocześnie bardzo trudno będzie uzyskać zgodę znowuż Komisji Europejskiej, ponieważ mamy minimalny poziom opodatkowania w zakresie podatku VAT, to jest podatek zharmonizowany na poziomie unijnym i to jest sytuacja, w której nie może sobie rząd swobodnie ustalać po prostu, że podatków nie pobiera albo pobiera je na poziomie niższym niż minimalny, wymagany przez Unię Europejską. I my tutaj bez zgody Komisji Europejskiej nie będziemy w stanie też przedłożyć tego rodzaju środków specjalnych.

Zakładam, że obecny rząd o te nie wystąpi, a ten nowy, który się ukonstytuuje najprawdopodobniej w połowie grudnia, będzie miał za mało czasu, żeby uzyskać zgodę na tego rodzaju środki specjalne. Zresztą też, powiedzmy sobie szczerze, kalendarz sejmowy jest taki, że trudno będzie tego rodzaju tarcze uchwalać jeszcze w tym roku. Wszystko to się będzie działo bardzo, bardzo na styk.

MD: Ale jeżeli powstanie nowy rząd, który jak zakładamy, pewnie w drugim kroku będzie on wyznaczony przez parlament, zapewne dojdzie do bardzo szybkiej wymiany między innymi prezesów spółek Skarbu Państwa. Czy ta miotła powinna szeroko wyczyścić zarządy państwowych spółek, Pana zdaniem? To przede wszystkim na Orlen się patrzy, który powstał, jak to nawet niektórzy wewnątrz odchodzącej władzy mówili, że gigant powstał, który zagraża wolnemu rynkowi w Polsce. Pytanie, czy ta miotła powinna sięgnąć wszystkich zarządów?

PW: Pewnie tak będzie, ale to bardzo szybko to w przypadku takich spółek, jak Orlen oznacza w marcu, ponieważ jeżeli rząd faktycznie ukonstytuuje się na początku przyszłego roku, to jest spółka giełdowa, w której nie da się z dnia na dzień zwołać walnego, które powoła radę nadzorczą. Nie da się z dnia na dzień powołać radę nadzorczą. To są po prostu reguły ładu korporacyjnego. Więc wszyscy, którzy teraz obiecują nagłe, szybkie działania, zderzą się z podstawowymi regułami prawnymi w Polsce, a w drugim kroku będą mieli problem taki, że wymienienie obecnego zarządu o bardzo silnym obciążeniu politycznym na nowy zarząd, również polityczny, będzie sprzeczne z zapowiedziami z kampanii wyborczej, między innymi Szymona Hołowni, który mówił o transparentnych konkursach i wyborze ludzi profesjonalnych w transparentnych konkursach.

Jeżeli mają być transparentne, uczciwe konkursy i mają fachowcy trafić do tych spółek to nie jest tak, że ktoś w nocy przyniesie go w teczce ministrowi aktywów, państwowych, energii czy jak tam się ten minister wtedy będzie nazywał. To po prostu wymaga jednak pewnych procedur, przejścia. Więc moim zdaniem ci wszyscy, którzy chcieliby z jednej strony wymiany tych zarządów jutro, a jednocześnie obiecują transparentność i uczciwość w obsadzaniu tych spółek i profesjonalizm, no to muszą wybrać między którąś z tych wartości. Albo szybko, albo transparentnie i uczciwie. Trudno mieć te rzeczy jednocześnie.

MD: Wśród tych zmian kadrowych, o których się mówiło przy okazji kampanii wyborczej, ale również i po wyborach, mówi się o ewentualnej zmianie prezesa Narodowego Banku Polskiego. Czy Pan, jako prawnik widzi konstytucyjnie taką możliwość?

PW: Jeden z recenzentów mojej pracy doktorskiej, pan prof. Stanisław Hoc napisał opinię prawną dotyczącą tego, dlaczego pan prezes Glapiński nie powinien w ogóle być prezesem. Ponieważ było naruszenie zasady dwóch kadencji w Radzie Polityki Pieniężnej w tym przypadku i to jest podstawa prawna, żeby stwierdzić, że został on powołany niezgodnie z prawem i moim zdaniem tego rodzaju działanie może mieć miejsce. Moim zdaniem jest to bardzo prawdopodobne.

MD: W 18 posłów nie będziecie mieli możliwości, co prawda sami może decydować o jakimś kształcie polityki gospodarczej rządu, ale będziecie mogli w konkretnych miejscach go wspierać albo też nie. Jakie Pana zdaniem zmiany, dwie najważniejsze powinien wprowadzić nowy rząd, gospodarcze?

PW: Myślę, że nasz wpływ na to, jaka będzie polityka gospodarcza, jest w chwili obecnej niedoceniany. Jeżeli są podziały w lewicy, a lewica bez partii Razem ma 19 posłów, więc już tylko jednego więcej niż Konfederacja. Jeżeli my będziemy mieli do wyboru rząd z lewicą albo rząd bez lewicy, rząd z lewicową agendą i polityką gospodarczą, albo z liberalną, wolnorynkową polityką gospodarczą, zawsze wybierzemy tą drugą opcję. Wszystkie działania, które mają służyć deregulacji, zmniejszeniu obciążeń prowadzenia działalności gospodarczej, odbiurokratyzowaniu gospodarki, zmniejszeniu wpływu urzędników na nasze życie i prywatne i gospodarcze, obniżenie, uproszczenie podatków będą zyskiwały nasze poparcie…

MD: …Będzie popierać Konfederacja, jak rozumiem, co mówił Przemysław Wipler, poseł na Sejm RP. Bardzo dziękuję Panu za rozmowę.

PW: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

KONFEDERACJA POPRZE ZAMROŻENIE TARYF ZA PRĄD? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV