Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

KIEDY TRZEBA PŁACIĆ ABONAMENT RTV A KIEDY NIE MUSIMY? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: W 2023 roku Poczta Polska zapuka do naszych drzwi przynajmniej raz. I nie, nie chodzi o dostarczone w końcu do rąk własnych awizo. Pracownicy poczty mają przeprowadzać kontrolę odbiorników radiowo-telewizyjnych, by sprawdzić, czy opłacany jest abonament. Czy mamy jednak obowiązek ich wpuszczać?

O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest mec. Wojciech Szymczak, partner w Kancelarii Prawnej Media. Dzień dobry.

WOJCIECH SZYMCZAK, KANCELARIA PRAWNA MEDIA: Dzień dobry, pani redaktor, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Czy musimy wpuszczać listonosza, który powie, że przyszedł sprawdzić nasz odbiornik? Albo w ogóle może zacznijmy od tego, czy to na pewno będzie listonosz?

WS: Tak, to są dwa bardzo dobre pytania, jednocześnie. Po pierwsze nie musimy. Tutaj mamy orzecznictwo już również Naczelnego Sądu Administracyjnego, które wskazuje na to, że mają kontrolerzy prawo do przeprowadzenia kontroli, ale w żaden sposób nie ma w ustawie obowiązku wpuszczania takich kontrolerów, żeby te kontrole przeprowadzili. Ale jeżeli już kontrolera wpuścimy, to oczywiście taką kontrolę może przeprowadzić z tym zastrzeżeniem i właśnie to jest odpowiedź na drugie pytanie: że nie będzie to zwykły listonosz, tylko będzie to upoważniony pracownik oddelegowany właśnie do wykonywania takich czynności kontrolnych związanych z opłatami abonamentowymi.

NG: A po czym go poznamy? Co on powinien nam okazać? Bo jak rozumiem warto taką osobę, którą wpuszczamy do swego domu jednak wylegitymować?

KIEDY TRZEBA PŁACIĆ ABONAMENT RTV A KIEDY NIE MUSIMY? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

WS: Oczywiście powinien dysponować stosowną legitymacją. Też możemy poprosić o okazanie dowodu osobistego. Także tutaj myślę, że nie będzie problemu z tym, żeby rozróżnić listonosza od kontrolera. Zresztą to w samym interesie kontrolera powinno być, żeby przekonać nas, że jest upoważniony do tego, żeby taką kontrolę przeprowadzić.

WS: Wróćmy jednak do tego wątku naszego prawa do niewpuszczenia takiego kontrolera do naszego domu. Co wtedy? Upiecze nam się kwestia abonamentu radiowo-telewizyjnego? Czy należy spodziewać się dalszych komplikacji w związku z tym tematem?

WS: To znaczy tutaj ta sytuacja wygląda następująco: O ile powiedzmy zza biurka Poczta Polska, która jest oddelegowana do tych spraw, może stwierdzić to, że nie została dokonana rejestracja odbiornika przez daną osobę czy w danym lokalu i także nie jest uiszczana opłata abonamentowa – to są kwestie, które można stwierdzić zza biurka, ale już ustalenie, czy faktycznie należało taki odbiornik zarejestrować i w konsekwencji uiszczać opłatę, no to już musi zostać przeprowadzone stosowne postępowanie dowodowe. Takim podstawowym materiałem, który może być wykorzystany do tego, żeby nałożyć karę za brak rejestracji odbiornika jest jest protokół po kontroli – oświadczenia na piśmie składane przez kontrolowanych lub innych uczestników takiej kontroli.

Moim zdaniem bez takich dowodów, nawet jeżeli decyzja o nałożeniu takiej kary, takiej opłaty byłaby nałożona, ona nie ostałaby się w sądzie, ponieważ nie wykazał by organ, że przeprowadził postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia czy są spełnione przesłanki z ustawy, by w ogóle odbiornik rejestrować i uiszczać za niego opłatę abonamentową.

NG: A nie ma ryzyka, że gdyby taka sprawa trafiła do sądu, to sąd może nakazać w tym momencie kontrolę, tak jak to jest w przypadku sprawdzania mieszkań przez policję? Tutaj też jest przecież odpowiedni nakaz potrzebny.

WS: Nie, ja bym tutaj tych dwóch spraw nie mieszał. Tutaj raczej bym widział to w ten sposób, że taka decyzja byłaby po prostu uchylona, a może nawet całe postępowanie administracyjne umorzone, ponieważ w sytuacji, w której brak jest jakichkolwiek dowodów przemawiających za tym, że w danym lokalu u danej osoby znajduje się odbiornik spełniający wymogi definicyjne, to brak jest podstaw do tego, żeby nakładać jakieś kary. Ale co ważne, bo to często jest mylone. W sytuacji, w której nie zarejestrujemy odbiornika (a powinniśmy) to może zostać na nas nałożona kara w wysokości 30 miesięcznego abonamentu, czyli obecnie to jest ponad 800 złotych.

Ale czym innym jest to, że nie uiszczamy abonamentu w sytuacji, w której mamy zarejestrowany odbiornik, bo wówczas tak naprawdę mamy pięcioletni okres przedawnienia i wówczas może się do nas zwrócić organ z egzekucją zaległych opłat abonamentowych. Także trzeba rozróżnić te dwie sprawy. Też może być taka sytuacja, w której zarejestrowaliśmy odbiornik, bo go kiedyś posiadaliśmy, a obecnie go nie posiadamy. To musimy wówczas pamiętać o tym, żeby go wyrejestrować, ponieważ dopóki go nie wyrejestrujemy, może być nam bardzo trudno uniknąć uiszczenia opłat abonamentowych, nawet pomimo nieposiadania jakiegokolwiek odbiornika.

NG: Czyli Panie mecenasie, gdyby to w prostych słowach ująć: Jeżeli ktoś nigdy nie płacił abonamentu radiowo-telewizyjnego i nie wpuści kontrolera do tego, żeby sprawdzić czy ma, czy nie ma odbiornika, to najzwyczajniej w świecie nie będzie jak wyegzekwować tej kary od takiej osoby.

WS: W mojej ocenie tak. Dotychczasowe orzecznictwo wskazuje, że każdorazowo podstawą nałożenia takiej opłaty za niezarejestrowany dekoder była przeprowadzona kontrola i dokumenty, które powstały w związku z tą kontrolą. Czyli tak jak mówiłem protokół pokontrolny i oświadczenia składane przez samych zainteresowanych w trakcie takiego postępowania. Nie spotkałem się z tym, żeby bez takiej kontroli kiedykolwiek została nałożona taka opłata. Wobec czego jeżeli kontrola nie zostanie przeprowadzona, a w sytuacji, w której nie umożliwi się jej przeprowadzenia, no to wówczas w mojej ocenie nie zaistnieje takie ryzyko nałożenia w drodze decyzji takiej opłaty za niezarejestrowany odbiornik.

Chciałbym też zaznaczyć, że nawet jeżeli doszłoby do kontroli, to wówczas też powinniśmy się, że tak powiem, pilnować z tym co oświadczamy, ponieważ taki dokument właśnie pokontrolny może być później wykorzystany przeciwko nam w sądzie, kiedy będziemy na przykład próbować skarżyć taką decyzję o nałożeniu tej opłaty. Trzeba mieć na uwadze, że nie jest tak, że każdy odbiornik spełnia definicję ustawowe. Ustawa mówi o odbiornikach, które są zdolne do odbioru programu.

NG: Właśnie, panie mecenasie. Została nam minuta, więc żeby to tak szybko zebrać. Jeżeli ktoś ma smart, z którego korzysta tylko i wyłącznie do Xboxa, do PlayStation i włącza Netflixa, nie da się tam odbierać telewizji. Czy taka osoba musi płacić abonament radiowo-telewizyjny?

WS: Jeżeli się nie da, to nie musi. Ale to nie jest takie proste. Nowe telewizory praktycznie wszystkie pozwalają na odbiór telewizji. Także tutaj bardziej bym upatrywał szansy w starszych telewizorach. Szczególnie, że pamiętajmy, że przechodzimy na DVB-T2 HEVC. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, żeby ten telewizor odbierał w tym nowym standardzie telewizję, wówczas nie będziemy zdolni uzyskiwać dostępu do programu i wówczas uiszczanie opłat abonamentowych nie powinno być dla nas obowiązkowe.

NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Mecenas Wojciech Szymczak, partner w Kancelarii Prawnej Media, był naszym gościem. Dziękuję bardzo.

WS: Dziękuję bardzo Państwu.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

KIEDY TRZEBA PŁACIĆ ABONAMENT RTV A KIEDY NIE MUSIMY? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV