MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Zbrodnia vatowska proszę Państwa to jest przestępstwo polegające nie tylko na robieniu lub przerobieniu faktury. Jak się nie dać wkręcić w zbrodnię vatowską będę rozmawiał z Radosławem Żukiem, doradcą podatkowym, partnerem w kancelarii Żuk Pośpiech. Dzień dobry.
RADOSŁAW ŻUK, KANCELARIA ŻUK POŚPIECH: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Nie tylko sfałszowanie faktury czy posługi, nie tylko sfałszowanie faktury umyślne jest zbrodnią vatowską ale można być również, mówiąc kolokwialnie, wkręconym w tę zbrodnię. W jaki sposób?
RŻ: Panie redaktorze, oczywiście, że można być wkręcone w taki sposób, że człowiek, nawet firma nie ma pojęcia o tym, że w takiej karuzeli uczestniczy, bo o to właśnie chodzi w karuzelach, żeby jak najwięcej uczestniczyło podmiotów nieświadomych, zwanych fachowo buforami w tej transakcji. I one mają zadanie uwiarygodniać takie transakcje. Więc przestępcy planując transakcje wybierają często firmy bardzo wiarygodne na rynku no właśnie po to, żeby ta transakcja nie budziła wątpliwości organów podatkowych.
Stąd na przedsiębiorcach został nałożony taki obowiązek, który nie wynika w sumie z żadnego przepisu podatkowego dochowania należytej staranności, jeżeli chodzi o wybór kontrahentów, jeżeli chodzi o dokonywanie transakcji z kontrahentami. No i tutaj trzeba spełnić szereg różnych przesłanek, przynajmniej według organów podatkowych, według wytycznych Ministerstwa Finansów.
MD: Jakie to przesłanki?
RŻ: Weryfikacja statusu kontrahenta pod kątem tego, czy to jest podatnik VAT. Takie banalne przesłanki. Oczywiście weryfikacja jak długo prowadzi działalność gospodarczą, czy faktycznie jest to działalność zgodna z jego wpisami, które znajdują się w KRS czy w CEIDG. No bo często działo się tak, że za handel przykładowo elektroniką brały się podmioty zajmujące się zupełnie inną branżą, przykładowo branżą transportową. To powinno budzić nasze wątpliwości. Nawet dochodzi do tego, że Ministerstwo Finansów zaleca, aby sprawdzać, czy firma posiada stronę internetową.
Zaleca dokonywanie przy większych transakcjach takiego audytu, nawet finansowego, poprzez weryfikację sprawozdań finansowych poprzez nawet korzystanie z wywiadowni gospodarczych. Także patrząc na listę jest ona naprawdę długa i bardzo często trudno ją wypełnić, bo gdybyśmy mieli tak każdego kontrahenta weryfikować to nic innego byśmy nie robili, tylko weryfikowali naszych klientów. A tutaj nie byłoby czasu na prowadzenie biznesu.
MD: Wtedy byłby jakiś taki kontrwywiadowczy dział w każdej firmie. W związku z tym, czy jesteśmy w stanie się zabezpieczyć przed byciem mimowolnym uczestnikiem vatowskiej karuzeli?

RŻ: Jest to bardzo trudno moim zdaniem. Natomiast możemy oczywiście w firmie wprowadzić pewne procedury, pewne mechanizmy, które nam ułatwią obronę przed takimi karuzelami vatowskimi. Czyli po prostu musimy tutaj w dziale odpowiadającym za zawieranie umów, czy też w dziale finansowo-księgowym nauczyć naszych pracowników, że pewne przesłanki mogą wskazywać, że transakcja ma charakter transakcji oszukańczej. Tak jak mówiłem, często należą do nich to, że mamy tutaj nietypowe zdarzenie, jakie jest związane z transakcją.
Często jest tak też, że mamy dziwne terminy płatności, krótkie terminy płatności, jeżeli chodzi o transakcje. Mamy tzw. okazje, czyli zgłasza się do nas sprzedawca i zarazem od razu mamy kupującego, który poszukuje takiego towaru w podobnych dosyć ilościach. No i też tutaj doradzałbym na pewno w tym przypadku korzystanie z różnego rodzaju narzędzi dostępnych na stronach internetowych, czyli standardowo oczywiście biała lista – weryfikacja w różnych bazach publicznie dostępnych jeżeli chodzi o dane przedsiębiorców.
MD: A co jeżeli znajdziemy, jeżeli zorientujemy się, że jeden z naszych kontrahentów jest firmą podejrzaną? Jeszcze nie osądzajmy ale powiedzmy, że jest podejrzaną firmą. Czy powinniśmy zgłosić się do jakiegoś urzędu? Czy powinniśmy kogoś o tym poinformować?
RŻ: Przepisy wprost na to nie wskazują, że mamy kogoś informować o takich naszych podejrzeniach. Na pewno powinniśmy zastanowić się nad współpracą z takim podmiotem. Natomiast jeżeli oczywiście nie ma żadnych dowodów popełnienia przestępstwa, no to tutaj nie mamy żadnego prawnego obowiązku, jeżeli chodzi o zawiadomienie organów podatkowych. No, też nie przesadzałbym z tym, że te nasze każde podejrzenie wymaga tego aby fiskus się o nim musiał dowiedzieć.
MD: A co w sytuacji, w której mamy podejrzenie, że staliśmy się uczestnikiem takiej karuzeli? Czy jeżeli staniemy się uczestnikiem takiej karuzeli vatowskiej, jesteśmy w stanie uniknąć odpowiedzialności, jeżeli to było wplątanie niezależne z naszej winy?
RŻ: Tu się zderza teoria z praktyką. W teorii jesteśmy w stanie. W praktyce bardzo często nie. Dlatego, że fiskus chcąc odzyskać pieniądze od przestępców, jest skazany na porażkę. Dlatego, że ci przestępcy oczywiście bardzo szybko znikają i trudno jest dochodzić należności od takiego podmiotu. Więc fiskus niestety najczęściej egzekwuje od podmiotu właśnie tego uczciwego, który stał się ofiarą takiego przestępstwa, takiej zbrodni vatowskiej.
Oczywiście on się jest w stanie wybronić, ale bardziej już może na etapie sporu przed sądem administracyjnym, wskazując właśnie, że działał w dobrej wierze, że dochował staranności, jeżeli chodzi o tą weryfikację kontrahenta, transakcji itd. I dopiero w takiej sytuacji można uznać, że nie będą dotyczyły go nie tylko te przypadki, że na przykład będzie musiał oddać VAT, ale też mamy różnego rodzaju sankcje, nie tylko karne, ale również finansowe.
MD: Na koniec jeszcze przypomnimy, jakie kary grożą za popełnienie zbrodni vatowskiej. 25 lat więzienia to brzmi najgorzej… Ale nie tylko, bo kary finansowe również wchodzą w grę.
RŻ: Tak, oczywiście. Grozi nam oczywiście oprócz zapłaty odsetek, oprócz tego, że zaległość podatkowa, powstaje jeszcze sankcja – tak zwana stuprocentowa. Czyli drugie tyle firma będzie musiała zapłacić z racji tego, że odliczyła podatek VAT z tytułu tzw. pustej faktury. I tu już nieważna jest kwota, bo przy zbrodni vatowskiej te kwoty są ważne, natomiast przy sankcji kwota kompletnie nie jest istotna.
MD: Bardzo dziękuję za te wyjaśnienia. Dziękuję za tę informację. Radosław Żuk, doradca podatkowy – partner w Kancelarii Żuk Pośpiech był naszym gościem.
RŻ: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV