NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Kamil Lipiński. Dzień dobry.
KAMIL LIPIŃSKI, PIE: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Z czego przede wszystkim wynika ten spadek cen? To łagodna zima, nowe złoże czy może faktycznie skuteczna polityka zdobywania surowca spoza Rosji?
KL: Możemy mówić o nałożeniu się kilku równoległych efektów. Jeżeli mówimy o perspektywie krótkookresowej, to należy pamiętać, że ceny ze względu na spadek po prostu aktywności gospodarczej na TTF spadały w ciągu ostatnich 5 lat o około 6 procent, dlatego że konsumpcja w okresie świątecznym spadała o około 10 procent. Więc to jest jeden trend, który obserwujemy od lat. W święta ludzie używają mniej gazu. Oprócz tego mamy wzrost temperatur w Europie i związany z tym spadek konsumpcji. Zauważalny spadek konsumpcji tych klientów podpiętych przede wszystkim do sieci dystrybucyjnej. To też jest kolejne parę procent. Czyli mamy tutaj przyczyny techniczne. Ale oprócz tego są także przyczyny bardziej polityczne i gospodarcze. Jeżeli mówimy o przyczynach gospodarczych, to warto wspomnieć nie tylko o odkrytych złożach na terytoriach kontrolowanych przez Republikę Cypru, w Turcji czy w samej Rosji również, ale także w rekordowym czasie ukończenie – po 200 dniach i otwarcie terminalu FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit, przyp. trans.), w Wilhelmshaven. Niemieckiego, który zapewni około siedem i pół miliarda metrów sześciennych, co podniesie bezpieczeństwo dostaw w Niemczech oraz cały czas niezwykle wysoki poziom zatłoczenia magazynów – na poziomie 83 procent w Unii Europejskiej. Średnia ostatnich 5 lat to było około 77%. Zeszły rok, kryzys, niezatłoczone magazyny przez Gazprom – no, było to około 54. Więc tutaj mamy pewien zapas bezpieczeństwa. Jest jeszcze trzecia grupa przyczyn. To są przyczyny o charakterze politycznym. Po pierwsze, po wielu miesiącach rozmów państwa europejskie były w stanie uzgodnić poziom cen maksymalnych na TTF na poziomie 180 euro, choć pamiętajmy, że to jest 180 euro za megawatogodzinę, więc przy obecnych cenach na poziomie 80 euro to jeszcze nie działa, tylko znajduje odzwierciedlenie w pewnych oczekiwaniach rynku i w oczekiwaniach klientów.
Natomiast warto jeszcze dodać wątek rosyjski. Rosja w sposób nieoczywisty reagowała zarówno na wchodzące w życie sankcje, jak i wprowadzone ceny maksymalne. Początkowo minister energetyki Federacji Rosyjskiej, Aleksandr Nowak zapowiadał odwet w postaci drugiego de facto dekretu rublowego, czyli objęcie właściwie embargiem na gaz i ropę tych państw, które przystąpią do zarówno price capu na ropę, jak i gaz. Następnie Miedwiediew zasugerował chwilę przed świętami, że to zasadniczo w ogóle nieskuteczne środki. Nie ma się co nimi przejmować i użył kilku wulgarnych sformułowań…
NG: No tak, a teraz Rosjanie sugerują możliwości wznowienia dostaw gazu przez gazociąg jamalski. Pytanie, czy Europa powinna się na to skusić?
KL: Wręcz przeciwnie. Powiedziałbym, że to dowodzi siły zarówno jednego frontu, solidarności europejskiej, także w wymiarze politycznym, solidarności z Ukrainą. I pokazuje to, że te działania Federacji Rosyjskiej, obliczone przede wszystkim na wywołanie niepokoju i destabilizację rynków europejskich, stają się coraz mniej skuteczne. W tym miesiącu jedyne 8 procent gazu sprowadzanego do Europy pochodzi z Rosji. Dodajmy do tego jeszcze około 16% LNG pochodzącego z Rosji. Więc mówimy o 10%. Tak więc pozycja Rosji jest znacznie słabsza. Właśnie dzięki dywersyfikacji, dzięki zastępowaniu gazu ziemnego i dzięki wspólnej linii państw europejskich. I to w dłuższej perspektywie…
CZYTAJ TEŻ: GAZ NA TTF NAJTANIEJ OD CZERWCA
NG: Kończąc wątek rosyjski. Czy Pana zdaniem jest szansa, że to, jak bardzo Rosja traci na tym, że nie sprzedaje do Europy swoich węglowodorów, może jakoś istotnie i sensownie wpłynąć na negocjacje dotyczące wojny w Ukrainie?
KL: Ja tutaj bym się odniósł do… Polecam każdemu zainteresowanemu „dla sportu” sprawdzić prognozy Federacji Rosyjskiej ostatnich 5 lat, choćby cen ropy Ural i tego jak te ceny były rzeczywiście… Rosja ze względu na zależność od surowców energetycznych gromadzi niezwykle duże rezerwy. Więc tutaj myślę, że jest przygotowana do pewnej nieskuteczności swoich polityk, niestety. Więc nie należy się spodziewać przełomu w tych negocjacjach. Natomiast myślę, że w tym momencie zdecydowanie Rosja szuka jakiegoś jakiejś nowej drogi, która pokaże… Na pewno nie będą to Chiny. Chiny zakupią 22 mld metrów sześciennych gazu w tym roku zamiast zapowiedzianych przez Rosję – switchu z Europy do Chin, co oznaczałoby, że musiałyby sprowadzić 130 mld metrów sześciennych więcej, więc siedmiokrotnie więcej niemal. Rosja będzie na pewno zmiękczać w tym zakresie swoją linię w dłuższej perspektywie, gdyż nie będzie w stanie tak twardo grać wobec Unii Europejskiej.
NG: Wróćmy jeszcze do cen, jakie obserwujemy w tym momencie na giełdzie TTF. Czy możemy się już do nich przyzwyczajać? A może te mocne spadki wróżą jakieś mocniejsze odbicie?
KL: Na pewno w krótkiej perspektywie to kilkuprocentowy efekt świąteczny. Należy się spodziewać, że najprawdopodobniej zostanie odbity w okolicy stycznia lub w momencie ochłodzenia się temperatury, więc tutaj w krótkiej perspektywie. Natomiast jeśli cokolwiek nam pokazały ostatnie dwa lata, to to, że cały czas ceny gazu są niezwykle zależne od decyzji dużych graczy, od decyzji politycznych. Więc należy tę decyzję monitorować, śledzić słabe sygnały, śledzić działania poszczególnych państw i ich deklaracje. Natomiast rzeczywiście należy niestety przyzwyczaić się do dość dużej zmiany na tym rynku: zmienności.
NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV