Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

GPW URUCHAMIA PROGRAMMATIC DLA TELEWIZJI (WYWIAD Z PREZESEM)

Powiązane artykuły:

RADOSŁAW WRÓBLEWSKI, BIZNES24: Giełda Papierów Wartościowych ogłosiła dzisiaj, że tworzy zupełnie nowy rynek- rynek reklamy, która będzie dynamicznie wystawiana do linearnych mediów- takich, jak telewizja. Naszym gościem jest pan dr Marek Dietl- prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Dzień dobry Panie prezesie.

DR MAREK DIETL, PREZES GPW: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RW: Panie prezesie. Giełda występuje w naszych wyobrażeniach, jak zwykle w podwójnej roli: z jednej strony jako organizator rynku, z drugiej strony nasi widzowie to są też inwestorzy, w związku z czym dobrobyt i dobre wyniki finansowe giełdy też ich interesują. Zacznijmy od tej strony GPW, jako organizatora rynku. GPW odchodzi od akcji, obligacji, derywatów jako swojego rdzeniowego biznesu?

MD: Szanowny Panie redaktorze, szanowni Państwo. Zeszły rok był absolutnie rekordowym w historii giełdy, właśnie instrumentów finansowych obroty na naszych wszystkich rynkach były najwyższe w historii. A w tym roku obroty są podobne, co w zeszłym roku, może trochę niższe. Ale za to mamy rekordy na rynku obligacji Skarbu Państwa. Więc widzimy to, że wciąż ta noga finansowa u nas jest bardzo, bardzo silna. Natomiast tą naszą kluczową kompetencję, jaką jest łączenie kupujących i sprzedających, zrobienie takiego wirtualnego miejsca spotkania, żeby efektywnie, czy tanio można było zawierać transakcje, możemy wykorzystać w różnych obszarach. Niedawno uruchomiliśmy nasz rynek rolny, gdzie rolnicy sprzedają zboża, kukurydzę, rzepak. Dlaczego nie mielibyśmy teraz pomóc kupującym i sprzedającym reklamy?

CZYTAJ TEŻ: AKCJE APPLE NA GPW JUŻ W TYM ROKU?

RW: DAI- to jest skrót, który w branży telekomunikacyjnej, telewizyjnej, mediowej marketerów jest znany- Dynamic Ad Insertion, czyli dynamiczne „wstrzykiwanie”, wkładanie reklam w content, ten medialny. Na czym będzie polegała działalność platformy, którą postanowili Państwo stworzyć?

MD: Rzeczywiście DAI, to jest taka trochę jakby „alchemia” rynku mediowego, czyli taka możliwość, że dużo się nie zmieni, a będzie więcej pieniędzy na tym rynku. Więc każdy chciałby mieć takie ekonomiczne perpetum mobile, że nie trzeba za dużo, żeby dostać bardzo dużo. A sprowadza się to do prostej rzecz: dzisiaj reklamy w telewizji linearnej, w odróżnieniu od internetu oglądają wszyscy takie same. I niezależnie, czy ktoś taki jak ja, kto ma czwórkę dzieci i mieszka w dużym mieście czy ktoś, kto na przykład jest osobą samotną, mieszkającą na wsi, wszyscy oglądamy w telewizji linearnej dokładnie te same reklamy. Nie mamy też żadnego odniesienia do naszych reklam, tak jak historii wyszukiwania w internecie, czy historii oglądania w telewizji. I stąd reklama telewizyjna postrzegana jako mniej atrakcyjna, niż internetowa, bo mniej dopasowana do widza. I to chcemy właśnie zmienić. Chcemy to zmienić na wielu poziomach. Pierwszy poziom jest taki: to jest gromadzenie danych chcemy gromadzić dane RPD, czyli te dane, które informują o tym, co historycznie oglądaliśmy, kiedy był włączony nasz dekoder. I w Polsce jest, szacujemy około 6 i pół miliona tych dekoderów, które mogą taką informację zwrotną dać o tym, co było oglądane. A wydaje się, że w przeciągu najbliższych dwóch, trzech lat wzrośnie to do około 11 milionów dekoderów. Czyli właściwie cała Polska, wszyscy widzowie telewizji linearnej już będą, ich  urządzenia odbiorcze będą w taką możliwość feedbacku, tej informacji zwrotnej wyposażone. To Jest pierwsze zgromadzenie bardzo dużej ilości danych i tu pomaga kompetencja naszej grupy kapitałowej. Dziennie wszystkie nasze spółki gromadzą około 60 gigabajtów danych. Więc co się okazuje że to żeby zebrać z 11 dekoderów informacje o tym, co było oglądane będzie dużo mniej niż my gromadzimy codziennie. Jak będziemy mieli zgromadzone te dane, a przy częściowo zgromadzone to we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju przeprowadzamy niezwykle innowacyjne przedsięwzięcie polegające na profilowaniu osób. Czyli nie będziemy wiedzieli, co pan konkretnie oglądał, ale osoby o podobnych zainteresowaniach do pana, o podobnym stylu życia to już będziemy mogli pogrupować poszczególnych widzów telewizji linearnej, ze względu na ich profil demograficzno-społeczny.

CZYTAJ TEŻ: MALI SĄ WIELCY. INWESTORZY INDYWIDUALNI WYKRĘCAJĄ 1/4 OBROTÓW GPW

RW: Rozumiem, że może będę musiał się na to zgodzić?

MD: Zgodzić, gdybyśmy chcieli indywidualnie pana sprofilować, jeśli chodzi o taką ogólne profilowanie to będzie można z zachowaniem wszystkich reguł zapewniających pana- niezidentyfikowanie pana, jako osoby będzie można zrobić samodzielnie. Będziemy mogli zrobić samodzielnie, bez zgody użytkownika tego urządzenia. Niestety te dane, słusznie pan zauważył muszą być o dużym charakterze ogólności. Stąd chcemy zaaplikować pewne algorytmy uczenia maszynowego, które pozwolą nam na historycznych danych nauczyć się jakie są zachowania, w połączeniu z tym, co przeprowadzające firmy badające rynek, czyli część wybranych, wybrani widzowie będą bardziej szczegółowe nam podawać dane- oczywiście się zgodzą partycypować w naszym panelu. I na tej podstawie stworzymy obraz Polaków oglądających telewizję. Następnym etapem jest stworzenie takiego systemu dynamicznego-aukcyjnego, który będzie pozwalał kupować reklamę reklamodawcom, dostosowaną do tego, co chcą osiągnąć w swoich kampaniach marketingowych.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

GPW URUCHAMIA PROGRAMMATIC DLA TELEWIZJI (WYWIAD Z PREZESEM)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV


RW: Czyli to będzie taki Programmatic, ale w telewizji?

MD: Dokładnie. Programmatic w telewizji. Nie wiem, czy nasi widzowie są z tym obeznani. Programmatic, ten internetowy, to wchodzimy na tego głównego dostawcę internetowej reklamy i tam wpisujemy kogo byśmy chcieli „zaatakować” jakimiś tam frazami. Nigdy to nie będzie tak dokładne jak internet, bo internet zbiera nasze bardzo indywidualne przeglądanie. Tu będziemy mieli, nie wiemy czy przed ekranem jest cała rodzina czy tylko jedna osoba, ale będziemy mieli całkiem dobre przybliżenie tego co do samych preferencji. Z jednej strony widzowie będą mniej wystawieni na reklamy, które ich nie interesują. Bloki reklamowe będą droższe, bo będą lepiej dopasowane, więc będzie ich mniej. Samych reklam. A więc łącznie; ale per jednostka będą droższe. A reklamodawcy będą mieli lepsze efekty związane ze swoimi kampaniami. Tak więc jest to przedziwna sytuacja, że wszyscy będą łącznie dzięki temu bardziej zadowoleni. A do tego jeszcze rynek tej telewizji linenarny, reklamy w telewizji linearnej, ma szansę zacząć znowu rosnąć po okresie stagnacji a nawet spadku.

RW: Panie prezesie, wyobraźmy sobie, że jestem marketerem, który wykupuje reklamy. Rozumiem, że będę musiał się zarejestrować na Państwa platformie, żeby móc z niej korzystać. Kiedy są planowane takie Friendly User Test- czyli takie testy dla zaprzyjaźnionych klientów? A kiedy zamierzają Państwo wyjść z tym na rynek już w sposób otwarty?

MD: W ciągu 12 miesięcy zaprosimy na testy użytkowników. To jest zgodnie z harmonogramem grantu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, w ciągu 24 miesięcy będzie to w pełni działająca platforma. O ile nie będzie jakichś zupełnych niespodzianek w testach. Ale tych się nie spodziewamy. Teraz jesteśmy na etapie warsztatów z poszczególnymi grupami, czyli reklamodawcy, operatorzy, nadawcy żeby lepiej zrozumieć potrzeby. Pod to zbudujemy cały system i zaczniemy go testować. Z tym, że chciałbym zaznaczyć, że testy, które się zaczną za 11-12 miesięcy już będą testami komercyjnymi, czyli będzie rzeczywiście już reklama zamawiana. A będzie ona płacona, więc będzie to już takie testowanie na powiedziałbym „pół żywym organiźmie.”

RW: A z punktu widzenia Pana, jako prezesa spółki, która co trzy miesiące przedstawia swoim akcjonariuszom wyniki finansowe; Ile Państwo zamierzacie zainwestować w tę platformę? I kiedy inwestorzy mogą się spodziewać breaking point? Momentu, w którym przychody przewyższają koszty?

MD: Zacznijmy od CAPEX-u, czyli tego ile wydamy na to: łącznie projekty… wartość projektu to 133 miliony, z czego 13 będzie pochodzić z NCBR-u, czyli 20, trochę ponad 20 zainwestujemy jako giełda. Break even jest bardzo szybko, bo tam nie ma właściwie kosztów zmiennych. Więc bardziej nam chodzi o to, że chcielibyśmy w ciągu czterech-pięciu lat uzyskać zwrot tych zainwestowanych środków. Wydatnie pomaga w tym NCBR, biorąc na siebie 13 mln w formie bezzwrotnej dotacji, więc indykatywnie można oczekiwać jakiegoś zwrotu rzędu 25% rocznie.

RW: Czyli w którym kwartale możemy się spodziewać, że ta platforma zacznie wpływać już pozytywnie na wyniki GPW?

MD: Po tych 24 miesiącach będzie to zauważalne. Bo to teraz tak jak z naszym rynkiem rolnym- on też wpływa pozytywnie, czy sprzedaż technologii, którą mamy to też wpływa pozytywnie. Natomiast w skali firm o ponad 400 milionach przychodów, nie jest to jeszcze tak bardzo widoczne. Natomiast rzeczywiście za dwa lata zaczną się pojawiać takie już przychody. I co najważniejsze one będą miały dużą charakterystykę takiej powtarzalności. Dzisiaj nasze wyniki są bardzo zależne od tego jaka jest koniunktura na giełdzie. I w krótkim terminie nie mamy żadnego wpływu na te wyniki. Nie możemy tego kontrolować i relacja między tymi zmiennymi przychodami a kosztami stałymi jest wciąż dla mnie… taka niesatysfakcjonująca. Jest duże ryzyko dźwigni operacyjnej. A chciałbym poprzez różne inicjatywy strategiczne, czy sprzedaż technologii, czy właśnie taką platformę uzyskać coraz większą powtarzalność naszych przychodów. Tak, żeby docelowo zrównały się one z kosztami stałymi, żeby to ryzyko dźwigni operacyjnej zminimalizować i wyzerować.

RW: Dziękuję bardzo, Dr Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie był naszym gościem.

MD: Dziękuję bardzo.