GetBack z powrotem na giełdzie – tym razem, jako Capitea. GPW na wniosek KNF odwiesiła handel akcjami – bo spółka opublikowała zaległe raporty.
Przed dzisiejszym odwieszeniem po raz ostatni można było handlować akcjami GetBacku 16 kwietnia 2018 roku, w czasie, kiedy premierem był Mateusz Morawiecki, a prezydentem Andrzej Duda. I tu akurat przez ostatnie 1995 dni nic się nie zmieniło, spore zmiany zaszły za to w wycenie portfeli inwestorów posiadających papiery wartościowe wyemitowane przez GetBack.
Na podstawie układu z wierzycielami GetBack – obecnie Capitea – zobowiązał się wypłacić 25 groszy za każdą złotówkę zainwestowaną w obligacje. A tych złotówek było ponad 2.5 miliarda. Dług z obligacji ma być spłacany do 2028 roku.
Skurczyła się też wartość portfeli akcyjnych. Akcje, które w szczycie – czyli we wrześniu 2017 roku kosztowały ponad 26 złotych – pół roku później, 16 kwietnia 2018 roku – dotarły do poziomu 3.75 zł. Dziś akcje handlowane są w okolicach 70 groszy.
