Izba tłumaczy, że w czerwcu i lipcu tego roku dostępna na rynku liczba kur niosek była rekordowo niska. W czerwcu spadła o ponad 40 procent rok do roku, w lipcu o w lipcu spadek przekroczył 50 procent.
Kolejne miesiące mogą przynieść dalsze spadki liczby niosek, bo według danych Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz hodowcy nie uzupełniają kurzych stad. Zdaniem izby tak się dzieje przez niestabilne ceny pasz, które są głównym kosztem w produkcji drobiarskiej, oraz spodziewanymi kłopotami z dostawami energii elektrycznej i cieplnej.
Jak tłumaczył na antenie BIZNES24 Mariusz Szymyślik, dyrektor ds. analiz w Krajowej Izbie Produkcji Drobiu i Pasz, ceny pasz wzrosły m.in. przez inwestorów spekulujących na rynku produktów rolniczych.
W efekcie należy liczyć się wyraźnymi brakami w produkcji jaj i podbiciem ich ceny jesienią i w zimie o kilkadziesiąt procent zarówno dla klientów hurtowych jak i indywidualnych. – Produkcja zwierzęca charakteryzuje się dużą inercją czasową. Nie da się po prostu jednego dnia wstawić dodatkowej linii produkcyjnej, która zacznie pracować od dnia następnego i pokryje rynkowe niedobory – tłumaczył Szymyślik.
CZYTAJ TEŻ: (KOLEJNY) SZOKUJĄCY WZROST INFLACJI. „SZCZYT BĘDZIE W MARCU, PONAD 20%”
Sytuacja w Polsce nie odbiega od tej w innych krajach Europy. Na przykład w Niemczech od lutego do czerwca br. wyhodowano o 38 proc. mniej piskląt niosek niż w takim samym okresie rok wcześniej, we Włoszech o 47 proc. mniej, w Holandii o 11 proc. mniej, a na Węgrzech o 23 proc. mniej. Do tego trzeba dołożyć problemy Ukrainy, jednego z największych na świecie eksporterów jaj.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV