Jen słabnie po danych o najniższej od prawie półtora roku inflacji w Japonii. Za dolara trzeba dziś rano płacić 142.5 jena – o pół jena więcej, niż wczoraj wieczorem. Ale w średnim terminie – czyli od początku listopada – jen wyraźnie umacnia się do dolara.
Spadek inflacji w Japonii to – podobnie jak w Polsce i całej Europie – efekt przede wszystkim taniejącej – w porównaniu z czasem po rosyjskiej agresji na Ukrainę – energii. Nadal powyżej celu inflacyjnego który w Japonii wynosi 2 procent, podobnie jak w USA i strefie euro, drożeje m.in. żywność i wyposażenie domów. Ale wzrost jest wyraźnie słabszy, niż dotychczas.
CZYTAJ TEŻ: KURS DOLARA W DÓŁ PO DANYCH O PKB USA. MOCNE ZASKOCZENIE
Zła wiadomość dla chcących odwiedzić Japonię jest taka, ze wystrzeliły ceny hoteli. Dziś za nocleg w Tokio trzeba zapłacić ponad połowę więcej, niż przed rokiem. Hotele zdrożały, bo Japonia przeżywa turystyczny boom.
Japonia mimo wzrostu inflacji w ubiegłym roku do 4.3 procent nie podniosła stóp procentowych. Główna stopa od 2016 roku jest ujemna i wynosi -0.1 procent.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV