Jak tłumaczy, w pierwszej fazie pandemii głównym wyzwaniem dla władz gospodarczych, w tym banków centralnych, było ograniczenie strat spowodowanych pandemią. Dziś głównym zadaniem jest niedopuszczenie, by podwyższona inflacja się utrwaliła, szczególnie w tych krajach, które już odrobiły straty pandemiczne. Polska wróciła na ścieżkę szybkiego wzrostu, a jednocześnie można zaobserwować podwyższoną inflację. Naszym głównym celem na dziś jest obniżenie w średnim okresie inflacji do poziomu celu inflacyjnego NBP” – powiedział Glapiński zapytany o główne cele na ewentualną drugą kadencję.
CZYTAJ TEŻ: GLAPIŃSKI – GDYBY NBP ZARZĄDZAŁ ŚWIATEM – ŚWIAT WYGLĄDAŁBY ZNACZNIE LEPIEJ
Z kolei zdaniem dr Kamila Zubelewicza – członka Rady Polityki Pieniężnej – obecny poziom głównej stopy procentowej na poziomie 1.75 procent jest za niski. Jego zdaniem kluczowe jest odejście od polityki ujemnych realnych stóp procentowych dla oszczędzających. To oznaczałoby konieczność stopniowego podnoszenia stóp tak długo, aż zrównają się z inflacją, czego Zubelewicz nie spodziewa się jednak po RPP. Jego zdaniem wewnętrzna presja inflacyjna jest silna i nie da się jej ograniczyć drobnymi ruchami jak do tej pory. Dobrym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie serii podwyżek w kilku zdecydowanych krokach i zamknąć cały proces do lutego.