MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Kamera BIZNES24 jest na 15. Konferencji Banku Gospodarstwa Krajowego dla jednostek samorządu terytorialnego. W tym roku organizowanej pod hasłem: „Samorząd terytorialny. Finanse w czasach kryzysu”. Bo ta konferencja właśnie jest taką przestrzenią, polem do debaty w kontekście wyzwań stojących przed samorządami dotyczących możliwości realizacji planów inwestycyjnych w obliczu kryzysów, które obecnie przechodzimy czy całej serii kryzysów, które zostały uwolnione w 2020 r. i nowych wymagań prawa krajowego i unijnego. Ale głównym wydarzeniem tego pierwszego dnia dwudniowej konferencji jest prezentacja raportu „Priorytety inwestycyjne i źródła finansowania inwestycji samorządów” oraz inwestycjom samorządowym ten raport jest poświęcony. W tym roku poświęcony także zrównoważonemu rozwojowi. Razem ze mną jest główny autor tego raportu, Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Proszę powiedzieć, dlaczego zrównoważony rozwój pojawił się w sprawozdaniu po raz pierwszy?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MATEUSZ WALEWSKI, GŁÓWNY EKONOMISTA BGK: Mogę na to pytanie udzielić bardzo krótkiej odpowiedzi. Dlatego, że my jesteśmy bankiem rozwoju i w ramach nowej strategii banku, od dawna obowiązującej, od jakiegoś czasu już wspieramy zrównoważony rozwój Polski. Dlatego zgodnie z naszą misją postanowiliśmy naszemu głównemu klientowi, naszemu głównemu interesariuszowi zadać pytanie o to, jak on rozumie, albo jak samorządy rozumieją – nasz główny interesariusz, zrównoważony rozwój Polski. I stąd ten nacisk położono w tym raporcie na to zagadnienie.
MD: Czy nie spodziewa się Pan, że właśnie ten element zrównoważonego rozwoju będzie stanowił istotny czynnik w finansowaniu inwestycji w kolejnych perspektywach, także europejskich?
MW: Musimy zdać sprawę z tego, że samorządy definiują zrównoważony rozwój znacznie szerzej niż nam się wydaje, że to, czym on jest. Nam się wydaje, że są głównie zielone inwestycje. Natomiast zrównoważony rozwój to jest całokształt rozwoju gospodarczego. To jest to, żeby kraj rozwijał się równomiernie. Czyli np. jeżeli pytamy samorządy o to, czy budowa sieci dobrych dróg, dobrej jakości dróg jest elementem zrównoważonego rozwoju, to samorządy mówią, że jest elementem rozwoju. I rzeczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Jeżeli pytamy się, czy kanalizacja jest, to też jest. Tak, że tak naprawdę wszystkie podstawowe cele inwestycyjne samorządów są elementami zrównoważonego rozwoju kraju. Ale nawet jeżeli weźmiemy tylko tę najwęższą definicję, czyli jeżeli zdefiniujemy zrównoważony rozwój jako tylko zielone inwestycje to i tak 17,5% wydatków inwestycyjnych samorządów w 2021 roku było przeznaczone na wydatki zrównoważone stricte – ściśle te zielone.
MD: Czy Pan zgadnie, który element, pytałem samorządowców w trakcie przerw, czego żałują. Jakich niepodjętych inwestycji najbardziej żałują teraz, w tym momencie. I mówili, że zielonych inwestycji, ale w odnawialne źródła energii. Na to przede wszystkim narzekali, że nie podjęli tych inwestycji w takiej skali, jaką powinni.
MW: Nie dziwię się temu dlatego, że też nikt nie spodziewał się tak nagłego wzrostu tych standardowych źródeł energii, jak węgiel czy gaz. Natomiast jeżeli spojrzymy na strukturę wydatków inwestycyjnych samorządów, to tam rzeczywiście wydatki na ciepłownictwo, a także na gospodarkę odpadami, co też jest zielonym wydatkiem, tak naprawdę – to nas zaskoczyło, jak niskie są te wydatki, jak niski procent wydatków przeznaczany jest na te dwa cele. Jeżeli samorządy teraz mówią, że właśnie zielona energia, czyli m.in. ciepłownictwo czy gospodarka odpadami, to też częściowo mogą być spalarnie, to też ze sobą jedną drugim może łączyć, (nie musi, ale może łączyć) czy alternatywne źródła, czyli OZE; jeżeli one zajmują tak małe miejsce w inwestycjach to teraz przy tych zmianach, które mamy przy relatywnych cenach źródeł energii, to nic dziwnego, że samorządy tak mówią. Myślę, że wszyscy, też firmy domowe, które myślały o podjęciu tego typu inwestycji kilka lat temu, rok temu, a nie zrobiły tego też pewnie powiedzą, że tego żałują. Nic dziwnego.
MD: Ale czy to jest jedyna rzecz, na którą mogą narzekać samorządy, której mogą samorządy żałować? Czy są inne elementy, które wskazują w ankiecie, którą Państwo przeprowadzili?
MW: Myśmy nie pytali samorządów o to czego żałują, czego nie zrobiły, bo to jest trochę płacz nad rozlanym mlekiem. My się raczej skupiamy na przyszłości, na rozwoju, na tym co samorządy planują. W tej trudnej sytuacji też. Tytuł konferencji: „W trudnych czasach”. My te czasy pokazujemy, że są trudne rzeczywiście. Natomiast samorządy patrzą na świat z optymizmem, tak mogę powiedzieć. Tak naprawdę w decyzjach codziennie podejmowanych, realnych. Jeżeli spojrzymy na skalę inwestycji samorządowych, to one w pierwszej połowie roku tego były 2,6 proc. wyższe niż w pierwszej połowie zeszłego roku. Realnie, nawet biorąc pod uwagę inflację, jaką mamy – realnie wydatki samorządów rosną. A pytaliśmy się o plany inwestycyjne na ten rok, to te wzrosty sięgały nawet 60 procent. Także samorządy naprawdę chcą więcej inwestować i to oznacza, że one pomimo tego, że sytuacja jest trudna, że jest wielka niepewność, że pewnie chciałyby mieć lepsze wyniki finansowe, wszyscy byśmy chcieli mieć lepsze wyniki finansowe, to patrzą jednak na perspektywy i na potrzeby inwestycyjne z optymizmem, powiedziałbym godnym podziwu.
MD: Wydatki inwestycyjne samorządów rosną o 60 procent. Nawet nie da się tego, (chociaż pewnie niektórzy tłumaczą to wzrostem inflacji), ale 60 procent – nie da się tego wytłumaczyć taką inflacją?
MW: To są oczekiwania. Czyli rosną oczekiwania. Natomiast aktualne wydatki wzrosły 2,6 procent. Także to trzeba skorygować. Gdyby samorządy zrealizowały te inwestycje, które chciałyby zrealizować, to byłyby te 60% więc naprawdę dużo.
MD: Z czego finansują się obecnie samorządy? W ostatnich latach mocno narzekali sami samorządowcy na to, że ich przychody były znacząco uszczuplone między innymi przez zmiany w podatku PIT. Z czego obecnie finansują inwestycje?
MW: Tak. Przychody samorządów są uszczuplone, bo one po prostu wolno rosną. Nieco wolniej niż wydatki w ostatnim roku, bo do tej pory raczej rosły w podobnym tempie co wydatki. Relacja nadwyżki operacyjnej, czyli różnica między wydatkami bieżącymi a dochodami bieżącymi samorządów w relacji do tych dochodów nie zmieniała się. Ona rosła nominalnie. To samorządy wciąż, przynajmniej w tym roku, finansują się przede wszystkim z nadwyżki operacyjnej. W drugiej części – w drugiej kolejności z pieniędzy unijnych. Rośnie oczywiście w tych trudnych czasach, to zrozumiałe – rośnie rola dotacji z centralnego budżetu. I stabilna jest dość rola kredytów.
MD: Co w takim razie będzie do roku 2024? Dwudziesty trzeci już jest raczej ustalony. Zmieni się, jeżeli chodzi o przychody samorządów. Czy spodziewa się Pan jakichś istotnych zmian, jeżeli chodzi o źródła przychodów?
MW: Myślę, że budżety są gotowe na 2023 rok. To będzie też kolejny rok niepewności. My żyjemy w tej chwili w jednych z najbardziej niepewnych czasów. Myślę, że w historii na pewno od Wielkiego Kryzysu 2008 roku. Jeżeli spojrzymy nawet na rynki finansowe, na które też często patrzę, to mamy okres największych amplitud na rynkach finansowych w historii ostatnich kilkunastu lat co najmniej. W związku z tym myślę, że tak naprawdę owszem, budżety trzeba zrobić, trzeba zaplanować. Ale myślę, że dużo się będzie też może dziać dobrego i też będzie dużo wyzwań w przyszłym roku, z którymi samorządy się będą musiały zmierzyć. Natomiast jeżeli ten rok 2024 będzie już rokiem wychodzenia z kryzysu, wychodzenia z recesji, której spodziewamy się w pierwszej połowie przyszłego roku, to raczej będzie to rok lepszy niż 2023.
MD: Jeszcze muszę zapytać o budżety samorządów, ale z punktu widzenia przedsiębiorców, którzy są dla tych samorządów wykonawcami, często zleceń – wykonawcami przetargów, które są rozpisywane. I gdzie przewiduje Pan największe zmiany, jeżeli chodzi o branże, które obecnie działają w infrastrukturze? Czy sądzi Pan, że zmieni się na przykład liczba firm? Powinniśmy myśleć o jakimś przekwalifikowaniu firm? Zmianie branży?
MW: Musimy pamiętać, że struktura inwestycji samorządowych zmienia się z roku na rok bardzo szybko. Inwestycje przygotowuje się nieraz kilka lat. W związku z tym się wydaje, że to nie będą takie zmiany, które będą powodowały jakieś zachwiania na rynku. Raczej będą pewne trendy. I tak jak w tej chwili jedna trzecia wydatków samorządów idzie na infrastrukturę drogową, potem kanalizację, transport zbiorowy, turystykę, sport, kulturę, to pewnie te wszystkie drogi – być może ich znaczenie będzie malało, to nie znaczy, że nakłady będą malały wcale, bo te nakłady będą coraz większe, bo nominalnie samorządy inwestują coraz więcej co roku. To w tej strukturze być może będą malały znaczenia czy, wydatków na drogi, czy na kanalizację, a będzie rosło, to o czym rozmawialiśmy – to samorządy żałują, na co nie wydawały wcześniej, czyli na przykład na alternatywne źródła energii czy na nowoczesne źródła ciepła. Czy na gospodarkę odpadami. To będą zmiany na tyle powolne, że to nie będzie w stanie zachwiać rynkiem. Raczej jeżeli będziemy mieli jakieś problemy rynkowe, to raczej będą wynikały sytuacji ogólnej, makroekonomicznej, a nie z tego, jak się będzie zmieniała struktura inwestycyjna samorządów.
MD: Bardzo dziękuję. Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego był gościem przed kamerą BIZNES24 z konferencji Banku Gospodarstwa Krajowego dla jednostek samorządu terytorialnego. Bardzo dziękuję za rozmowę.
MW: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV