Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

INFLACJA HAMUJE W CZERWCU (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Łączymy się z panem profesorem Eugeniuszem Gatnarem, byłym członkiem Rady Polityki Pieniężnej, byłym wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego. Dzień dobry Panie profesorze.

EUGENIUSZ GATNAR: Dzień dobry panie redaktorze, witam Państwa.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: 11,5 procent. Lepiej niż prognoza i niedużo mniej niż w maju (13%). Jak ten nasz odczyt inflacji wygląda w porównaniu do innych krajów? Bo dezinflacja postępuje na całym kontynencie.

INFLACJA HAMUJE W CZERWCU (ROZMOWA)
Inflacja w Polsce – inflacja konsumencka. Opracowanie: Telewizja BIZNES24.

EG: Dezinflacja postępuje, ale w różnym tempie. Proszę pamiętać, że my schodzimy z „Himalajów” w porównaniu z np. strefą euro. Więc u nas może rzeczywiście mało być 11,7 – tak mówili ekonomiści. 11,5 to niewielka różnica. Po prostu schodzimy z ogromnej góry. To nie jest jakiś szybki spadek, moim zdaniem. 
Teraz będzie coraz trudniej, coraz wolniej. Na razie mamy efekty bazy. Nasza inflacja, podobnie jak na zachodzie na razie spada. Ten wskaźnik spada z powodów właśnie wysokiej bazy. Z powodu bazy z zeszłego roku, no i głównie na żywności i na nośnikach energii. Natomiast to będzie coraz wolniejsze.

CZYTAJ TEŻ: INFLACJA W STREFIE EURO TAKŻE ZWALNIA

Proszę zobaczyć wczorajszy odczyt inflacji w Niemczech. Tam inflacja wzrosła, a więc to postępowanie dezinflacji odbywa się w różnym tempie i w różnym stopniu w różnych krajach. W Hiszpanii już jest bardzo niska, już zbliża się do poziomu celu inflacyjnego EBC, czyli tych 2%. Natomiast w Niemczech akurat wzrosła.

CZYTAJ TEŻ: INFLACJA W POLSCE HAMUJE W CZERWCU

W Polsce jak mówię, będzie już teraz trudniej wyhamować. A jeszcze zwróćmy uwagę na to panie redaktorze, widzę tu przed sobą te wyniki dzisiejsze, polskie. Z miesiąca na miesiąc dalej nie ma spadku. Mamy po prostu status quo. Z miesiąca na miesiąc ceny nie spadają. A więc można powiedzieć, że widzimy jedynie efekt bazy.

MD: Patrząc z kolei na inflację i na składowe tejże inflacji żywność, napoje bezalkoholowe rok do roku: 17,8. Nośniki energii: 18% i paliwa do prywatnych środków transportu -18%.

EG: To jest też efekt, panie redaktorze tych decyzji np. Orlenu… 
 
MD: Których decyzji? 

EG: O obniżeniu cen i dlatego dla tych prywatnych środków transportu mamy tutaj lekką ulgę.

MD: Ciekawe co jeszcze będzie w lipcu, kiedy dodatkowy rabat wejdzie w życie… Czyli czy możemy powiedzieć, że w pewien sposób spadek inflacji – spadek tempa inflacji jest stymulowany przez Orlen?

EG: Nie, nie. Ja mówiłem tylko o tym jednym odczycie. Ceny oczywiście nośników energii spadły. I to jest absolutnie sytuacja ogólnoeuropejska, ogólnoświatowa. U nas ten spadek inflacji będzie jeszcze teraz już hamowany przez ciasną sytuację na rynku pracy.

No, powiedzmy, że to występuje również w Europie. Było w Sintrze dwa dni temu posiedzenie prezesów wszystkich banków. I np. pani prezes EBC zapowiedziała, że dalej będzie podwyższać stopy, ponieważ ta dezinflacja nie będzie postępowała w takim tempie szybkim, jakiego oni by się spodziewali.

KIEDY SPADNIE INFLACJA
prof. Eugeniusz Gatnar, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej, były prezes NBP.

W Polsce ten rynek pracy jest wyjątkowo ciasny, dużo bardziej ciasny niż w Niemczech czy w strefie euro. W Polsce dezinflacyjnie działa również umocnienie złotego. Niesamowite, niespodziewane umocnienie złotego.

MD: Niezwykłe tak, rzeczywiście. Spójrzmy w takim razie na waluty. W tej chwili euro/dolar 1,0852. Osłabia się euro do dolara w tym momencie, ale jest to osłabienie przy ogólnej sile i przewadze euro nad dolarem. Co widzimy po tym szacunku. Dolar amerykański jest notowany po 4 złote i 9 groszy, frank szwajcarski: 4,55. Euro: 4 złote i 44 gr.

Wspomniał Pan profesor o Sintrze. Tam spotkanie szefów banków centralnych, na których wypowiadał się m.in. Jerome Powell, też pani Christine Lagarde. Ich wypowiedzi przyczyniły się do przejściowego osłabienia złotego. Mieliśmy już dolara po 4 złote i 11 groszy. Oprócz tych głosów, które przypomnę: mocno podkreślały konieczność utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej w najbliższych już nawet nie miesiącach, ale kwartałach, bo będziemy mieć wysoką inflację utrzymującą się przez długi czas. Jakby w kontrze do tych głosów pojawiają się głosy ze środowiska Rady Polityki Pieniężnej obecnego, które mówią o tym, że jeżeli inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego, a z poziomu 13 procent o 5 punktów procentowych to można myśleć o obniżce stóp procentowych. Jak Pan ocenia te zapowiedzi?

EG: Moim zdaniem trudno mówić o obniżkach stóp, kiedy inflacja jest daleko od celu, jest dwa razy wyższa niż w strefie euro czy w Niemczech. I to naprawdę jest zbyt wcześnie. Moim zdaniem ta jedna cyfra, czyli ta granica 10% jest absolutnie dla mnie niezrozumiała. Dlaczego ma być to wyznacznik jakiś decyzyjny? Nie ma czegoś takiego w założeniach polityki pieniężnej, nie ma takiej granicy. To jest moim zdaniem dyskusja bezprzedmiotowa.

Dopóki inflacja jest tak daleka od celu zapowiadanie, mówienie, wspominanie o tym, że można byłoby obniżyć stopy w jakimś tam terminie, moim zdaniem jest daleko przedwczesne. Zobaczmy co robi EBC, co robi Fed. Po prostu jeśli nie podnosimy to przynajmniej po prostu nie mówmy, że będzie przestrzeń do obniżek. Na razie do końca roku myślę takiej przestrzeni nie będzie.

MD: Czy nie jest to taka forma interwencji słownej? Ja nie chcę mówić, że interwencji słownej o celu wyborczym, ale powiedzmy interwencji słownej, aby być może nawet obniżyć oczekiwania inflacyjne, które mają istotny wpływ na poziom inflacji. Bo w ten sposób zapowiadając obniżki stóp procentowych, można tłumaczyć społeczeństwu, że jest coraz lepiej, że inflacja spada, że będziemy mogli sobie na to pozwolić…

EG: No ale Polacy widzą, że ceny nie spadają. Ceny nie spadają, ceny są stabilne tak, jak widzieliśmy dzisiejszy odczyt miesiąc do miesiąca. Ceny nie spadają. Jakby działa tylko ta baza. Polacy obniżyli nieco te swoje oczekiwania inflacyjne, bo tam jest taka kategoria czy ceny będą rosły szybciej niż do tej pory. No wydaje się, że dużo szybciej już nie będą rosły.

Więc jakby poziom tych oczekiwań inflacyjnych w sposób w jaki on się liczy, ten wskaźnik moim zdaniem oczywiście spada. Jest to dla mnie zrozumiałe. Natomiast nie ma moim zdaniem czegoś takiego jak spadek cen. Jest spadek tempa wzrostu cen. Ale ceny nie spadają.

MD: Co ciekawe, co prawda dziś o jedenastej poznamy dane o inflacji konsumenckiej w państwach strefy euro oraz całej Unii Europejskiej. Ale docierają do nas jeszcze dane z innych krajów Unii, pojedynczych krajów Unii. Litwa jest dla mnie wyjątkowo ciekawa ze względu na to, że tam w czerwcu inflacja HICP spadła do 8,2 procent z 10,7 w maju. Ale jeszcze we wrześniu inflacja na Litwie wynosiła 22,5 procent. Czyli dużo więcej niż u nas. Mały kraj. To powoduje, że te skoki mogą być tak duże, te zmiany mogą być tak duże?

EG: Dokładnie tak, panie redaktorze, dokładnie tak. Mały kraj to zupełnie inny rynek. Dużo silniejszy wpływ właśnie tych, powiedzmy cen nośników energii, żywności itd. tych bazowych.

MD: No i euro.

EG: No właśnie i oczywiście strefa euro, wiadomo. Natomiast spójrzmy jeszcze na inflację bazową. Ja myślę, że zbliżamy się do ciekawej sytuacji, kiedy inflacja bazowa będzie wyższa. Jeszcze dzisiaj tego nie ma, bo dzisiaj mamy 11,5, a tam inflacja bazowa… no tak. Równo. Inflacja bazowa w maju była 11,5, dzisiaj CPI mamy 11,5. Więc za chwilę zbliżymy się do sytuacji, kiedy inflacja bazowa w naszym kraju będzie wyższa od inflacji CPI. To oznacza, że te kategorie bazowe, ta inflacja w tych kategoriach bazowych trzyma się mocno, głównie w usługach.

MD: Czekamy na konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które będzie miało miejsce w przyszłym tygodniu. Ja bardzo jestem ciekaw tej konferencji. Panie profesorze, dziękuję pięknie za rozmowę. Eugeniusz Gatnar, profesor ekonomii i były członek Rady Polityki Pieniężnej i wiceprezes NBP był naszym gościem. Dziękuję pięknie, dziękuję Państwu.
 
EG: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

INFLACJA HAMUJE W CZERWCU (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV