MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Przechodzimy do eksportu polskiego. W pierwszym kwartale 2023 r. Polska osiągnęła dodatnie saldo handlowe, które wyniosło prawie 3 mld euro. W zeszłym roku pierwszy kwartał zakończył się deficytem wynoszącym 4 miliardy 700 mln euro. Z nami jest Katarzyna Kowalska, wiceprezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Dzień dobry Pani prezes.
KATARZYNA KOWALSKA, KORPORACJA UBEZPIECZEŃ KREDYTÓW EKSPORTOWYCH: Dzień dobry, witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Poza ogromnym wzrostem znaczenia Ukrainy w polskim eksporcie w 2022 roku, to czy w tym składzie państw, do których eksportujemy albo od których też importujemy, nastąpiła jakaś znacząca zmiana?
KK: Z naszej perspektywy widzimy ogromną zmianę i to muszę od razu powiedzieć uczciwie nie tylko od strony Polski widzimy tę zmianę. Mieliśmy spotkanie ze wszystkimi agencjami wsparcia eksportu z całego świata w zeszłym tygodniu i wszyscy widzimy gigantyczny wzrost eksportu do Turcji i to również widzimy na naszym portfelu. Mogę powiedzieć, że w zasadzie Turcja w portfelu KUKE zastąpiła dzisiaj nam praktycznie prawie całą Białoruś i Rosję. Niecałą, oczywiście ale gigantyczny wzrost.
Większość agencji wsparcia eksportu upatruje to w tym, że ten handel, który do tej pory szedł m.in. do Rosji, dzisiaj idzie za pośrednictwem Turcji, (co też łączy się z materiałem, który państwo puścili przede mną). To widać, że Turcja jest bardzo kluczowym i newralgicznym punktem eksportowym teraz z tą częścią wschodnią.
MD: A na tym spotkaniu zeszłotygodniowej rozmawialiście o tym, w jaki sposób może ukarać Turcję za to, że przez nią przepływają towary, które nie powinny trafiać do Rosji?
KK: Jak mam być zupełnie uczciwa nikt nie myśli o tym, żeby karać Rosję, ponieważ to, że te towary idą do Rosji to się tylko wszyscy domyślają. Powiem uczciwie chyba pierwszy raz w ogóle mówimy o tym głośno, że to jest ta główna przyczyna. Po prostu raczej wszystkie te kraje cieszą się, że nie siada eksport w ich kraju i że ich przedsiębiorcy, jak i my tak zupełnie szczerze cieszymy się, że nasi przedsiębiorcy jakoś sobie radzą i tego nowego eksportera w postaci Turcji znaleźli.
Natomiast jakby już tak patrzeć na to głęboko, gdzie są tego przyczyny to myślę, że przyczyny są właśnie tam. Bardzo dużo potem idzie dalej na wschód, choć sam rynek turecki też jest bardzo chłonnym, dużym rynkiem, który ma bardzo duże potrzeby. Więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że przy okazji a być może też jako jedną z przyczyn można upatrywać w wysokim poziomie konsumpcji rynku tureckiego.
MD: Tak szczerze mówiąc, to nie jestem pewien biorąc pod uwagę dramatyczną przecenę liry tureckiej, towary importowane z zachodu są tam koszmarnie drogie. Ale cóż innego w zasadzie można powiedzieć. To prezes jednej z dużych giełdowych spółek powiedział na naszej antenie powiedział wczoraj, że przecież to prawda, że w Kazachstanie sprzedaż iPhonów wzrosła o 40%, ale to po prostu społeczeństwo się bogaci, zasugerował. No cóż, więc nie będziemy wchodzić może dalej w ten temat, ale spójrzmy na polski eksport i to, co legalnie i moralnie eksportujemy.
Chociaż pewnie ktoś by się zastanowił, czy eksport broni na Ukrainę jest moralny, czy broni w ogóle… Natomiast jeżeli chodzi o najważniejsze kierunki eksportowe – Ukraina pojawiła się rzeczywiście w ścisłej czołówce – to ze względu również na sprzedaż broni do tego kraju, a pozostali główni partnerzy handlowi? Chiny powróciły na pierwsze miejsce?
KK: Chiny nadal są istotnym rynkiem i to się chyba nie zmieni. Z tego co też wiem na temat tego co tam się dzieje, to dopiero teraz ich fabryki zaczęły funkcjonować w pełnym zakresie. Ale Chiny nie są w stanie pokryć luki, która im się w tym czasie pojawiła. Myślę, że jest to duża szansa w tym momencie dla naszych firm, żeby tę lukę, która się pojawiła w momencie, gdy oni mieli wydłużone te restrykcje covidowe w stosunku do zachodniej części świata, fabryki nie działały w takim zakresie w stu procentach, jak przed wybuchem pandemii COVID.
Nawet teraz już z tego co wiem, one funkcjonują i są dokapitalizowane bardzo mocno, żeby nawet przyspieszyć produkcję. Natomiast mamy takie, jak to się mówi, ładnie – window opportunity i żeby tą konsumpcję, która tam teraz potrzebuje więcej tego towaru, uzupełnić towarami między innymi z Polski. Myślę, że mamy na to duże szanse.
MD: Pani prezes, ale dla tych, którzy chcieliby eksportować na Ukrainę na rynek, który jest niebezpieczny ze względu na prowadzone tam działania wojenne wiem, że Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych jako jedna z niewielu, chyba druga po Niemczech wprowadziła pełne ubezpieczenie inwestycyjne dla przedsiębiorców?
KK: Niemcy jeszcze nie wprowadzili. I Polska jako pierwsza wprowadziła ubezpieczenie od obrotu handlowego z Ukrainą. I nawet mogę powiedzieć, że tak naprawdę chyba cały czas, jeżeli chodzi o Unię Europejską można nas nazwać jedynymi, którzy robią to na pełną skalę. Wiem, że koledzy z Austrii uruchomili już w tej chwili…
MD: Na czym polega to ubezpieczenie? To ubezpieczenie eksportu?
KK: Tak naprawdę przywróciliśmy praktycznie te same zasady, które były przed wojną. Czyli polscy eksporterzy wysyłając swoje towary do Ukrainy mogą to robić z odroczonym terminem płatności z ubezpieczeniem KUKE. To znaczy, że jeżeli coś się wydarzy, czy też niewypłacalność po prostu kredytowa kontrahenta z Ukrainy, czy też znowu pojawią się nowe moratoria płatnicze i będzie brak możliwości zapłaty za ten towar, bo nie będą mogły te pieniądze przepływać do naszego kraju, my tutaj wspieramy i to zabezpieczamy.
Na ten moment mogę powiedzieć, że ubezpieczony obrót przez KUKE jest dokładnie taki sam jak był przed wojną. Więc myślę, że jeszcze jest duży potencjał wzrostu, biorąc pod uwagę to, co pan mówił wcześniej, że tak naprawdę dynamika tego eksportu bardzo mocno wzrosła.
Oczywiście, my nie ubezpieczamy broni, która stanowi bardzo dużą część tego eksportu, ale to nie jest tylko broń. W ogóle eksport do Ukrainy bardzo mocno urósł. I myślę, że tu jest duży potencjał, żeby budować przewagę konkurencyjną polskich firm, oferując właśnie możliwość wydłużonych terminów spłaty, tzw. kredyt kupiecki, który poprawia płynność też po stronie Ukrainy.
MD: Ile kosztuje takie ubezpieczenie?
KK: To zależy. Trochę trudno mi odpowiedzieć, bo to zależy od terminu płatności i od wartości towaru. Zazwyczaj jest uzależnione też od ryzyka kraju. Tutaj, jeżeli chodzi o Ukrainę, podjęliśmy taką decyzję, żeby ryzyka kraju nie zwiększać, jak OECD zwiększyło ryzyko kraju, tylko pozostawić przy wcześniejszym po to, żeby te ceny były najniższe. Ale uczciwie powiem, nie potrafię powiedzieć panu procent. Natomiast mamy kalkulator na stronie internetowej, do którego zachęcam i wtedy parametry swoich transakcji można bardzo szybko i łatwo wpisać.
MD: To zanim jeszcze Państwo rzucą się na te kalkulatory na stronach KUKE, ja serdecznie podziękuję naszemu gościowi. Była nim Katarzyna Kowalska, wiceprezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Bardzo dziękuję za rozmowę. Gratuluję też, bo działacie w tej branży w tym segmencie. Gratuluję nadwyżki. 3 miliardy euro proszę Państwa, po pierwszych trzech miesiącach. Raz jeszcze gratulacje.
KK: Bardzo dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę