JOLANTA PAWLAK, BIZNES24: Czy warto pożyczać pieniądze Skarbowi Państwa, a jeśli tak to jakie obligacje wybrać i jak je kupić? A może lepiej wybrać obligacje korporacyjne, czyli te emitowane na przykład przez spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych? O tym między innymi porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest Emil Szweda, obligacje.pl. Witam serdecznie Panie Emilu.
EMIL SZWEDA, OBLIGACJE.PL: Dzień dobry, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
JP: Czym są obligacje detaliczne?
ES: Obligacje… Cóż, to po prostu instrument wartościowy, który jest zobowiązaniem emitenta obligacji do ich spłaty przede wszystkim i świadczenia dodatkowych płatności. Najczęściej są to dodatkowe płatności w postaci kuponów odsetkowych czy po prostu w postaci odsetek. To jest rodzaj finansowania, którego udzielamy wystawcy — emitentowi obligacji.
JP: Zapytałam o obligacje detaliczne, czyli my po prostu pożyczamy pieniądze ministrowi finansów — Skarbowi Państwa, ten zobowiązuje się je zwrócić wraz z odsetkami, rzecz jasna w określonym czasie. A gdzie szukać terminów sprzedaży obligacji?
ES: Jeżeli chodzi o terminy sprzedaży obligacji, to nie ma potrzeby ich szukać. One są w ciągłej sprzedaży 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu za pośrednictwem strony obligacjeskarbowe.pl. Właściwie to tam są kluczowe informacje na tej stronie, natomiast agentem sprzedażowym są 2 banki. Dwa największe polskie banki to PKO BP i Pekao SA. Nie trzeba mieć konta w tych bankach. Można to wszystko przeprowadzić zdalnie, właśnie tą bramką, taką inicjującą. To jest ta strona, o której wspominałem, czyli obligacjeskarbowe.pl.
I potem można już zdalnie założyć rachunek rejestrowy w jednym z dwóch banków. Oczywiście, jeśli jesteśmy klientem jednego z tych dwóch banków, to jest to jeszcze łatwiejsze, ale jeżeli nie, to też nie jest specjalnie trudne. Wszystko można zrobić przez internet.
JP: Samodzielnie.
ES: Nikt nie jest do tego potrzebny. Przez tą stronę, o której wspominałem. Można się też zorientować w ofercie tych obligacji i dobrać coś bardziej interesującego dla siebie. Tak pokrótce to są obligacje od trzymiesięcznych obligacji po 12-letnie tak, że całe spektrum.
JP: No właśnie, jakie to są rodzaje papierów? Jakie mamy do wyboru i czym się od siebie różnią?
ES: To może ja opiszę po kolei. Tak będzie chyba najprościej. Trzymiesięczne to są obligacje o stałym oprocentowaniu ustalonym na 3%. Czyli właściwie to takie trochę bym powiedział jak ROR. Łatwo dostępne te pieniądze są, szybko do nas zwracają, natomiast oprocentowanie jest umiarkowane.
Dalej już jest trochę lepiej. Są obligacje roczne, oprocentowane według stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego. Czyli jeżeli RPP — Rada Polityki Pieniężnej zmienia wysokość stóp procentowych, to zmienia się również oprocentowanie tych obligacji. Ono się może zmienić każdego miesiąca. Bardzo przyjemną cechą tych obligacji jest to, że co miesiąc wypłacają odsetki.
Czyli obecnie stopa referencyjna jest 5,75 w skali roku, oczywiście. Więc w zależności od tego, którego dnia miesiąca kupię te obligacje, to potem co miesiąc dokładnie jak w zegarku Ministerstwo Finansów co miesiąc te odsetki będzie mi wypłacało.
Dwuletnie obligacje to jest właściwie to samo co roczne z tym, że oprocentowanie jest odrobinę wyższe o 15 punktów bazowych, czyli jest 15 punktów bazowych marży doliczane, czyli 5,75 tylko 5,9 procent. I to także tutaj odsetki są wypłacane co miesiąc, więc to jest taki produkt rentierski.
Obligacje trzyletnie z kolei mają oprocentowanie stałe 5,95% i w ich przypadku oprocentowanie w ogóle nie jest wypłacane, tylko doliczane do kapitału.
Czyli, jeżeli zainwestuję 1000 złotych to po pierwszym roku zamiast dostać odsetki, minister finansów doliczy mi odsetki do kapitału, czyli to będzie 59 złotych i 50 groszy i w związku z tym w kolejnym roku oprocentowanie będzie już moje 1000 zł, 59 zł i 50 groszy.
W drugim roku to samo i dopiero na koniec trzeciego roku, na koniec inwestycji dostanę zwrot całego kapitału wraz z odsetkami pomniejszonymi niestety o podatek.
Dalej są już obligacje o zmiennym oprocentowaniu. Wszystkie są zależne od inflacji. To są 4-letnie, 10-letnie. Potem są już obligacje dla beneficjentów programu 800+. Tylko, jeżeli ktoś otrzymuje to świadczenie, może je kupić. Czyli to są obligacje sześcio i dwunastoletnie. Są to obligacje indeksowane inflacją, czyli według wzoru inflacja plus marża. Ta marża wynosi od 1,5 punktu procentowego w przypadku czterolatek aż po 2,5 punktu procentowego marży w przypadku 12-latek.
W przypadku tylko obligacje czteroletnie wypłacają regularnie odsetki, pozostałe akumulują te odsetki, doliczają je do kapitału i w związku z tym ten kapitał się powiększa. Ale nie jest to produkt rentierski, bo na wypłatę odsetek i kapitału trzeba czekać nieraz nawet 12 lat, co jest dosyć długim okresem jak na inwestora indywidualnego.
JP: I załóżmy w takim razie, panie Emilu, że ja mam 10 tysięcy złotych i chciałabym tę kwotę bezpiecznie ulokować, oczywiście z możliwością dalszego jej pomnażania, ale nie lubię ryzyka. Które obligacje, która wersja, mówię o obligacjach skarbowych oczywiście, byłaby dla mnie?
ES: Pod względem klasy ryzyka one się nie różnią od siebie. Papiery skarbowe generalnie uznaje się za najbezpieczniejsze, papiery wartościowe, już bezpieczniej się inwestować nie da.
Co nie znaczy, że są wolne od ryzyka całkowicie. Zdarzają się sytuacje i we współczesnej ekonomii, i w przypadku Polski również z tym, że w naszej historii przedwojennej, kiedy obligacje, mimo że emitowane przez Skarb Państwa, nie zostały spłacone.
Więc są to najbezpieczniejsze papiery, ale nie są całkowicie wolne od ryzyka. Oczywiście w tej chwili sytuacja budżetu Polski jest na tyle dobra, że nie widać żadnych zagrożeń dla tego typu inwestycji. Tak, że jeżeli chodzi o klasę ryzyka, to każda z tych obligacji jest tak samo dobra. Należałoby raczej wybrać taką najwygodniejszą dla siebie, czyli czy ja chcę mieć odsetki co miesiąc, czy mogę poczekać na nie troszkę.
JP: A Obligacje korporacyjne Panie Emilu, gdzie je można kupić? Czy są bezpieczne? Bo wiadomo, że dają więcej zarobić?
ES: Dają więcej zarobić, oczywiście za cenę wyższego ryzyka. I jak to wygląda? Statystycznie, można powiedzieć, że średnio to by było około między 9,5 a 10%. Takie jest w tej chwili średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych notowanych na Catalyst. To są obligacje zazwyczaj o zmiennym oprocentowaniu, o marży doliczanej do WIBOR, czyli też pośrednio związane ze stopą referencyjną NBP.
WIBOR zazwyczaj chodzi bardzo blisko tej stopy referencyjnej. Do tego jest dopisywana marża w zależności od tego, jak ryzykowna jak postrzegane jest ryzyko kredytowe danego emitenta. Ta marża jest wyższa lub niższa. Czasami to może być nawet mniej, niż 1 punkt procentowy w przypadku emisji listów zastawnych. Listy zastawne są emitowane przez banki hipoteczne i zabezpieczone na portfelu pracujących kredytów, które są z kolei zabezpieczone hipotekami.
Więc to są papiery, które uzyskują tak samo wysokie ratingi jak obligacje skarbowe, a niekiedy nawet wyższe. Czyli rynek generalnie ceni je tak samo wysoko, jeżeli chodzi o klasę bezpieczeństwa, jak papiery skarbowe, a niektórzy inwestorzy nawet cenią je wyżej. Natomiast im dalej rośnie ryzyko, tym marża jest wyższa.
JP: A jaką najwyższą stopę zwrotu dają, Panie Emilu niektóre spółki?
ES: Oj tak, z pamięci to… WIBOR plus 7,5. Zdaje mi się, że to jest 7,5 punktu procentowego i to są chyba dwie spółki, ale bardzo specyficzne, których nie polecałbym początkującym inwestorom. Dla tych początkujących myślę, że w zupełności, obligacje skarbowe, obligacje oszczędnościowe będą bardzo dobrym doświadczeniem.
A po roku, dwóch czy trzech jak już jak się troszkę już ten rynek polubi, zrozumie to wtedy przyjdzie czas na te bardziej ryzykowne papiery. Na koniec tylko chciałem powiedzieć, że w ciągu ostatnich 3 lat na Catalyst. tylko jedna mała spółka zaprzestała spłaty obligacji. Tak to wszystko jest regulowane i spłacane w terminie.
JP: Emil Szweda, obligacje.pl. Bardzo dziękuję.
ES: Dziękuję.
Dbasz o swoje pieniądze? Nie przegap informacji ważnych dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV