MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Przenosimy się do danych, które dziś natchnęły pesymizmem rynki, do danych o nastrojach w światowym sektorze usług. A te nastroje są coraz gorsze. Będziemy je komentować z Mariuszem Adamiakiem, ekonomistą i szefem działu strategii inwestycyjnych Pekao Banku Polskiego. Dzień dobry.
MARIUSZ ADAMIAK, PKO BP: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Panie dyrektorze. Najpierw Chiny o godzinie 3:45 poinformowały, że indeks PMI dla usług okazał się być dużo niższy od oczekiwań: 51,8 punktu- spadł znacząco. Później podobne informacje o niższym od oczekiwań odczycie napłynęły z Indii, a wreszcie z najważniejszych państw europejskich, w tym z Niemiec. Dla Niemiec spadły o 5 punktów, ponownie schodząc poniżej poziomu 50 punktów i w ten sposób wchodząc w recesję w tym sektorze. Co takiego dzieje się w światowych usługach?
MA: Warto powiedzieć, że jeśli chodzi o te indeksy PMI, to istotniejsze z nich takie naj, naj uważniej obserwowane to są indeksy dotyczące przemysłu. I one już od dłuższego czasu pokazywały słabą koniunkturę. Generalnie usługi trzymały światową gospodarkę w ostatnich miesiącach. Ponieważ przemysł kulał, można powiedzieć wszędzie.
Także tutaj pogorszenie tych nastrojów niestety nie wróży dobrze, jeśli chodzi o aktywność gospodarczą.
W usługach ta koniunktura była nieco lepsza, dlatego, że gospodarstwa domowe zgromadziły bardzo duże oszczędności podczas pandemii. I wtedy były w stanie z tych pieniędzy podtrzymywać konsumpcję jeszcze przez dłuższy czas. Tak działo się w Stanach Zjednoczonych, tak działo się w Europie.
Azja to jest troszkę oddzielny przypadek. No niestety widać, że te środki zgromadzone powoli zaczynają się wyczerpywać. I również tutaj w usługach robi się gorzej. Także to konsekwencje dla aktywności gospodarczej są dość oczywiste: takie, że gospodarka będzie spowalniać. Natomiast dla rynków finansowych to przede wszystkim pod znakiem zapytania stoją te podwyżki ostatnie, jeżeli w ogóle nastąpią w Stanach Zjednoczonych i w Europie, no i na horyzoncie pojawiają się obniżki również na tamtych rynkach.
MD: Tak, jak Pan powiedział, my zazwyczaj czujniej obserwujemy zmiany, jeżeli chodzi o nastroje w przemyśle. Polska jest również eksporterem, krajem eksportującym towary przemysłowe, dlatego interesuje nas bardzo, jak nasi kooperanci za granicą prognozują najbliższe kwartały. Niemniej czy ten spadek nastrojów, pogorszenie się nastrojów w usługach, on będzie miał istotny wpływ dla naszej gospodarki, dla naszych przedsiębiorców? W jakikolwiek sposób będzie pogarszał również nastroje u nas, które też trzeba powiedzieć nie są zbyt dobre?
MA: Tutaj nie ma takiego bezpośredniego przełożenia. Natomiast widać, że usługi, które podtrzymywały wzrost gospodarczy w Europie i na świecie, widać to było po tym, że te kraje, które mają stosunkowo mniejszy udział przemysłu, radziły sobie zdecydowanie lepiej. Porównajmy Niemcy i Francję. Niemcy- największy producent w Europie, jeśli chodzi o przemysł- 21 procent PKB, Francja połowa tego. I tam aktywność ogólna, gospodarcza była zdecydowanie większa, tak samo na południu Europy, czy też Stany versus Europa, gdzie też te usługi są dużo bardziej znaczące dla gospodarki.
I te usługi rzeczywiście podtrzymywały aktywność gospodarczą, która i tak nie była zbyt dobra. Jeżeli one siadają, to niewątpliwie jest to zły znak, ale to też jest sygnał dla decydentów. Prawdopodobnie ten cykl zacieśniania polityki monetarnej, z którym mamy do czynienia na świecie od dwóch lat dobiega końca i banki centralne będą już myślały o działaniach w drugą stronę. Ponieważ też w sytuacji, kiedy i usługi siadają, i przemysł siada, prawdopodobnie to też będzie oddziaływać na inflację, co było głównym powodem działań banków centralnych podwyższania stóp procentowych.
Także ten cel stłumienia inflacji jest coraz bliżej, coraz wyraźniejszy i prawdopodobnie banki centralne już nie będą podwyższamy stóp procentowych, będą powoli myślały o obniżkach. Mówię o tych największych bankach typu Fed czy EBC, bo u nas prawdopodobnie z obniżką będziemy mieć do czynienia już jutro.
MD: Do banków centralnych jeszcze za chwilę wrócimy. Ja chciałbym zamknąć jednak temat oczekiwań makroekonomicznych. Jak Wy, jako PKO Bank Polski ze świetnym gronem ekonomistów, (sztabem ekonomistów powiedziałbym) jak również z dostępem do bardzo wrażliwych danych dotyczących obrotu pieniężnego w Polsce, oceniacie najbliższe perspektywy? Czy widzi Pan szanse na poprawę koniunktury w najbliższych miesiącach, kwartałach? Kiedy to może nastąpić?
MA: Tak, zakładamy to. Zakładamy, że tak się stanie. Warto zwrócić na to uwagę, co ciągnęło w Polsce aktywność gospodarczą w dół w ostatnich kwartałach. Była to konsumpcja, eksport i inwestycje wyglądały całkiem nieźle. Natomiast konsumpcja była słaba, dlatego, że płace realne były ujemne, czyli inflacja była szybsza niż wzrost płac i do tego stopy procentowe obciążały budżety- wyższe stopy procentowe obciążały budżety zadłużonych gospodarstw domowych, np. tych, które mają kredyty hipoteczne. W tym momencie ten trend się już odwraca. W sierpniu prawdopodobnie zobaczymy wzrost płac powyżej inflacji. Już on był bardzo bliski w lipcu, ale jeszcze troszeczkę było na minusie i będą niższe stopy, więc to powinno odwracać też ten trend w konsumpcji. Konsumpcja powinna się dokładać in plus do wzrostu gospodarczego. I eksport tutaj w obliczu tych danych na świecie jest pod znakiem zapytania, ale myślę, że on nie wytraci impetu mimo wszystko tak szybko, bo on bardzo dobrze w tym momencie funkcjonuje. No i inwestycje też powinny rosnąć. W związku z tym druga połowa roku powinna być wyraźnie na plusie i cały rok też lekko na plusie, bo w pierwszej połowie, przypomnę mieliśmy recesję.
MD: Pytanie tylko, czy uda się stłumić tego potwora inflacyjnego, jeżeli Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję jutro o obniżeniu stopy referencyjnej 25 punktów bazowych, a niektórzy mówią, że na kolejnych posiedzeniach również do takich obniżek dojdzie?
MA: No tak, no rynek w instrumentach finansowych wycenia i spodziewa się, że stopy procentowe w przeciągu roku czy kilkunastu miesięcy zostaną obniżone o 2 punkty procentowe, czyli 200 punktów bazowych, a w tym roku zobaczymy dwie-trzy obniżki. Więc to jest rzeczywiście sporo.
Pytanie o inflację jest absolutnie zasadne, dlatego, że o ile w tym momencie ten proces dezinflacji jest wyraźny i bardzo silny i on będzie kontynuowany w pierwszej połowie przyszłego roku, to później im bliżej będzie tego celu inflacyjnego, gdzie będziemy już na poziomach powiedzmy 6-5% inflacji, to zejście będzie coraz trudniejsze.
Między innymi, dlatego, że będzie trzeba w pewnym momencie przywrócić VAT na żywność, prawdopodobnie też podnieść ceny regulowane na energię elektryczną i też np. na świecie: To, z czym mieliśmy do czynienia od połowy roku 2022 do połowy 2023, czyli spadki cen surowców- to od wakacji tegorocznych, one niestety zaczęły z powrotem rosnąć.
MD: Mariusz Adamiak, szef działu strategii inwestycyjnych PKO Banku Polskiego. Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV