W ubiegłym tygodniu mogliśmy się cieszyć ze spadku inflacji w Polsce w listopadzie. Dziś podobne powody do radości mają Turcy. Jak podał tamtejszy urząd statystyczny ceny towarów i usług w listopadzie wzrosły „jedynie” o 84,4 proc. rok do roku, wobec 85,5 proc. wzrostu w październiku.
To pierwszy spadek inflacji nad Bosforem od maja 2021 roku. Turcy zmagają się z galopującą i dynamicznie przyspieszającą inflacją od wielu miesięcy. Ostatni raz tak wysokie tempo wzrostu cen nad Bosforem obserwowano pod koniec XX wieku, gdy oficjalny wskaźnik CPI rósł po przeszło 100 proc. w skali roku.
CZYTAJ TEŻ: ŚWIETNE, CZYLI FATALNE DANE Z USA. KONIEC NADZIEI NA WOLNIEJSZE PODWYŻKI STÓP?
Oficjalna inflacja blednie jednak w zestawieniu z nieoficjalnym wyliczeniami, niepodlegającymi kontroli władz w Ankarze. Z szacunków ENA Grup wynika, że ceny konsumpcyjne wzrosły o ponad 186 proc. w porównaniu do zeszłego roku.
Polityka monetarna w Turcji nie rządzi się jednak zasadami z podręczników ekonomii, ale wizją prezydenta Recepa Erdogana. Według niego rzeczywistość jest inna i to wysokie stopy napędzają inflację. Dlatego tamtejszy bank centralny mimo galopującej inflacji konsekwentnie tnie stopy procentowe.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV