Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CZY ZAPISAĆ SIĘ NA AKCJE ŻABKI? W ŚRODĘ KONIEC ZAPISÓW. ROZMOWA Z PIOTREM CYMCYKIEM

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Czy warto zapisać się na akcję Żabki? Piotr Cymcyk, DNA Rynków. Witam bardzo serdecznie.

PIOTR CYMCYK, DNA RYNKÓW: Witam.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Przede wszystkim nasi goście, z którymi rozmawialiśmy na temat Żabki mówili, że chyba nie warto, bo będzie redukcja strasznie duża, więc trzeba będzie zaangażować wielki kapitał po to, żeby dostać niewielką ilość akcji. Więc pierwsza wątpliwość, taka powiedzmy techniczna, zanim przejdziemy do samej Żabki.

PC: Redukcja będzie na pewno, to myślę, że już nawet zostało to podane dzisiaj dosłownie do wiadomości od prowadzących księgę popytu, że jest wielokrotna nadsubskrypcja zapisów. Tak, że już teraz można być w miarę pewnym, zasadniczo pewnym, że ta redukcja będzie. Ja spodziewałbym się tej redukcji rzędu nawet ponad 90% obecnie. Czyli jak ktoś zapisze się na 1000 akcji, no to dostanie ich tylko 10%, czyli dostanie 100 akcji.

Pytanie: czy to się opłaca? No, to już każdy musi odpowiedzieć sobie samemu. Ale jeśli nawet zainwestujemy w 1000 akcji, dostaniemy 100 akcji, a okaże się, że na przykład te akcje wzrosną, (to nie jest oczywiście żadna prognoza ani predykcja) ale jeśli wzrosną na przykład 20% na debiucie, no to dalej okazuje się, że mamy solidne 2/2,5/3% stopy zwrotu na zalokowanym całym kapitale w jakieś 6-7 dni.

No, to ja nie znam lokat, które dają tego typu stopę zwrotu od teoretycznie i w sumie praktycznie też nielimitowanego wręcz kapitału. Więc powstaje tylko odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie sądzimy, że ta Żabka na debiucie może wzrosnąć, czy jednak spadnie. Ja osobiście uważam, że większe szanse obecnie na to są, że jednak na tym debiucie – samym w sobie debiucie, wzrośnie.

RM: No właśnie. Bo kolejne pytanie, które zamierzałem zadać, brzmiało mniej więcej tak: A z dotychczasowych doświadczeń, kiedy jest taka wielka nadsubskrypcja i spółka jest taka bardzo interesująca (rozumiem, że jest interesująca, do fundamentów zaraz przejdziemy) to na ogół bywało tak, że szła do góry bo ci, którzy nie dostali, chcieli zalokować niewykorzystane pieniądze jak najszybciej, póki jeszcze jest w miarę ta cena bliska cenie, po której można się było zapisywać? Czy wręcz przeciwnie?

PC: Myślę, że tu raczej trzeba szukać odpowiedzi na pytanie nie w tym co planują zrobić ze swoimi, ewentualnie niezainwestowanymi środkami inwestorzy indywidualni, tylko raczej co mogą zrobić instytucje z tymi środkami. Bo nadsubskrypcja wśród instytucji na pewno również będzie występowała. Oczywiście tego już się nie dowiemy tak wprost jednoznacznie, jak w przypadku inwestora indywidualnego, ale dobrym wyznacznikiem tego, że duży jest popyt wśród instytucji, również na akcje Żabki, jest chociażby to, że w ich księdze zapisowej tak naprawdę pokryto cały popyt na Żabkę już pierwszego dnia, kiedy te zapisy dla instytucji już ruszyły.

RM: To co instytucje zrobią z niezalokowanymi pieniędzmi?

PC: Myślę, że częściowo będą jednak musiały się dalej spozycjonować pod tą żabkę, bo można być pewnym, że Żabka do WIG20 wejdzie. Raczej nie wejdzie teraz w 2024, bo będzie miała zbyt mały free float, czyli te akcje w wolnym obrocie. Ale w 2025 już można się spokojnie spodziewać, że Żabka w WIG20 się znajdzie. No, a jeśli fundusze się benchmarkują do WIG20, to choćby nie chciały, to i tak akcje tej żabki muszą w swoim portfelu mieć i sądzę, że to one będą głównie odpowiadały jeszcze dodatkowo za ten popyt na starcie.

Nie do końca sami inwestorzy indywidualni, no bo jednak aż tak dużego zainteresowania wśród inwestorów indywidualnych na kupowanie akcji, które już zadebiutowały – to z reguły nie ma. Ale instytucje myślę, że tutaj będą w stanie powalczyć trochę o ten kurs.

RM: Popatrzmy trochę na fundamenty. 10 tysięcy sklepów i taka spółka, w której wygląda na to, że wszystko rośnie. No, ale jednocześnie trudny rynek, legendy na temat tego, jak bardzo trudno jest być franczyzobiorcą.

A na franczyzobiorcach opiera się Żabka. W ogóle wydaje mi się, że gdzieś w tych informacjach o Żabce pojawia się taka historia, że ci franczyzobiorcy też mają w jakiś sposób być udziałowcami. Pytanie, czy to będzie stabilny i stabilizujący akcjonariat, czy nie. Jak Pan widzi Żabkę, jako biznes?

CZY ZAPISAĆ SIĘ NA AKCJE ŻABKI? W ŚRODĘ KONIEC ZAPISÓW. ROZMOWA Z PIOTREM CYMCYKIEM
źródło: BIZNES24

PC: Na szczęście to jest tego typu biznes, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Bo nie musimy tu dyskutować o tym, co robi Żabka czy na czym polega cały ten model biznesowy. To raczej każdy inwestor jest świadomy już na starcie, na czym polega ten model biznesowy.

I faktycznie na papierze on wygląda, jakby ciągle rósł i jakby rosła liczba sklepów, rosły przychody, rósł LFL czyli te przychody w sklepach porównywalnych najszybciej w zasadzie na całym rynku. Żabka do tego zdobywa ten rynek i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.

Więc na papierze wygląda to świetnie. Ja nie jestem jeszcze do końca przekonany, że to jest dobra inwestycja długoterminowa. Z dwóch prostych powodów. Powód numer jeden to potencjalne nasycenie całego rynku już tymi Żabkami. I niby zarząd tutaj mówi o tym, że jeśli Żabki nie są w odstępie bliższym, niż 500 metrów od siebie, to ta sprzedaż się wzajemnie nie kanibalizuje.

No, nam zostaje wierzyć w to, że tak faktycznie jest, ale dalej ciężko mi sobie wyobrazić, żeby jednak żabki były co 200-300 metrów. Więc tu jest pierwsze jakieś ryzyko, które teoretycznie można zmitygować wyjściem za granicę. No, ale do tego jeszcze jest daleka droga, żeby faktycznie ten model biznesowy za granicą się jakoś ugruntował.

A drugi powód, który jest według mnie dość istotny, jeśli chodzi o inwestycje długoterminowe w Żabkę, jeśli rozważamy inwestycję długoterminową – to taki nawis podażowy, no bo jednak główny akcjonariusz jest inwestorem finansowym CVC Capital Partners, który na pewno będzie spieniężał swoją dalszą część udziałów już w kolejnych transzach w ABB. Czyli to będzie pewnie za pół roku, bo jest taki low cap na 180 dni, pewnie potem będzie znowu za pół roku, a może jeszcze częściej.

Więc, no tu jest dość duże ryzyko. To jest trochę taki „case Allegro”. Allegro też w pierwszej fazie miało wielki wyrzut w górę właśnie przez te pozycjonowanie się instytucji, bo Allegro wchodziło do WIG20, wchodziło do innych indeksów, do MSCI.

No i z Żabką w tym wypadku będzie trochę podobnie, ale znowu będzie też podobnie w kontekście tego nawiasu podażowego. Czyli można się spodziewać, że regularnie co jakiś czas rynek będzie zalewany tymi nowymi transzami sprzedaży Żabki. No, a to dopóki się nie ustabilizuje (a to najczęściej zabiera jednak trochę czasu liczonego w latach), no to będzie skutecznie blokowało kurs przed jakimś dynamiczniejszym wzrostem w średnim do długiego terminu. Takie przynajmniej my mamy zdanie na ten temat.

RM: Jasne. Marzą mi się takie spółki, żeby się pojawiły w Warszawie, które można będzie sobie potraktować na zasadach takiego value investing, czyli takiej inwestycji w przyszłość: kupić, potrzymać z 5-10 lat i wiedzieć, że to jest nowa technologia, która dojrzeje i która będzie rozchwytywana na świecie i zrobić na tym dziesięć albo więcej razy biznes tak, jak kiedyś zrobiono na Google’u, na Apple i na wielu innych wspaniałych firmach, które przeszły do legendy. Ale rozumiem, że Żabka nie jest tą firmą…

PC: Myślę, że wszystkim się marzy, ale wszyscy powinni trzymać kciuki za Żabkę. Wszyscy inwestorzy w Polsce powinni trzymać kciuki za ten debiut. No, bo rynek polski cokolwiek by o Żabce nie myśleć i mówić i tak dalej, to jednak potrzebuje takich debiutów. To głównie inwestorzy instytucjonalni – zagraniczni będą napływać na ten rynek, kiedy dostaną tak wielkie IPO.

Te pieniądze gdzieś trzeba w końcu „rozsmarować”. No, a Żabka również dla tych zagranicznych, jako bodajże chyba jeden z trzech albo czterech największych debiutów w Europie, nawet w tym roku to będzie, no to znajdzie swoje zainteresowanie wśród inwestora zagranicznego. Więc co byśmy o Żabce nie mówili, nie myśleli – to ja osobiście będę trzymał kciuki, żeby ten debiut się udał jak najlepiej.

RM: No tak, oby jak najwięcej takich debiutów. Być może potem chorwacka sieć Studenac się zdecyduje? Kto wie? Piotr Cymcyk, DNA rynków. Dziękuję bardzo serdecznie.

PC: Dziękuję pięknie.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

CZY ZAPISAĆ SIĘ NA AKCJE ŻABKI? W ŚRODĘ KONIEC ZAPISÓW. ROZMOWA Z PIOTREM CYMCYKIEM

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV