Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

JAK WYSOKO RPP PODNIESIE STOPY (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z nami jest prof. Henryk Wnorowski, ekonomista członek Rady Polityki Pieniężnej – dziś debiutujący w roli gościa BIZNES24. Dzień dobry Panie profesorze.

HENRYK WNOROWSKI, CZŁONEK RPP: Dzień dobry Panu redaktorowi, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


Jak wysoko RPP podniesie stopy – inflacja „pod kontrolą”?

MD: Panie profesorze, wczoraj na konferencji prasowej prezes Adam Glapiński przemawiając w imieniu Rady Polityki Pieniężnej również której przewodniczy jako szef banku centralnego mówił między innymi o tym, że na przełomie roku inflacja będzie pod kontrolą. A my zastanawiamy się co oznacza to określenie: „pod kontrolą”. W jaki sposób ta kontrola by wyglądała i następowała?

HW: Z całą pewnością na to pytanie najlepiej odpowiedziałby pan prezes, ale inflacja pod kontrolą wydaje się, że my jesteśmy przekonani, że nawet teraz kontrolujemy tę inflację. Natomiast z całą pewnością będziemy mogli powiedzieć wówczas kiedy inflacja się ustabilizuje i zacznie spadać. I właśnie ja tak to interpretuję, że pan prezes oczekuje iż w drugiej połowie roku będziemy mieli do czynienia właśnie z taką sytuacją – że każdy kolejny odczyt będzie przynajmniej odrobinę niższy, niż odczyt poprzedni.

JAK WYSOKO RPP PODNIESIE STOPY
Jak wysoko RPP podniesie stopy – polska inflacja CPI w maju 2022 roku.

MD: Oczywiście, choć wciąż pamiętajmy – będzie bardzo wysoki – inflacja CPI. Ten ostatni odczyt: 13.9% za maj. W takim razie Panie profesorze jakie Pana zdaniem są czynniki ryzyka, które powodują pompowanie inflacji? I spojrzymy na nie w jaki sposób będą się zmieniać w najbliższych miesiącach. Co teraz najmocniej wpływa na podnoszenie poziomu wzrostu cen towarów i usług?

HW: Ja myślę, że tutaj nic odkrywczego nie powiem, ale jednak te główne czynniki to są w mojej ocenie, podobnie jak w ocenie pana prezesa czynniki zewnętrzne. No i w tej chwili jednym, czy dwoma słowami można by to określić, że to są konsekwencje wojny w Ukrainie. To, że ta wojna trwa i że mamy do czynienia z kolejnymi pakietami sankcji to wszystko do nas trafia z jakimś opóźnieniem i jeszcze przez jakiś czas będzie trafiało.

I to jest właśnie ta dla nas – dla członków dla całej Rady Polityki Pieniężnej mało komfortowa sytuacja, że właśnie stopami procentowymi, podwyżkami stóp procentowych my niespecjalnie mamy wpływ, albo w ogóle go nie mamy na ceny surowców energetycznych i nie tylko energetycznych, bo wydaje się, że teraz z opóźnieniem to do nas będą wpływały sygnały cenowe innych surowców, surowców rzadkich a także w ogóle surowców i żywności.

Jak wysoko RPP podniesie stopy – przed wojną w Ukrainie inflacja wynosiła już 8,5%

MD: Tylko że Panie profesorze okres wojny w Ukrainie weszliśmy z poziomem już bardzo wysokiej inflacji: 8,5%, jak pokazywaliśmy przed chwilą na ekranie. W lutym mieliśmy delikatny spadek z poziomu nieco ponad dziewięciu procent, zaś sama inflacja bazowa również nie sięga 14% tak, jak ta konsumencka, którą widzieliśmy na ekranie.

HW: No to prawda. Historia wojny nie jest jeszcze tak długa ale ten okres to niezwykła, czy bardzo duża intensyfikacja tych szoków podażowych i to na wielu rynkach. Więc to jest w mojej ocenie w tej chwili czynnik najważniejszy. Natomiast to panie redaktorze, szanowni Państwo, ja chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że moim zdaniem nikt nie jest zadowolony z tej sytuacji z jaką mamy do czynienia w tej chwili. Ale gospodarka światowa, także gospodarka polska znalazła się w takiej sytuacji, że mamy masę czynników zewnętrznych wpływających na poziom cen w naszym kraju.

Natomiast oczywiście pewne początki tego procesu miały miejsce wcześniej. Dzisiaj już o tym nie pamiętamy ale dwa lata temu, kiedy byliśmy w samym centrum pandemii wszyscy byliśmy zatroskani o to, co będzie z gospodarką. Wówczas także często ci sami eksperci, którzy dzisiaj ferują różne wyroki albo prognozy na temat tego co się dzieje z obecną inflacją już wtedy mówili, że będzie to największy kryzys z jakim gospodarka światowa miała kiedykolwiek do czynienia. I wówczas polski rząd, a także inne rządy reagowały. Reagowały wydaje się, że słusznie dużym luzowaniem polityki fiskalnej. I to także ma wpływ na to wszystko, co dzieje się z cenami dzisiaj.

JAK WYSOKO RPP PODNIESIE STOPY
Polska inflacja bazowa w maju 2022 roku.

MD: I ma także wpływ dalej, bo z jednej strony państwo tutaj ograniczacie, staracie się ograniczyć inflację przez podnoszenie stóp procentowych a z drugiej są również takie czynniki w państwie, które chcą ograniczyć bolesność tego podnoszenia stóp procentowych poprzez właśnie luzowanie polityki fiskalnej. Co może być nieco (w drobny sposób) albo nie drobny przeciwskuteczne wobec tego, co wy robicie. Ale tu jest rozdzielność. Więc nie będę Pana zmuszał do komentowania działań rządu. Jeżeli chodzi natomiast o poziom cen to pozwoli Pan, że zapytam: czy pojawiają się takie głosy, że marże są sztucznie zawyżane w ostatnim okresie, szczególnie tych najbardziej newralgicznych produktów? Czy takie głosy się pojawiają również na Radzie Polityki Pieniężnej?

HW: My to zauważamy. Także o tym rozmawiamy. No ale cóż. Sytuacja jest można powiedzieć sprzyjająca sprzedawcom. Prawda jest taka, że każdy sprzedawca oczywiście jest zainteresowany jak najwyższymi cenami. Jeśli zorientował się, że dla niego jest to teraz dobry okres – no to z całą pewnością próbuje poprawić swoją rentowność. I to nawet widzimy na wskaźnikach globalnych jeśli chodzi o rentowność polskich przedsiębiorstw. No ale cóż.

Tutaj myślę, że najskuteczniejszym, czyli jedynym narzędziem, które się sprawdziło do tej pory i nic tak dobrze nie pilnuje cen jak konkurencja. I mi się wydaje, że ten okres jest w tej chwili bardzo dynamiczny i sprzedawcy, być może te marże zawyżają. Ale, ja często formułowałem taką tezę iż w Polsce istnieje bardzo duża konkurencja jeśli chodzi o dostarczanie obywatelom dóbr, zwłaszcza tych dóbr konsumpcyjnych. I tutaj myślę i ja oczekuję, że w najbliższym czasie ta konkurencja będzie pełniła taką rolę jak pełniła przez lata.

Natomiast w tej chwili także myślę – ta nasza dyskusja i codzienne dyskusje także w mediach dotyczące cen sprawiają iż sprzedawcy być może każdego poranka zastanawiają się czy nie zaryzykować jakiejś podwyżki żeby więcej zarobić bo pewnie przyjdą cięższe czasy, co niewątpliwie się stanie. No i cóż. Na to za bardzo nie mamy wpływu. Oczywiście słyszymy apele rządu, apele innych osób, apele polityków, ale tutaj apelami chyba się wiele nie da zrobić w tym obszarze.

CZYTAJ TEŻ: POLSKA INFLACJA BAZOWA NAJWYŻSZA OD 2001 ROKU

MD: Panie profesorze. Pan powiedział: ciężkie czasy, które nadejdą, co na pewno się stanie. Pytanie czy to się stanie? Czy się już stało?

HW: Stało się to, że mamy już symptomy spowolnienia koniunktury w niektórych branżach. Ale to jest z całą pewnością początek. Gdzieś te sygnały już są. Natomiast ja dzisiaj powiedziałem, że sytuacja jest mało komfortowa dla nas – dla Rady Polityki Pieniężnej, w ogóle dla Polaków gdyż inflacja rośnie, ceny rosną, my musimy się zachowywać w sposób jednoznaczny i pokazywać naszą determinację w walce z inflacją.

Ale jeszcze o tyle w tej chwili jest ten komfort wyższy, że koniunktura w gospodarce jest ciągle bardzo wysoka. No to, co wszyscy wiemy – pierwszy kwartał: dynamika PKB 8,5% to jest coś o czym można by marzyć. I teraz już wiemy z całą pewnością, że w kolejnych kwartałach będzie ona niższa.

Jak wysoko RPP podniesie stopy – rentowność „dziesięciolatek”

MD: Ale może na szczęście ze względu chociażby może na to, że zapasy miały znaczący wpływ na koniunkturę w pierwszym kwartale. Te zapasy również wpływały w jakiś sposób na podnoszenie cen. Ale jeżeli Pan pozwoli na koniec: Bo czy nie obawia się Pan o kondycję budżetu? Mamy dwie minuty niecałe do końca rozmowy. A chciałem to pytanie jeszcze Panu zadać. Bo wczoraj rentowność „dziesięciolatek” na rynku, dziesięciolatek z zapadalnością 25 kwietnia 2032 r. podskoczyła powyżej 7% po raz pierwszy od wielu, wielu lat. Pytanie czy to nie zagraża polskiemu budżetowi?

HW: Zagraża to może za mocne słowo. Ale jest to jedno z większych wyzwań dla polskiego biznesu. Bo oczywiście to, co my robimy, czyli podnosimy stopy procentowe – to boli przede wszystkim dwie grupy: boli kredytobiorców, przede wszystkim kredytobiorców hipotecznych, ale także innych kredytobiorców zarówno indywidualnych jak i przedsiębiorstwa. Ale także boli rząd, bo rosną koszty obsługi zadłużenia.

A prawda jest taka, że ostatnie lata mieliśmy bardzo dobre jeśli chodzi o cenę pieniądza i przez to może nawet rządy nie były zmuszane do właściwej, czy należytej refleksji nad zwiększaniem swojego zadłużenia. Natomiast teraz wracamy do okresu, kiedy to obsługa długu będzie kosztować dużo więcej, ale nie jest to sytuacja jakaś taka, która zdarza się po raz pierwszy. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu właśnie takie koszty obsługi występowały.

MD: Bardzo dziękuję Panie profesorze. Tu niestety musimy postawić kropkę, ale bardzo dziękujemy. Profesor Henryk Wnorowski z Rady Polityki Pieniężnej, który debiutował dziś na naszej antenie był naszym gościem. Dziękujemy pięknie, dobrego dnia Panie profesorze.

HW: Również bardzo dziękuję.


Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 9.9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV

JAK WYSOKO RPP PODNIESIE STOPY (ROZMOWA)