MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Po raz pierwszy od roku średnie ceny detaliczne oleju napędowego w Polsce spadły poniżej 7 złotych za litr. Po wielu tygodniach doczekaliśmy się także kilkugroszowego spadku cen benzyny. Czas na prognozę cen paliw. Z nami jest dr Jakub Bogucki, analityk E-petrol.pl. Dzień dobry.
JAKUB BOGUCKI, E-PERTOL.PL: Dzień dobry panu. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Witam serdecznie. Poniżej 6-7 złotych za litr, czyli 6,89. Czy ta cena się zmieniła w ciągu weekendu?
JB: W ciągu weekendu… Niestety nie mam jeszcze danych, żeby to stwierdzić. Natomiast perspektywa na pewno jest taka, że może się ta cena zmieniać. Jeśli nie zmieniła się w weekend, to zmieni się w najbliższych dniach. Oczywiście to nie będzie spadek dotyczący wszystkich stacji, ale jednak na wielu obiektach zejście nawet poniżej 6,80 jest możliwe.
MD: Poniżej 6,80. Co wpływa na taki spadek cen diesla?
JB: Tak naprawdę te spadki, które już się nam nawarstwiają przez ostatnie kilkanaście dni (to już tak trzeba by liczyć) są przede wszystkim pokłosiem obaw jakie na rynku naftowym zasiała sytuacja w sektorze bankowym, bo wtedy na rynku ropy pojawił się ten bardzo mocny spadek, który przełożył się na paliwa gotowe. Mówię o sytuacji zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie z bankiem Credit Suisse i z bankiem Silicon Valley.
Także tutaj mamy przede wszystkim cały czas pokłosie tej sytuacji, niejako. Dodatkowo cały czas ten czynnik, który miał ciągnąć ropę i paliwa w górę, jeśli chodzi o ceny, czyli chiński popyt odżywa zdecydowanie wolniej niż zakładano. I to w jakiś sposób przekłada się także na ceny, że miało drożeć, a bo miało być bardziej potrzebne paliwo na rynku chińskim. A tymczasem ono jest potrzebne mniej niż zakładano.
MD: Mniej niż zakładano… Czy na to może wpływać np. sprzedaż paliwa – surowca z Rosji do Chin? Jakoś ukrywająca się sprzedaż od tych analiz, powiedzmy z zachodniego świata?

JB: Nie jest to wykluczone. Tak jak pan zauważa, jest to ukryte, więc nie znamy skali, tej tak faktycznej, jak to może wyglądać. Natomiast wiemy wszyscy, że Chiny skwapliwie korzystały z tej podbramkowej sytuacji w jakiej znalazła się Rosja, jeśli chodzi o swoje możliwości sprzedaży. Wiedziały, że mają mocną pozycję negocjacyjną bo kto, jeśli nie my od Rosji kupi? I dlatego mogły sobie pozwolić na zrobienie sporych zakupów, sporych zapasów zarówno ropy, jak i paliw gotowych.
MD: Ropa Brent w tym momencie cena w złotych 324 zł i 30 groszy. Na to wpływa również na tę cenę oczywiście pozycja złotego w tym momencie: dolar kosztuje 4 złote i 35 groszy. Wciąż utrzymuje się ta siła, tak to nazwijmy, polskiego złotego w stosunku do walut zagranicznych. Co w najbliższych tygodniach będzie wpływało na ceny ropy? Czy mamy przed sobą jakieś wydarzenia, jakieś święta, posiedzenia OPEC, coś co może tę cenę hurtową zmienić?
JB: Wywołane przez Pana posiedzenie OPEC tak, w pierwszym tygodniu kwietnia mamy. Natomiast tutaj nie spodziewam się rewolucji. Wprawdzie jak zwykle przed takimi posiedzeniami wypływają najrozmaitsze plotki i najrozmaitsze sugestie, które mają jakoś ten niepokój na rynkach zasiać. Natomiast myślę, że OPEC pozostanie na tym poziomie produkcyjnym, jakim jest do tej pory. Jeśli chodzi natomiast o święta, to tutaj mamy taki okresowy przestój związany z tym, że w Wielki Piątek giełdy nie funkcjonują w krajach świata zachodniego.
Także tutaj chwilowe takie odetchnięcie będzie zapewne, ale to nie jest coś, co zmieni jakoś drastycznie sytuację. W tej chwili tak naprawdę pozostajemy jednak, mam wrażenie pod większym ciśnieniem tych czynników prospadkowych. Tak to powiedzmy podbijanie cen w górę na razie jakoś nie bardzo ma mocne powody. Na razie ani deklaracje Władimira Putina jakieś odnośnie broni jądrowej, to nie jest coś, co jeszcze mocno rynek naftowy straszy czy ciągnie w górę. Tak jak powiedzieliśmy – ten czynnik chiński też pozostaje mniej intensywny czy mniej intensywnie oddziałujący na rynki niż oczekiwano.
MD: Panie doktorze, podajmy w takim razie prognozy cen paliw podstawowych kategoriach na te najbliższe dni, na najbliższy tydzień.
JB: Dla benzyny 95 oktanowej – tej najpopularniejszej średnia ulokuje się między 6,58 a 6,70 na większości stacji. Jeśli chodzi o diesla 6,77-6,89 to są te widełki, których cenę byśmy widzieli. Czyli dla obu tych paliw to jest tak naprawdę zmiana w dół przynajmniej o kilka groszy, jeśli chodzi o ten poziom średni. Jeśli chodzi o autogaz, tutaj również możliwe są niewielkie korekty spadkowe 3,10 do 3,18. To są ceny, które obejmą większość stacji. Przy czym oczywiście zróbmy to założenie, że to nie są wszystkie stacje, bo wyjątki w górę lub w dół odbiegające zawsze się znajdą.
MD: Bardzo dziękuję Panu za ten komentarz i za tę prognozę. W tym tygodniu naszym gościem był tradycyjnie już Jakub Bogucki, analityk E-petrol.pl. Dziękuję pięknie. Dobrego tygodnia.
JB: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV