Od 10 dni średnia siedmiodniowa zakażeń waha się w okolicach 23,5 tysiąca przypadków. Dwa ostatnie dni to co prawda znacznie poniżej tej wartości – ale tydzień temu też widzieliśmy silne wahnięcie w dół, a później powrót dziennej liczby zakażeń do średniej.
Efekty spłaszczenia liczbt zakażeń widać już wreszcie w liczbie zgonów. Od 4 dni średnia siedmiodniowa utrzymuje się poniżej 380 przypadków.
Współczynnik R – czyli poziom reprodukcji zakażeń – pierwszy raz od lipca spadł w ostatnich dniach poniżej zera – za wczoraj wynosi nieznacznie poniżej zera. To oznacza, że pandemia się już nie rozwija, ale jeszcze nie zanika, bo 100 zakażonych osób zaraża 100 kolejnych.