Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu o 16.6%. To oznacza drugi z rzędu miesiąc ze spadkiem tempa wzrostu cen i spadek głębszy od oczekiwań rynku.
Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen o 17,3 proc. rok do roku. Ostatecznie, najmocniej w porównaniu do grudnia poprzedniego roku wzrosły ceny energii – o ponad 31%, żywności i napojów bezalkoholowych o 21 i pół procent, paliw do prywatnych środków transportu o 13 i pół procent.
CZYTAJ TEŻ: GAZ NAJTAŃSZY OD ROKU – WRESZCIE PONIŻEJ €70/MWH
Spadek poziomu inflacji wynika prawdopodobnie z potężnego spadku cen opału. – wnioskują ekonomiści mBanku. Ich zdaniem przez najbliższe dwa miesiące czeka nas zmiana trendu i kolejny wzrost inflacji konsumenckiej, która może przebić nawet 20 procent.
Co oznacza spadek inflacji
Spadek inflacji oznacza, że ceny wciąż rosną – ale rosną wolniej, niż w poprzednich miesiącach. W dodatku rosną wolniej tylko w odniesieniu do odpowiedniego miesiąca poprzedniego roku. To oznacza, że jeśli w październiku 2022 roku inflacja wynosiła 17.9% w ujęciu rocznym – bo ceny paliw rok wcześniej, czyli w październiku 2021 były jeszcze niskie – a w grudniu 2021 roku już zdecydowanie wyższe – to grudniowy spadek inflacji oznacza jedynie, że zadziałał tzw. efekt bazy. A drożyzna nie jest ani trochę mniej dotkliwa, niż w poprzednich miesiącach.
Ceny konsumenckie natomiast już nigdy nie wrócą do poziomu sprzed roku, nawet jeśli inflacja mocno spadnie. Będą tylko wolniej rosły.
Czy inflacja jeszcze wzrośnie
Większość ekonomistów, z którymi rozmawia telewizja BIZNES24 prognozuje, że inflacja swój szczyt ma jeszcze przed sobą – część z prognostów stawia tezę, że w lutym tempo wzrostu cen przekroczy 20 procent. Ale choć nie ma jeszcze odwrotu od tych prognoz – pojawiają się zdarzenia, które mogą jednak utrzymać inflację poniżej 20 procent.
CZYTAJ TEŻ: INFLACJA W GRUDNIU ZASKAKUJĄCO NISKA (ROZMOWA)
Pierwszy to spadające ceny energii – wdrożone przez Unię Europejską limity cen rosyjskiego ropy i zbliżający się limit na ceny gazu w połączeniu z łagodną zimą i uruchomieniem przez Niemcy swojego pierwszego terminala LNG – powodują, że zapasy gazu w Unii rosną. A to spycha ceny gazu do poziomów najniższych od stycznia 2022 roku.
Drugi – czysto krajowy – to decyzja Orlenu, żeby nie obniżać cen paliw w grudniu. Chociaż to decyzja ekonomicznie niekorzystna dla posiadaczy aut – to jednak brak podwyżek cen paliw w styczniu, gdy VAT na paliwo wrócił do 23 procent, nie wyzwolił nowego impulsu inflacyjnego.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV