Wydobycie węglowodorów należy w tej chwili do najbardziej rentownych części działalności przede wszystkim Lotosu. Dlatego koncesje stanowią cenne aktywa dla obu spółek. Tymczasem istnieje ryzyko, że w przypadku połączenia spółek koncesje musiałyby trafić na wolny rynek – twierdzi Rzeczpospolita.
Fuzja Orlenu z Lotosem i PGNiG znacząco się opóźnia. Pierwotnie zakup Lotosu miał wydarzyć się już w ubiegłym roku, a PGNiG – do jesieni tego roku. Teoria z koncesjami nie jest jedyną, która tłumaczy opóźnienia. Wiosną tego roku Gazeta Wyborcza pisała, że entuzjazm w Prawie i Sprawiedliwości dla fuzji Orlenu z Lotosem znacznie opadł po tym, jak Komisja Europejska zażądała, by Orlen sprzedał po fuzji znaczącą część aktywów Lotosu. Bez tej sprzedaży nowy koncern miałby niemal monopolistyczną pozycję na polskim rynku. Ale po tej sprzedaży okaże się, że zasób aktywów paliwowych Skarbu Państwa zamiast wzrosnąć – spadnie.