Bullard odniósł się do paradoksu obserwowanego na amerykańskim rynku pracy. Z jednej strony liczba miejsc pracy jest nadal o 8 milionów niższa, niż przed pandemią. A z drugiej pracodawcy sygnalizują, że nie są w stanie znaleźć pracowników. Bullard stanął w tej sprawie po stronie pracodawców mówiąc, że skoro szereg innych wskaźników gospodarczych wróciło do czasów sprzed pandemii – rynek pracy jego zdaniem musi być w lepszej sytuacji, niż wskazują na to oficjalne statystyki.
Rynek odebrał słowa James’a Bullarda jako głos za rozpoczęciem zacieśniania polityki monetarnej.