NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Zostajemy w walentynkowym klimacie i zastanawiamy się jak nie zakochać się w cyberprzestępcy. Jak donosi amerykańska Federalna Komisja do Spraw Handlu, aż 40 procent ofiar, które straciły pieniądze na skutek oszustw internetowych była w romantycznym związku. Jak się później okazało nie z ukochanym tylko z oszustem, właśnie.
O tym porozmawiamy teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Adam Deringer, Marken Country Partner z Bitdefender. Dzień dobry.
ADAM DERINGER, BITDEFENDER: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Po publikacji netflixowskiego „Oszusta z Tindera” wydaje się, że sprawa wyłudzeń na romantycznego kochanka z internetu jest już dość powszechnie znana. To kto właściwie daje się jeszcze złapać na takie oszustwa? Jaka jest skala wyłudzeń?
AD: Ogólnie taka skala jest ogromna. Zawsze się znajdzie osoba, która akurat znajduje się w trudniejszej sytuacji, czy prywatnej, czy również w pracy. Również taka sytuacja wynika z tego, że to jest rodzaj ataku phishing i największym problemem jest to, że jest to atak masowy. On idzie do ogromnej ilości osób poprzez portale społecznościowe, takie jak Facebook, Tinder. Są to wiadomości, które z pozoru mają rozpocząć znajomość dosyć niewinną.
Później kończą się rozwojem relacji i przejściem do np. bardziej prywatnych aplikacji, przez które się wymienia wiadomości takich jak Whatsup, tudzież Discord i następnie dochodzi do momentu kulminacyjnego, gdzie taka osoba, która już wie, że nawiązała pewną więź z ofiarą, prosi o pomoc. I naturalnym odruchem człowieka, kiedy komuś nam zależy jest udzielenie takiej pomocy. Najczęściej jest to prośba…
NG: Znany jest przypadek 65-latki z Japonii, która została oszukana przez mężczyznę, który podawał się za rosyjskiego astronautę i zapewniał ją, że się oświadczy, ale jak tylko wróci na ziemię. No i do tego potrzebuje pieniędzy na bilet. Czy wszystkie przypadki są tak spektakularne albo tak absurdalne?
AD: Nie. To jest w ogóle ewenement. Natomiast najczęstszymi przypadkami jest faktycznie pomoc w podróży powrotnej. Na przykład jeśli ktoś jest za granicą i potrzebuje powrotu do ojczyzny, ale nie ma na statek albo nie ma na samolot, to to jest najczęstszy przypadek. Również jeśli ktoś na przykład jest na wojnie i też chciałby wrócić, a państwo akurat nie jest w stanie mu pomóc. Również takie przypadki są, że gdzie wiadomo, że państwo przecież nie zostawi swojego wojownika na polu bitwy. Natomiast oszuści wymyślają najróżniejsze rzeczy, chociażby takie absurdalne jak przykład, który teraz pani podała.
NG: Ciekawy jest też ten punkt drugi, czyli informacja o tym, że mogę nauczyć się ciebie inwestowania. To nowa formuła polowania na ofiary.
AD: Zgadza się. Ogólnie przyjęte, że w pewnym momencie cyberprzestępca przejmuje rolę tzw. mentora, kogoś, kto może coś z siebie dać w zamian za coś. Nawet właśnie jeśli chodzi o inwestowanie, ale i też jakieś porady psychologiczne albo porady lekarskie. Takie sytuacje również się zdarzają. No i kiedy dana osoba jest w potrzebie, jest w stanie zapłacić powiedzmy za taką usługę. No i w momencie zapłacenia już automatycznie łapie haczyk, gdzie nie dość, że taki oszust jeśli zostanie i faktycznie pomoże to to będzie się tylko nawarstwiać i ta osoba będzie wpłacać kolejne pieniądze i kolejne pieniądze, aż dojdzie do momentu, w którym cyberprzestępca rzuci pewną kwotę, dzięki której już wysączy dosłownie wszystko i zostawi ofiarę i nawet jej jakby już nie udzieli tej ostatecznej pomocy. Tak się najczęściej to kończy.
NG: Dlatego Szanowni Państwo, pewne informacje o rynkach to zdecydowanie na antenie BIZNES24, a nie na Tinderze. I gdzie najczęściej w Polsce działają tacy oszuści? Gdzie możemy ich spotkać, żeby przestrzec naszych oglądających, nasze oglądające?
AD: Najczęściej na Tinderze, najczęściej na Facebooku, na aplikacjach randkowych jak Badoo albo Fotka, nawet też. Ponieważ cyberprzestępcy, oni nie muszą swojego wizerunku pokazywać. Oni mają przygotowane zdjęcia, mają przygotowane teksty. Również stosują różne techniki psychologiczne.
Także trzeba naprawdę uważać, szczególnie właśnie na portalach społecznościowych, tudzież nawet na forach gdzie ludzie chcą się spotykać. Trzeba uważać i dobrym jest chcieć się z tą osobą zobaczyć. Dążyć do tego spotkania, ponieważ taki cyberprzestępca zrobi wszystko, żeby się nie zobaczyć, żeby nie zdradzić swojego miejsca zamieszkania, żeby nie zdradzić swojej tożsamości. I jeżeli chcemy się z kimś zobaczyć, a ta osoba będzie się wymigiwać na wszelkie różne sposoby, to już wiemy, że coś jest na rzeczy.
Dziękuję pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Adam Deringer, Marken Country Partner z Bitdefender. Dziękuję bardzo.
AD: Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam.
CZYTAJ TEŻ: DLACZEGO W WALENTYNKI JEMY SUSHI? NIE, TO NIE AFRODYZJAK. TO SUSHINOMIKA
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV