NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Spółka ElectroMobility Poland w środę, 13 marca poinformowała o wyłonieniu wykonawcy zakładu w Jaworznie. Rozstrzygnięcie postępowania przetargowego zostało zwieńczone podpisaniem listu intencyjnego przez przedstawicieli obu stron. Piotra Zaremby ze strony Izery i Jerzego Mirgosa, prezesa Mirbudu. Firmy są o krok od zawarcia ostatecznej umowy, na którą EletroMobility Poland musi uzyskać jeszcze zgody korporacyjne. O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland. Dzień dobry.
PIOTR ZARMBA, ELECTROMOBILITY POLAND: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Panie prezesie, przed momentem mówiłam o walutach, więc jak już jesteśmy w tym temacie, ile euro będzie kosztowała Izera?
PZ: No, Izera będzie patrzyła na to, co dzieje się na rynku i będzie trzymała tą proporcję 10-15% do samochodów konkurencji w tym samym segmencie. Bardzo ciężko mówi się o cenach samochodów w perspektywie kilku lat dlatego, że te ceny rosną. Być może będzie taki moment, kiedy też się ustabilizują albo wręcz zaczną się obniżać. Ale Izera ma od początku takie założenie, że musi być samochodem między 10 a 15% tańszym od samochodów konkurencji. I tego się trzymamy.
NG: Przejdźmy teraz do tematu, z powodu, którego się spotkaliśmy. Ta informacja o wykonawcy fabryki doprowadziła do wystrzału na kursie giełdowym Mirbudu, chociaż nie brakowało też komentarzy na temat tego, że może to być entuzjazm przedwczesny, bo wciąż nie wiadomo, co z Izerą będzie. W związku z tym, co sprawiło, że pomimo niepewności zdecydowaliście się Państwo na to, żeby ten list podpisać? Myślicie, że rząd będzie dla Izery przychylny?
PZ: Przede wszystkim to jest kolejny krok, który poczyniliśmy zgodnie z planem na drodze do tego, żeby rozpocząć inwestycję w Jaworznie. Do tej pory mieliśmy przygotowaną całą inwestycję, ale brakowało generalnego wykonawcy. Zakończyliśmy kilkumiesięczny przetarg, uwolniliśmy firmę Mirbud, jako wykonawcę fabryki. I to jest też niezwykle istotne, dlatego że Mirbud potwierdził w tej umowie, którą mamy wynegocjowane, która czeka na podpis, że w ciągu 23 miesięcy od wbicia łopaty fabryka będzie gotowa.
Czyli jesteśmy dzisiaj w takiej sytuacji, że mamy potwierdzony harmonogram od strony technicznej z naszym partnerem technologicznym, Geely. A teraz mamy również potwierdzony harmonogram od strony budynków.
NG: Ażeby to się udało, żeby fabryka mogła powstać, co się musi konkretnie wydarzyć? Na co czekamy poza tym, co podają media, wszystko w rękach Borysa Budki?
PZ: Z naszej strony ostatni właściwie krok teraz, czyli uzyskanie pozwolenia na budowę. Jesteśmy właściwie na kilka tygodni przed tym momentem dlatego, że uzyskaliśmy zgodę środowiskową, złożyliśmy wszystkie dokumenty potrzebne do wniosku o pozwolenie na budowę i spodziewamy się, że w ciągu najbliższych tygodni, jeszcze w kwietniu takie pozwolenie na budowę otrzymamy. I po naszej stronie to będzie oznaczało, że zrobiliśmy wszystko, żeby ta inwestycja się rozpoczęła.
Mamy wynegocjowane w tym momencie wszystkie umowy z partnerami, zarówno z partnerami technicznymi, ale też pozostałymi partnerami biznesowymi, czyli cały zestaw dokumentów jest gotowy, czeka teraz na decyzje korporacyjne. Mamy przygotowaną też specyfikację samochodu, gotowy plan rozwoju tego samochodu w ciągu najbliższych dwóch lat. No i mamy bardzo konkretne, potwierdzone wczoraj z Mirbudem też plan budowy samej fabryki. Więc to, co zostaje, to rzeczywiście zostają decyzje korporacyjne, czyli też decyzje nowego właściciela.
NG: A co właściwie analizuje resort? Nad czym się zastanawia? Były te zapowiadane audyty?
PZ: To przede wszystkim resort aktywów państwowych przejął nadzór nad spółką dopiero w zeszłą środę, czyli osiem dni temu. I pierwsze rozmowy mogę powiedzieć, że są obiecujące z takiej perspektywy, że są prowadzone w dobrej, konstruktywnej atmosferze. Mamy sporo pytań, na te pytania odpowiadamy, staramy się w sposób jak najbardziej wyczerpujący, ale trzeba sobie powiedzieć, że to jest początek procesu. To się zaczęło dopiero kilka dni temu, więc też jest trudno mówić o szczegółach, kiedy taki proces oceny może się zakończyć.
NG: Panie prezesie, a co gdyby resort nie wyraził zgody, gdyby nie było zgody korporacyjnej? Jest jakiś plan awaryjny w takiej sytuacji?
PZ: Ja przede wszystkim uważam, że trudno jest spekulować o takich rzeczach w sytuacji, kiedy jesteśmy na początku samego procesu oceny. Z mojej perspektywy nie ma żadnego powodu, żeby Izera jako projekt się nie wydarzyła. To jest projekt bardzo dobrze przygotowany, a przede wszystkim projekt, dla którego dzisiaj jako Polska nie mamy alternatywy. Bo jeśli spojrzymy na sektor motoryzacyjny, który stanowi 8% naszego PKB, 400 tysięcy miejsc pracy i widzimy, co się w tym sektorze dzieje.
Widzimy, jak zamykane są kolejne fabryki, jak likwidowane są kolejne miejsca pracy. Widzimy, że ta rewolucja elektromobilności, ona nie pozostanie bez wpływu na polskich dostawców, którzy po prostu będą tracić kontrakty. Jeśli nie Izera, to co? To jest to pytanie, przed którym dzisiaj stoimy, jako kraj. Ja uważam, że dla Izery nie ma alternatywy, więc trudno spekulować co, jeśli nie Izera.
Bo w moim przekonaniu takiej alternatywy dla Izery dzisiaj nie ma. Możemy rozmawiać o tym, w jaki sposób ten projekt dalej poprowadzić, w jaki sposób go poprawić, ale przede wszystkim powinniśmy rozmawiać o tym, co zrobić, żebyśmy, jako polska strona umieli ten projekt wykonać szybko, bo do tej pory te działania po stronie spółki były szybkie, natomiast było też sporo nieefektywności po stronie samego nadzoru. I mam nadzieję, że w tych najbliższych tygodniach to się uda poprawić i ten projekt od najbliższych tygodni będzie realizowany bez żadnych opóźnień.
NG: Wspomniał Pan o tym, że jesteście Państwo tak naprawdę na początku tych rozmów. Tymczasem w mediach, w których zrobiło się bardzo dużo i bardzo głośno o Izerze w związku z podpisaniem listu intencyjnego, możemy sporo na ten temat poczytać.
Pozwolę sobie zacytować Gazetę Wyborczą, która pisze, że decyzja o kontynuacji projektu budowy w Jaworznie należy podjąć wręcz na dniach, inaczej nierealne stanie się wykorzystanie pieniędzy z KPO na tę inwestycję. Jak to jest z Izerą i z tymi środkami? Czy gdyby faktycznie te rozmowy się przedłużyły, czy Izera jest w stanie się rozwijać bez KPO?
PZ: To jest rzeczywiście taki temat, który my sygnalizujemy też stronie rządowej od samego początku, że 17 listopada zakończyliśmy ważny etap prac projektowych, który dawał nam sporo zapasu, jeśli chodzi o ten harmonogram Krajowego Planu Odbudowy. I od połowy listopada zjadamy trochę czas, który był dla nas takim buforem bezpieczeństwa na realizację tej inwestycji.
To, co jest istotne, myślę, że najważniejsze w tym momencie to to, że jeszcze Izera ma czas, Izera jeszcze jest w stanie zbudować fabrykę, wypełnić wskaźnik 100 tys. mocy produkcyjnych zainstalowanych w Jaworznie w terminach, które są przewidziane w KPO. I mamy jeszcze mały bufor czasowy. Ale rzeczywiście jest tak, że jeśli te decyzje nie będą zapadać teraz szybko, no to stanie się to rodzaj takiej samospełniającej się przepowiedni.
Dzisiaj słyszymy, że Izera może mieć problem z harmonogramem. Dzisiaj to nie jest prawda, ale jeśli stracimy kolejne kilka miesięcy, to ten harmonogram rzeczywiście będzie bardzo napięty. Więc to, co dzisiaj jest potrzebne Izerze, to rzeczywiście szybkie, odważne decyzje, które uruchomią ten potencjał, który się udało w ostatnich dwóch latach zbudować. Po prostu my jesteśmy gotowi tak żeby wbić łopatę, projekt ocenić. Trzeba zastanowić się, jak usprawnić nadzór właścicielski. Ale w perspektywie maja, być może czerwca trzeba wbijać łopatę i zaczynać budować fabrykę.
NG: To jeszcze na koniec. A propos doniesień medialnych: jeden z branżowych portali twierdzi, że porozumienie z Geely może być wątpliwe, bo Geely ma propozycję z Włoch. Jak wyglądają Wasze relacje z tą spółką?
PZ: Nie no, to jest zupełny nonsens. Całkowicie jest to oderwane od rzeczywistości. My jesteśmy z naszym partnerem w ciągłym kontakcie. Zakończyliśmy niedawno negocjować wszystkie umowy, które są potrzebne do tego, żeby projekt mógł po decyzjach właścicielskich wejść w kolejną fazę. Co więcej, rozmawiamy o kolejnych obszarach, w których moglibyśmy z Geely współpracować, na przykład w zakresie produkcji kluczowych komponentów dla Izery, samochodów Geely w Europie, w Polsce, być może właśnie w Jaworznie na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego. Tak, że te informacje są całkowicie wyssane z palca.
NG: Piotr Zaremba, prezes ElektroMobility Poland był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
PZ: Bardzo dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
