ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: No i wiemy już, jak wyglądała inflacja w grudniu w porównaniu z grudniem 2023 roku. Ceny w grudniu 2024 roku były wyższe o 4,7%. I uwaga: w porównaniu z listopadem nie uległy zmianie. A więc listopad do grudnia inflacja wyniosła 0%, w ujęciu rocznym: 4,7%.
Ostatnio mówiło się trochę o tym, że być może siły napędzające inflację zostały stłumione, a nie ma jednak co do tego pewności, bo pojawiły się też takie informacje, jak chociażby w opublikowanym wczoraj i cytowanym przez nas wyprzedzającym wskaźniku inflacji Instytutu BIEC, które wskazują na to, że wciąż siły inflacyjne działają.
Postanowiliśmy więc zapytać kogoś, kto był bardzo blisko polityki pieniężnej. Tak blisko, jak się da dotrzeć do niej, kiedy Rada Polityki Pieniężnej jest w trakcie obrad nad stopami procentowymi, czyli prof. Marian Noga, Uniwersytet WSB Merito, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Witam bardzo serdecznie Panie profesorze.
MARIAN NOGA, UNIWERSYTET WSB MERITO: Witam pana, witam Państwa, dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: No, to z takim stwierdzeniem, które pojawiało się ze strony członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy mówili, że te siły inflacyjne są już wygaszone i że w drugim półroczu, a właściwie w trzecim kwartale, to już pierwsza obniżka stóp procentowych na pewno, jak Pan się czuje?
MN: Panie redaktorze, szanowni Państwo. Ja myślę, że przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej i sam prezes powinni mimo wszystko patrzeć na raport o inflacji, jakim dysponują, jakim dysponuje pan redaktor i wszystkie rynki.
I jak pan zobaczy ten raport, ostatni z listopada to proszę zauważyć; jeszcze przed naszym spotkaniem jeszcze raz przeglądnąłem ten raport i tam wyraźnie jest taka tendencja. Pierwszy kwartał 5,3 inflacja, mówimy o prognozach, oczywiście pierwszy kwartał roku 2025 i przez 8 kwartałów absolutnie co kwartał jest niżej. I czwarty kwartał 2025 jest 2,5.
Czyli patrząc w dokument nie pana, nie mój, nie rynków, tylko Narodowego Banku Polskiego jest tam ciągły spadek. To, że w pierwszym kwartale jest 5,3 to jest interesujące, bo mamy najnowszy odczyt, w tej chwili mamy za grudzień i tu musimy przyznać, że flash został potwierdzony, bo pamięta pan, że była informacja ta wstępna, początkowa o inflacji w grudniu i była identyczna. Bo np. w listopadzie było to dużo niżej, bo znaczy dużo: 4,6 było, a GUS dopiero potem 15 grudnia stwierdził, że to nie było 4,6 a 4,7.

Czyli rzeczywiście w tej chwili mamy dwie informacje gusowskie: 4,7 i 4,7. Ja przypuszczam, że w styczniu rzeczywiście będzie inflacja, może na poziomie 5%. Może tak być, ale potem będzie tylko lepiej. Naprawdę nie ma żadnych przesłanek ani wewnętrznych, ani zewnętrznych, które by podbijały to, co się stanie w styczniu. W styczniu to, jak pan wie, to jest efekt wypłat różnego rodzaju nagród, premii, udziałów w zysku. I te pieniądze muszą się znaleźć na rynku.
Zresztą na ten temat żeśmy rozmawiali. W polskim systemie bankowym nadpłynność wynosi 600 miliardów złotych. Czyli w naszym systemie pieniężnym jest nawis inflacyjny. Co do tego ja nie mam żadnych wątpliwości. I jeszcze grudzień, do tego ten nawis, jak to się może nieładnie mówi, podbijał.
A w związku z tym, jak mnie pan zapyta, co dalej, to ja panu powiem. Przecież kanon prowadzenia polityki pieniężnej mówi, że my mamy rzeczywistą inflację sprowadzić do celu.
I teraz ok, jeżeli w styczniu będzie 5%, powiedzmy, że będzie, no to w ciągu 24 miesięcy najpóźniej, bo to jest okres średni w finansach, oczywiście banki by chciały oddziaływać w ten sposób na rynek, żeby to było w ciągu 18 miesięcy, ale my danych prognostycznych za pierwszy kwartał 2027 nie mamy. Więc już nie będę się tutaj wyżalał, wybrzydzał na prezesa, który mówi, że on nie widzi, powiedzmy, szans na obniżki.
To ja panu powiem tak: on nie widzi, bo on nie ma tych danych na razie, ale też nie ma prawa mówić, że nie ma szans na obniżki, skoro ostatni kwartał roku 2026, czyli w perspektywie, można powiedzieć, podejmowania decyzji co do stóp procentowych ja i to wszyscy widzimy: jest 2,5 i to jest cel, czyli wszystko na to wskazuje, że pierwszy kwartał 2027 będzie poniżej celu. A więc o obniżkach stóp procentowych możemy według kanonów prowadzenia polityki pieniężnej przez FED, przez Bank Japonii, przez Bank Anglii, już są szanse w pierwszym kwartale tego roku.
RM: To mnie Pan zaskoczył, że w pierwszym kwartale tego roku to tu mnie Pan zaskoczył. Ale ciekaw jestem na ile jest istotne…
MN: Panie Romanie, no jeżeli w pierwszym kwartale 2027 to to jest 24 miesiące, zgadza się? Od dzisiaj, zgadza się, będzie 2,2-2,1, a powinniśmy być w celu: 2,5, no to po prostu pojawia się przestrzeń. Natomiast, że nie wszyscy członkowie Rady Polityki Pieniężnej są za takim spojrzeniem na inflację, to ja to wiem.
RM: To inna historia.
MN: Ale chcę panu powiedzieć, że zarówno tacy jastrzębie, nie tylko jak prezes, ale jak pan profesor Ireneusz Dąbrowski czy pan profesor Wnorowski, też mówili o tym, a już nie mówię o Koteckim, no nie mówię o pani Tyrowicz, bo ona akurat by chciała, żeby inflacja była w celu już dzisiaj. No ale to jest niemożliwe.
RM: Panie profesorze. Dyskusja o tym, czy wygaszane, czy niewygaszone siły inflacyjne, na ile to, że mamy 0 inflacji miesiąc do miesiąca, tutaj nam jakiś sygnał wysyła, no bo mamy wzrost o 10% użytkowania mieszkań lub domu i nośników energii. Ale to nie jest podwyżka, która wydarzyła się teraz. To jest podwyżka, która wydarzyła się w związku z tarczami i ich likwidacją.
No więc można by być może spojrzeć właśnie w taki sposób, że skoro nie mamy inflacji miesiąc do miesiąca, to może potem miesiąc do miesiąca i miesiąc do miesiąca, no i tak powoli nam się ta inflacja będzie obniżała? To tak wygląda?
MN: Znaczy może tak. Przede wszystkim zacznijmy od tego, że jak pan wie, złoty się osłabił, no w stosunku powiedzmy do miesięcy wakacyjnych, września, października, ale on dalej nie ma szans. Moim zdaniem nie ma szans. No, zawsze są, ale nie wydaje się, żeby się on dalej osłabiał, a raczej się może nawet wzmocnić. Czyli to źródło moim zdaniem nie będzie funkcjonowało i nie będzie wpływało na podbijanie inflacji.
Jeżeli chodzi o ceny żywności, to one ciągle, przecież mówimy o inflacji, my nie mówimy o spadkach cen, tylko o spadkach tempa wzrostu cen. No a w związku z tym to ludzie idący na targ to odczuwają, nawet jak o 5% rośnie, ale zapominają o tym, że rosło wcześniej 20%.
RM: Bardzo serdecznie dziękujemy. Czas jest nieubłagany. Prof. Marian Noga, Uniwersytet WSB Merito.
MN: Nieubłagany, ale problemów dużo.
RM: Tak jest.
MN: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV