Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

INFLACJA W POLSCE POWYŻEJ OCZEKIWAŃ (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Dotychczas żyliśmy z przekonaniem, że inflacja w listopadzie wyniosła 4,6. W rzeczywistości po przeliczeniu ostatecznych wyników wyniosła 4,7 procent. A naszym gościem jest dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu. Witam bardzo serdecznie.

TOMASZ KOPYŚCIAŃSKI, UNIWERSYTET WSB MERITO WE WROCŁAWIU: Dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: No, więc już wiemy: 4,7. No, jak tak sobie popatrzymy jakieś kilkanaście miesięcy wstecz, to w zasadzie nie robi to takiego strasznego wrażenia, no bo w lutym 2023 roku to było 18%. Ale jeśli popatrzymy na to, ile inflacji powinniśmy mieć w naszej gospodarce, no to nie jest dobrze.

TK: Tak, teraz mamy pewną logiczną łamigłówkę po tym odczycie, który jest nieco wyższy, niż wstępny szacunek, bo z jednej strony inflacja rok do roku spada, ale szerokiemu gronu naszych odbiorców musimy wytłumaczyć, że ceny wcale nie spadają. Ceny cały czas rosną, bo ten wstępny szacunek niby niewielka różnica, jedna dziesiąta punktu procentowego, ale to tak naprawdę oznacza, że ceny miesiąc do miesiąca, listopad do października wzrosły i to około 0,5%.

A to znaczący wzrost pokazujący, że inflacja jest ciągle, ciągle pewnej dynamice. Rok do roku obserwujemy bowiem spadek. No, ale tu wchodzi w grę statystyka. Przypomnijmy sobie, rok temu mieliśmy w okresie wrzesień-październik swoisty karnawał, jeśli chodzi o niskie ceny paliw. W listopadzie te ceny wróciły do normy. W związku z tym teraz porównując rok do roku, te ceny paliw nam trochę wyhamowały w skali ogólnej wzrostu cen w gospodarce, ale to nie oznacza, że ceny stoją w miejscu. Niestety cały czas rosną i to źle wróży, jeśli chodzi o początek nowego roku.

RM: No właśnie. I rzuca się w oczy coś, o czym mówiła na naszej antenie profesor Joanna Tyrowicz z Rady Polityki Pieniężnej, że bardzo niekorzystne z punktu widzenia utrzymującej się podwyższonej inflacji jest to, że usługi rosną. A one rosną o 7,2 procent, bo w przeciągu roku, porównując z listopadem 2023 towary o niespełna 4%: 3,8, usługi o 7,2, a to w powiązaniu ze wzrostami na rynku pracy, wzrostami wynagrodzeń oznacza, że wysoka inflacja, wysoka w stosunku do celu inflacyjnego, ma się całkiem niestety nieźle.

TK: Tak, a ceny usług warto tutaj dodać, rosną i będą rosły niestety w jeszcze większym stopniu, zwłaszcza od stycznia na skutek wzrostu płacy minimalnej. Od stycznia płaca minimalna nam rośnie do poziomu 4666 złotych.

To jest wzrost znów o około 10%, który w bezpośrednio w pierwszej kolejności przełoży się na ceny usług. Więc może być to jeden z czynników, który będzie wpływał na tego, czego się boimy z perspektywy pierwszego kwartału nowego roku kalendarzowego, czyli ponownego wzrostu cen w naszej gospodarce.

RM: Będę teraz spoglądał na tabele z cenami, bo ten ostateczny odczyt ma to do siebie, że on pokazuje dużo bardziej i dużo głębiej, jak te ceny się zmieniają. Więc tak, teraz robię sobie taki szybki przegląd tego, co rosło najbardziej. No i chyba najbardziej szokująco wyglądają w kategorii żywność w kategorii oleje i tłuszcze, tłuszcze zwierzęce, które podrożały o 18,3 procent, a w tym masło o 20,5 procent. To jest duży, istotny element wzrostu inflacji? Masło w zasadzie kupują prawie wszyscy i prawie nieustannie.

INFLACJA W POLSCE POWYŻEJ OCZEKIWAŃ (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

TK: Statystycznie w tym miesiącu będzie miało to znaczenie. Artykuły tłuszczowe, a zwłaszcza nasz tegoroczny rekordzista jesienny, jeśli chodzi o wzrosty cen w porównaniu rok do roku, czyli masło. Ale zwróciłbym uwagę, że tam w tych kategoriach, żywność odgrywa największą rolę, jeśli chodzi o wzrosty i oprócz artykułów tłuszczowych również warzywa. Wchodzimy w okres posezonowy. W związku z tym te wzrosty cen w tym okresie są zupełnie zrozumiałe.

Natomiast, jeżeli pyta pan redaktor o samo konkretnie masło, to zmiany cen mają charakter przejściowy i siłą rzeczy ważą w tym momencie na wzroście cen relacji miesiąc do miesiąca. Natomiast w kolejnych okresach istotniejsze będą inne czynniki związane bardziej z cenami energii, cenami administrowanymi, wzrostem stawek akcyzy, które od stycznia nas czekają.

RM: Jasne. To, co moim zdaniem wydaje mi się, też podbija te argumenty, że musimy się liczyć dłużej z wyższą inflacją, (jeśli ta interpretacja prof. Tyrowicz jest słuszna) no to mamy taką pozycję, jak turystyka zorganizowana, prawie 16% wzrostu i turystyka zorganizowana za granicą: 19,8 procent wzrostu.

CZYTAJ TEŻ: CAŁY 2025 ROK BEZ CIĘCIA STÓP? PROF. TYROWICZ: „INFLACJA BĘDZIE PRZEWYŻSZAŁA CEL I NIE BĘDZIE SCHODZIŁA DO CELU.” (ROZMOWA)

I to co prawda nie sądzę, żeby akurat turystyka ważyła jakoś szczególnie dużo w koszyku inflacyjnym, ale to też pokazuje, że ten popyt jest bardzo mocny, że jest stosunkowo dużo ludzi, którzy są gotowi wydać wyraźnie więcej pieniędzy, niż przed rokiem na to, żeby jeździć. A być może jest też kwestia tego, że jest większy popyt i dlatego te ceny mogły aż o tyle wzrosnąć.

TK: Tak. Mam mieszane odczucia, jeśli chodzi o w ogóle sprzedaż detaliczną w naszym kraju, ale ta przestrzeń do generowania popytu konsumpcyjnego jest. No, pamiętajmy, mamy rekordowy rok, jeśli chodzi o realne tempo wzrostu naszych wynagrodzeń w gospodarce i może nie widać tego w różnych obszarach konsumpcji.

Natomiast akurat właśnie turystyka i turystyka zorganizowana czy krajowa, czy zagraniczna to w tym roku mamy rekordowe wyniki i ewidentnie jest to obszar, w którym te zwiększone możliwości wydatkowe naszych Polaków w tym roku znalazły ujście.

RM: No i mamy taką pozycję, (bo tutaj cały nasz newsroom z wypiekami na twarzy przygląda się tym danym) bo też patrzymy sobie na to, którzy przedsiębiorcy (to Poranek Przedsiębiorcy w końcu) mają większą łatwość w podnoszeniu różnych cen i patrzymy na nośniki energii i mamy wzrost o 11,7%, a w przypadku energii elektrycznej jeszcze lepiej, niż z masłem. 21,2% wzrostu cen energii elektrycznej. Gaz: 16,8 rok do roku. No, tylko opał staniał, ale już na przykład energia cieplna to jest prawie 6% drożej.

INFLACJA W POLSCE POWYŻEJ OCZEKIWAŃ (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

TK: Ale, panie redaktorze, proszę rzucić okiem tam na kolumnę obok, bo to są oczywiście prawdziwe dane wzrosty rok do roku, natomiast miesiąc do miesiąca te ceny stoją w miejscu, co sygnalizuje, że te wzrosty, które odnotowujemy rok do roku, to jest efekt lipcowego odmrożenia cen. I oczywiście ten poziom jest wzrostu, jest duży i wpływa na odczyt inflacyjny w relacji rok do roku.

Natomiast jest to skutek, który się ciągnie za nami od częściowego odmrożenia cen energii, które miało miejsce w lipcu. Bo porównanie miesiąc do miesiąca tych cen, jeśli chodzi o nośniki energii, jest chyba na tym samym poziomie albo nieznacznie, chyba jedna dziesiąta tylko więcej.

RM: No dobrze. Ciągnie się, ciągnie, ale one pozostają wyższe.

TK: Tak, tak. Jakkolwiek statystycznie spróbujemy to uzasadnić, nie zmienia to faktu, że w portfelu mamy większe pustki z tego tytułu.

RM: Tak jest. To w takim razie będziemy musieli bardzo serdecznie podziękować, bo czas nieubłaganie się kończy. Dane bardzo ciekawe, warto im się przyjrzeć i niestety niedające nam zbyt optymistycznego obrazu. Dr Tomasz Kopyciński z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu pomagał nam przejrzeć odczyt ostatecznych danych inflacyjnych za listopad. Dziękuję bardzo serdecznie. Udanego weekendu.

TK: Raz jeszcze dziękuję.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

INFLACJA W POLSCE POWYŻEJ OCZEKIWAŃ (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV