MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: W ustawie budżetowej na 2022 rok zapisano 5,9 proc. na koniec 2022 roku tegoż bezrobocia rejestrowanego. 5,4- to jest odczyt grudniowy. Jakie skutki dla budżetu ma mniejsza niż założona w papierach, w dokumentach stopa bezrobocia? Chyba, że do tych liczb makroekonomicznych- do tych danych w ustawie budżetowej może nie ma co przykładać jakiejś wielkiej wagi, bo tam inflacja jest na szalenie niskim poziomie i wzrost gospodarczy wysoki…?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
ŁUKASZ CZERNICKI, GŁÓWNY EKONOMISTA MINISTERSTWA FINANSÓW: Jeżeli spojrzymy na to, co się dzieje teraz w gospodarce- to jest bardzo dynamiczny czas, dynamiczny okres. I w momencie, gdy my składaliśmy naszą prognozę do ustawy budżetowej to była gdzieś połówka ubiegłego roku, świat wyglądał zupełnie inaczej. Zakładaliśmy wtedy inflację znacznie niższą. Ale to kolejny raz podkreślę, bo już mówiłem to chyba ze sto razy: Wtedy mieściliśmy się w zupełności w konsensusie rynkowym te 3,3% które założyliśmy, to tak naprawdę mieliśmy taką dokładnie taką samą prognozę jak Narodowy Bank Polski i większość kolegów z rynku.
Natomiast jeżeli mówimy o stopie bezrobocia – to jest to jest takie miłe, można powiedzieć zaskoczenie. Oczywiście to też jest wynik fantastycznego odbicia gospodarczego dzięki niesamowitej elastyczności polskich przedsiębiorstw, ale też dzięki wsparciu państwa. Bo te pieniądze, które popłynęły do przedsiębiorstw- one były oczywiście olbrzymie. Jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Myślę, że z jednej strony trzeba się cieszyć, że mamy takie bardzo dobre wyniki, jeśli chodzi o stopę bezrobocia, a z drugiej strony na pewno jest to dla przedsiębiorstw jakieś wyzwanie. Ale myślę, że dobrą wiadomością będzie dla firm to, że Polski Ład – ta reforma, którą teraz tak gorąco dyskutujemy będzie też miała działanie propodażowe.
Z jednej strony mamy obniżkę klina podatkowego dla osób zarabiających do średniej krajowej. I poza tym mamy np. takie działania jak PIT-0 dla emerytów. Więc tutaj też spodziewamy się, że część takich pracujących emerytów, lepiej zarabiających może skusić się na to, żeby zostać na rynku pracy dłużej.
MD: Propodażowe? Czy propopytowe?
ŁC: Propodażowe. Ja mówię tutaj o działaniach propodażowych. Jeżeli mówimy o obniżce klina podatkowo-składkowego gdzieś do mniej więcej średniej krajowej, to obniżamy tak naprawdę (…) zwiększamy teoretycznie wynagrodzenia netto osób zarabiających i ktoś, kto pozostaje poza rynkiem pracy i ktoś, kto by chciał zacząć pracować- to jest to jakiś taki dodatkowy bodziec, bo to oznacza 100-150 zł więcej miesięcznie. Więc to na pewno jest efekt propodażowy. W kontekście rynku pracy i w kontekście podaży pracy.
Jaka inflacja w styczniu? Przebije 10%?
MD: No właśnie. Bo niektórzy eksperci, tacy jak np. prof. Grażyna Ancyparowicz z Rady Polityki Pieniężnej – (jeszcze, jeszcze…) powiedziała, że Polski Ład będzie skutkował proinflacyjnie. Jakie mają Państwo teraz prognozy, jeżeli chodzi o poziom inflacji? Do kiedy będzie rosła? Czy przebije 10%? No i kiedy możemy liczyć na spadki?
ŁC: Niestety jeszcze nie mogę podzielić się prognozą inflacyjną, bo pracujemy jeszcze nad nowymi prognozami- my je pokażemy dopiero w okolicach marca, kwietnia. Wraz z ogłoszeniem aktualizacji programu konwergencji. Natomiast jeżeli chodzi o kwestie…
CZYTAJ TEŻ: KONIEC SPORU WOKÓŁ TUROWA JUTRO? CZESKI RZĄD ZATWIERDZA UGODĘ
MD: Ale przebijemy te 10 %? Jest obawa? (…)
ŁC: Konsensus rynkowy jest w okolicach 7,5 i to bez uwzględnienia tarczy. A tarcze antyinflacyjne według szacunków NBP powinny ściąć inflację średnioroczną o około 2 punkty procentowe. Więc te dwucyfrowe odczyty na chwilę obecną wydają się oczywiście bardzo mało prawdopodobne. Natomiast jeżeli mówimy o takim współgraniu Polskiego Ładu z inflacją bym zwrócił uwagę na jedną rzecz: ta inflacja jest już teraz wysoka i teraz wymaga od nas jakiegoś konkretnego działania.
I w tym kontekście można powiedzieć, że Polski Ład w tym momencie dla osób, które zarabiają właśnie do średniej krajowej oznacza takie dodatkowe działania osłonowe. Także w tym akurat czasie, kiedy ta inflacja jest rzeczywiście podwyższona, kiedy gdzie większość analityków właśnie spodziewa się, że inflacja w tej szczególnie pierwszej połowie roku mogłaby być bardzo wysoka- jeżeli na to nałożymy tarcze antyinflacyjne i na to nałożymy Polski Ład- to jest jakieś konkretne wsparcie szczególnie dla gospodarstw domowych w tym trudnym czasie.
MD: Panie Łukaszu. Liczyliście, na pewno liczyliście, ale pytanie: czy macie zsumowane dokładne koszty, a w zasadzie ubytki w przychodach do budżetów z tych wszystkich tarcz antyinflacyjnych, których już kilka powstało, będą wprowadzane? Czyli są, były, są i będą wchodziły w życie. Ile to może razem kosztować?
ŁC: Według mojej oceny, oczywiście pamiętajmy, że tam jest duża niepewność; poruszamy się po takim obszarze, gdzie te efekty behawioralne mogą mieć znaczenie – to jest około 20 miliardów.
Jaka inflacja w styczniu – wpływy do budżetu
MD: 20 miliardów. A szacował Pan o ile więcej miliardów wpłynie do budżetu z powodu wyższej inflacji?
ŁC: Wykonaliśmy raz takie ćwiczenie w roku 2021. I wyszło nam, że porównanie inflacji, takiej prognozowanej na ten rok, inflacji do takiej rzeczywistej mogło skutkować tym, że dochody podatkowe wzrosły o około 10, kilkanaście miliardów w relacji do tego scenariusza bazowego. Mówię tutaj o tych głównych kategoriach podatkowych: PIT, CIT i VAT.
MD: Wróćmy do tematu Polskiego Ładu. Zresztą Pan jest chyba teraz główną twarzą tego projektu ze strony Ministerstwa Finansów. Projekt jest to, no powiedzmy nie najlepszy na drodze w sferze komunikacyjnej, jeżeli chodzi o tak głębokie zmiany podatkowe. Czy przedsiębiorcy obawiają się, czy wskazują kolejne, potencjalne pułapki dla przedsiębiorców? Między innymi Adam Abramowicz- rzecznik małych i średnich przedsiębiorców wczoraj zwrócił uwagę na problemy z remanentem i jakiś kolejny „potwór”, który może skutkować gigantycznymi składkami zdrowotnymi, jakby nadprogramowymi. A może… czy nie ma możliwości np. powrócić do starego systemu? I udawać, że jakby zamknijmy ten etap, bo naprawdę najwyraźniej się nie udał?
ŁC: Niezupełnie. Technicznie jest to niemożliwe, bo Polski Ład jest obniżką podatków. I nie możemy w trakcie roku podatkowego pozwolić sobie na cofnięcie reformy, która stawia większość, zdecydowaną większość podatników w lepszej sytuacji, niż w roku ubiegłym. Więc to jest mówię, tak technicznie- niemożliwe. Natomiast mówiąc już o takich założeniach Polskiego Ładu: ja rozumiem rozżalenie przedsiębiorców i rozumiem, że to po prostu ta ustawa i ten projekt jak najbardziej ich dotknął. Ale to też wynika z tego, że dotychczas była taka sytuacja w naszym systemie podatkowym, czy podatkowo-składkowym, tak naprawdę, bo mówimy tutaj głównie o zmianie reguł gry dla obliczenia składki zdrowotnej, że przedsiębiorcy płacili niewspółmiernie mało w relacji do swoich dochodów.
Mój taki klasyczny przykład to jest osoba zarabiająca na „liniówce” 30,40,50 tys. zł płacąc za składkę zdrowotną na poziomie osoby zarabiającej na umowę o pracę w okolicach 4,5-5 tys. zł brutto. Co jest moim zdaniem zupełnie nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla tak rażącej różnicy. I Polski Ład to wyrównuje.
MD: Z pewnością tak, ale wydaje mi się że oprócz podwyżki podatków, czymś co może bardziej nawet niepokoić przedsiębiorców, ale też i obywateli, jest po prostu niepewność dotycząca wynagrodzeń. Wiele osób wciąż nie wie jaką pensję dostanie za styczeń w lutym. Ale tu musimy kończyć. Łukasz Czernicki – główny ekonomista Ministerstwa Finansów był naszym gościem. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli kontynuować tę rozmowę. Bardzo za nią dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV